Ollena - tiaaa. Nie wiem czy przeczytasz co odpiszę, bo zauwazyłam, że ostatnio jesteś rzadko i pytasz o rzeczy, o których tu kilka stron (często burzliwych) było... No ale tak - wykasowano mój post, w którym Cie "ostrzegałam" przed stapaniem po kruchym lodzie, więc całkowicie rozumiem
Jest nas na tym forum kilka mam cycujących i my sie jakoś rozpoznajemy i piszemy o naszym rozszerzaniu diety, które jest inne niz u dzieci na mm. Może trzeba nas jakoś oznaczyć albo nie wiem - przed postem o naszym rozszerzaniu będziemy pisać takie coś:
(.)(.)
w każdym razie - my gluten podawać musimy, kaszka manna jest glutenem, podajemy to w ilości homeopatycznej, jako szczepionkę przed nietolerancją glutenu i takimi chorobami jak np. celiakia, a mój mleka krowiego nie lubi, ale nie o smak mu chodzi tylko dostaje po nim pryszczy i boli go brzuch, więc go nie zmuszam

Oczywiście jako dziecko na cycku chodzi o picie mleka przeze mnie, ale mm to tez mleko krowie, tylko zmodyfikowane. MM może na niego działać tak samo jak krowie wypite przeze mnie. Preparatów mlekozasępczych nie kupuję, bo mam zamiar utrzymac go na cycku jak najdłużej, dlatego kaszka bedzie na wodzie - pół łyżeczki to nawet ze wstretem, ale da radę chyba
