reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety maluszków

Mój nie chce pić nic!!!! Zupelnie. I o ile teraz mi to nie przeszkadza bo kupy codziennie bezproblemowe to jak zacznie stale pokarmy jeść to chyba powinien pić i mogę mieć problem.
A na samym początku pieknie pił wodę, innego smaku picia nie zna.

Może jak zaczniesz wprowadzać stałe pokarmy to będzie miał większą potrzebę i zacznie pić chętniej?

Kurcze ja zaczełam od soczków marchewkowych po troszku, ale wydawało mi się, że źle reaguje - kupa brzydka i jakoś więcej ulewał i na razie samo mleko - a te wasze dzieci to widzę, że już pełną parą ruszają....
 
reklama
ja zaczelam od jednej miarki kleiku ryzowego do wieczornego mleka, od dwoch dni daje i dwa dni spi dluzej - tzn wczesniej jadl 19-1-4 a teraz 19-23-5/6 wiec mozna powiedziec ze przespal dwie ostatnie noce. ale to jeszcze moze byc przypadek wiec sie nie ciesze

ja z wprowadzaniem czekam dwa tygodnie jeszcze do szczepienia - wtedy wypytam pediatre co i jak ale chce zaczac od warzyw, i nie przesadzac ze slodkim. poki co daje mu polizac marchewke, jablko itp co akurat jemy :)

herbatke pije hipp koperkowa w saszetkach sporadycznie, ta w granulkach tez pil ale juz mu nie daje bo tam sam cukier. no i wode tez pije bez problemow.
 
hmmm..właśnie- co jak karmienie mieszane? ja Zuzie od skończenia 2 m-cy dokarmiałam mm i z tego co pamiętam po skończeniu 4 miesięcy zaczęłam podawać kaszki i zupki. a gluten chyba po 5 m-cu. jakoś tak. w każdym razie nie narzekała, nie chorowała, alergii nie posiadała:-)
 
moj malec pije wode, herbatke koperkowa i rumianek :tak:

od pewnego czasu kleik do mleka obiadkowego

dzis kupilam jabluszka bio i korci mnie by mu dac

jada do nas takze deserki owocowe z bobovity i inne kaszki-kleiki :tak:

a takze upragniona (przeze mnie) herbatka relaksujaca :-D


Dziewczyny, mozecie mi napisac jak to jest z tym glutenem przy mm?
5-6miesiac, a jak nie, to dopiero w 10?
Czyli kaszka manna?
 
Ja na początku miałam w planach w okolicach 5,5-6miesięcy mu wprowadzić, ale teraz jak on się patrzy jak ja jem i widzę, ze mu jak mu dam polizać jakiś owoc to m smakuje, no i możliwe, ze skuszę się i zacznę mu wcześniej wprowadzać :) tak około 4i pół miesiąca.

Aga ja już w kilku miejscach czytałam, że jeśli dziecko jest zainteresowane naszym jedzeniem tzn. że jest gotowe na nowości- mojemu tylko cycek w głowie;-):szok:

Dietę UU można rozszerzać już od 4 miesiąca ale zalecane jest od 6.
To i ja się powymądrzałam...:-D
 
Jejku jak Wasze maluchy dużo już jedzą! JA właśnie nie wiem co zrobić... Szymkowi dałam pierwszą marcheweczkę jak miał 3 miesiące i tydzień. Bardzo mu posmakowała, ale łapanie za rączki, żeby nie "pacnął" łyżeczki to nie na moje nerwy więc chyba z Moniką poczekam do skończonego 4 miesiąca, jak wszędzie piszą... Chyba ;)
a co do zupek - będę wszystko robić w thermomixie :D Jest genialny na takie zupki i ma super przepisy i trwa to króciutko!
 
reklama
Ja Kubie jak tylko skończył 3 m-ce, zaraz następnego dnia spróbowałam w dzień raz zamiast mleka dać kaszkę ryżową z jabłuszkiem, ale tak na gęsto, do jedzenia łyżeczką.
Młody jest bystry chłopczyk i od razu załapał - musiałam, bo robił straszne cyrki przy butelce. I tak codziennie raz w ciągu dnia jemy kleik. A po ok. 1,5 tyg. zaczęłam dawać jabłuszko z marchewką - zaakceptował bez problemu, więc jako deserek jemy jabłuszko z marchewką (dziś jabłuszko z banankiem).
Kaszka jabłkowa nam się skończyła, więc spróbowałam też z malinami i ta jemu tez smakuje.

Kaszkę manną - zacznę po 6 miesiącu. Póki co skupimy się teraz na zupkach.

Muszę pomału wprowadzać nowe rzeczy, bo raz, że moje maluchy to alergiki, to w dodatku jeszcze zdarzają nam się "sprawy gazowe" (juz nie kolki, ale problemy z trawieniem jak np. za późno dostanie jabłuszko z marchewką).
 
Do góry