reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozterki ciężarnych Psiar :)

reklama
Tak bo pewnie puszysta sierść dużo robi...Moj kocur ma ponad 7 kilo...jest wiekszy od psa haha ...
 
O! a to Megi podczas kosumowania jakiegoś paskudnego ucha cielęcego:crazy::-p
 

Załączniki

  • IMGA0001.jpg
    IMGA0001.jpg
    11 KB · Wyświetleń: 90
Mój piesek a raczej suczka to sznaucerek miniaturka kolor: czarno-srebrna,całe szczęście ,że nie gubi sierści jest antyalergicznym pieskiem -w sumie tym się kierowaliśmy przy jej zakupie .śmieję się,że chodzi do fryzjera częściej niżja bo w sezonie wiosenno -jesiennym co 1,5 miesiąca:-D.Jej "defekt" to okropne szczekanie jak usłyszy kogoś pod drzwiami lub ktoś zadzwoni domofonem-masakra ,uszy puchną:szok:.Nie ma problemu z zostawaniem w domku nawet 9 godzin -siedzi cichutko jak myszka.Zastanwiam sie ,że jak wszystko będzie o.k i dzidzia się szczęśliwie urodzi to te szczekanie mojej Nelki doprowadzi maluszka do jakiejś nerwicy.Moja mama już się oferuje ,że chętnie Nelke zabierze do siebie do Szczecina ,bo starsznie ją lubi i ma u nich wygody na maxa:-),ale zobaczymy jak to będzie.
 
Lana,moja tez jest szczekaczem (choc pracujemy nad tym i juz jest ciut lepiej)i powiem Ci ,że absolutnie Natce to nie przeszkadza:)i nigdy nie przeszkadzało! Dzieci przyzwyczajają sie do tego dziamgania naszych psiaków juz w brzuszku. Powiem wiecej to ,że w domu nie jest jak makiem zasiał ma swoje plusy,bo dziecko nie jest takie wymagające podczas drzemek i np nie budzi sie przy kazdym upuszczonym na ziemie widelcu itp. No ma to swoje plusy z pewnością! U nas w kazdym razie problemu nie ma i mam nadzieje,ze i teraz nie bedzie.
A obecnosć zwierzaka w domu gdzie są dzieci( to na pewno potwierdza te dziewczyny,ktore juz tak mają:) )jest nieoceniona! Natka sie tak pieknie bawi z Megi,Megi z Natką,nie ma mowy o jakims meczeniu zwierzaka! no cud miód! polecam szczerze!:):)tak psa jak i kota:)( choc na te drugie niestety ja mam mega alergie. gdyby nie to to miałabym jedno i drugie:) )
 
natt fajną psinkę masz, Lana a wrzuć fotkę swojego. Zgadzam się z natt, że domowe hałasy mają swoje plusy w czasie snu dziecka. Pamiętam jak moja siostra przyzwyczaiła swoje pierwsze dziecko do całkowitej ciszy podczas snu i potem jak juz z całkiem dużym do mnie przyjeżdżała to np. latem o 19 trzeba było rolety spuszczac do ciemności (światło też mu przeszkadzało) i mówić szeptem (mieszkałam w kawalerce)...z drugim już nie popełniła tego błędu. A Ty nawet nie masz szans go popełnić z psiną w domu :-)
 
Ja mimo, że narzekam na psa mojego K. To faktycznie muszę przyznać, że jeśli chodzi o wychowywanie się dziecka z psem to jest super sprawa. Oprócz różnych hałasów dzieci mają większą odporność. Nasz mały nie ma żadnych alergii, nie jest na nic uczulony, pierwszą chorobę zaliczył jak skończył rok, a przecież jak miał 8 miesięcy zaczął chodzić do żłobka. Karmi go z nami codziennie do misek sypie więc uczy się też jakiejś odpowiedzialności.

No ale ja psiarą nie jestem, i mimo że kocham naszego psa to więcej się na psa nie zgodzę, szczerze mam dość mieszkania w ciągłym syfie
 
reklama
Jeżeli chodzi o mojego psa to jego głos przechodzi wszelkie decybele:szok:,ja z mężem jako osoby dorosłe podskakujemy ze strachu jak weżnie nas z zaskoczenia -masakra.Załączam fotke mojej szczekaczki przed wizytą u fryzjera :-)
18.04.2010 015.jpgNelcia
 
Do góry