Właśnie to sobie wyobraziłamAlka opowiada jak była na spacerze:
baba...macha ręką czyli pa pa....brrrrrr (samolot), koko, czyli wszelkie ptactwo,łuuu (pies) yma czyli koniec spaceru, czasem jeszcze na ziemi znajdzie "cita" czyli ulotki leżą:-) no kabaret za darmo![]()



