Ollena - będę próbowała dalej. może spróbuję kaszkę malinową zrobić gęstą do jedzenia łyżeczką? (w butli dostaje właśnie malinową i lubi). wiem, że nie chodzi o łyżeczkę, a o smaki, ale może ją przekonam, że z łyżeczki może być smaczne papu?
krzesełka do karmienia są dla dzieci, które pewnie siedzą, wg mnie nie ma co na siłę wkładać. Hanusia nie siedzi, nie podpieram jej (jak je to jest podparta, ale nie jak do siadu) i nie biorę na kolana na siedząco. dzieciaki mają na to czas i będę siedzieć kiedy poczują się do tego gotowe. myślę, że koło 6m to będzie, więc niedługo
krzesełka do karmienia są dla dzieci, które pewnie siedzą, wg mnie nie ma co na siłę wkładać. Hanusia nie siedzi, nie podpieram jej (jak je to jest podparta, ale nie jak do siadu) i nie biorę na kolana na siedząco. dzieciaki mają na to czas i będę siedzieć kiedy poczują się do tego gotowe. myślę, że koło 6m to będzie, więc niedługo
ale stwierdzam ze moj berbeć to jest wszystkożerny i ogolnie nie wybrzydza :-) wiec narzekac nie moge :-)ciekawe jak mu sama ugotuje czy bedzie chcial tez z taka ochota jesc 
Znalazlam jeden sklep,ale mrożony i to pakowany po kilogramie...wiec to troch za dużo
.O tak się karmimy
