reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

Tymek odkąd nauczył się przekręcać na brzuch to jest to jego ulubiona pozycja. Może tak leżeć cały dzień. Nawet gdy już nie ma siły. Ale nauczył się w końcu podnosić na wyprostowanych rękach i sprawia mu to ogromną frajdę. Cieszy się sam z siebie. Podnosi się bardzo wysoko, odrywa klatę i brzuch, jeszcze tylko nogi mu zostały do podciągnięcia :) no i ma radochę bo może się obracać wokół własnej osi i odpychać do tyłu czyli stał się bardziej mobilny. Mata została schowana, a na podłodze wylądował duuży koc.
Niestety odkąd zdobył nowe umiejętności to pogorszyło nam się spanie. W nocy pobudki co 2-2,5 godziny, niekoniecznie na cyca. W dzień usypianie to jakaś masakra. Sam nie uśnie, bo tak się kręci w tym łóżeczku że nie jest w stanie się wyciszyć. Przy cycu też jakoś średnio mu to idzie. Zasypia dopiero jak się już porządnie wkurzy i jest na maksa zmęczony. A sypia też raczej krótko. Ewidentnie mamy skok.
No i ja się nie mogę nadziwić ile on ma w sobie energii. Moje dziecko nie jest w stanie poleżeć chwilę spokojnie. Ciągle wyma****e wszystkimi kończynami, kręci się, podnosi, przewraca. Nawet przy cycu chodzą mu nogi, a ręką łapie mnie za włosy, nos, bluzkę. Normalnie jakiś nadpobudliwy jest. Już sobie wyobrażam co będzie później.
 
reklama
Marcia moja tez taka nadpobudliwa :) mi wszyscy wmawiaja ze po roku sie poprawi, jakos w to nie wierze. Taki wszedobylski charakter i tyle :) Moja szwagierka ma spokojnego synka co tylko spi i je...i tez narzeka wiec kobietom nie dogodzi nigdy :)
 
Tymek właśnie przeraczkował 3 kroczki do zabawki!!!! Bardzo chwiejnie i niepiewnie, ale bez wywrotki!! Czyli żegnaj spokoju!!!:-D:-D
A ja się chcialam pochwalić że Tymcio pije z niekapka 360 jak stary, a tu mi wyskoczył z raczkowaniem. Heh :-p
 
Zazdroszcze Wam postepow maluszkow!
Moj Junior dzis konczy 5 miesiecy i 2 tygodnie i sie nie obraca. Nawet nie kula sie na boki :(
I nie mam jak z nim cwiczyc, bo jak tylko chce go zlapac za nozki i pokulac, to od razu sie prezy. Pozostal mu chyba wstret po rehabilitacji, kiedy przez pol godziny ryczal przy cwiczeniach :/
jedynie nozki podnosi pod katem prostym i probuje chwytac. A ja codziennie sie ludze ze sie w koncu kulnie na boczek. O obrotach to juz nawet nie marze...
 
pokah spokojnie, jeszcze tydzień temu pisałam to samo co ty, i fakt moja dalej się nie obraca na brzuszek/plecyki ale już od dwóch dni przekręca się na boki, szczególnie jeden, wszystko w swoim czasie, a nóżki chwyci lada moment i się nie obrócisz jak będzie je sobie w buzi mamlał :) No ja też oczekuje tego jej przekrętu już prawie prawie no ale jeszcze jej brakuje.
 
Ja też do niedawna myślałam,że synek chyba nigdy nie nauczy się ,,odkręcać'',czyli przewracać z brzuszka na plecki,a tu najpierw mu się poprostu udało kilka razy ,a teraz nabrał wprawy i się turla po całym pokoju;) Pełza też dosyć sprawnie:) Nóżki łapie jak leży na pleckach,niedługo chyba w buzi wylądują( chociaż...brzuszek ma duży ,więc nie wiadomo:p)
A no i ząbki chyba już blisko, bo ostatnio to taki marudny, łapki non stop w buzi(i wszystko inne też),widać swędzi go już bardzo bidulka
Tak swoją drogą tak się czeka na te obroty,pełzanie ,a potem czasem miło wspomina się czasy jak maluszek leżał grzeczniutko w łóżeczku;) i nie chodzi o to ,że się nie cieszę z postępów synka,bo bardzo się cieszę,ale już teraz trzeba mieć oczy dookoła głowy,a co będzie potem:szok::-D:-D
 
my dziś zaliczyliśmy samodzielny pełny obrót z plecków na brzuszek (dotąd były tylko obroty bez wyciągnięcia ręki) oraz z brzuszka na plecki - Wiki chyba jak się dowiedział o żłobku to się zaczął szykować, żeby nie być w tyle ;-)
 
reklama
Do góry