reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

SAME dobre wieści

Spoznione gratki dla Mikolajka, niech rosnie zdrowy oraz dla mamybartka!
Ja mam takie dobre wiesci, ze wreszcie dostalam zwrot akcyzy za moj samochod, ktory sprowadzilam do Polski z Niemiec. Na konto wczoraj wpadlo 5600 PLN! Hurrraaa! Rok to trwalo od momentu jak zlozylismy wniosek a moj tata dzwonil i chodzil i pytal kiedy bedzie zwrot. No to teraz musze namowic Huberta na jakis maly pojazd dla niego do pracy tutaj, a ja sobie "przywlaszcze" naszego minivana, no bo z dwojka maluchow to mi sie cos duzego nalezy! :-D

Niestety dla kontrastu tez zla wiadomosc - akurat odkrylam pare dni temu, ze wygaslo moje miedzynarodowe prawko i kurcze nie powinnam jezdzic samochodem. Musze zrobic ten cholerny egzamin z jazdy, bo testy mam juz za soba. Przewloklo sie toto az do teraz... trzeba bylo zrobic za jednym zamachem. No ale trudno. Obym tylko za kierownica z wrazenia nie urodzila! :szok:
Najwczesniej za trzy tyg. bede wiedziala kiedy mam zdawac, bo w tym czasie moje polskie prawko ktore mi zabrali sprawdza i wysla do wawy.
Coz takie procedury. A Hubert nie musial robic nowego prawka, bo ma paszport niemiecki, wiec uwierzyli mu na slowo, ze jezdzic umie... ech....
wszystko zalezy od ukladow miedzy "mocarstwami" :crazy:
 
reklama
no a ja znowu po studiowym weekendzie he he ale na całe szczescie jak narazie sesja idzie gładko!kolejne przedmioty zaliczone- stwierdzam ze jak narazie to jestem kujonka i prymusem bo ma same 5!!:))))
 
jestem po wizycie u ginka:-D z Małym wszystko dobrze, szyjka uformowana - coś nowego, zamknięta i długa:zawstydzona/y: moje przeczucia o wcześniejszym porodzie to raczej moje małe fanaberie:baffled: w karcie wpisał mi,że to 36 tydz.:-p zasięgnęłam informacji na temat tego posiewu na paciorkowce itp i orzekł że mogę to zrobić, ale nie muszę bo to badanie jest odpłatne:baffled: ja do niego, że wiem o tym tylko chciałbym znać jego zdanie, a on że jak pani chce to wypiszę skierowanie - w ogóle to patrzył na mnie jakbym się z choinki urwała i była Bóg jeden wie jak nadgorliwa:wściekła/y: chyba dlatego mnie tak zirytował:crazy: oprócz tego dowiedziałam się, że na ktg kieruje dopiero jak pacjentka jest po terminie porodu:baffled: a ja myślałam, że gdzieś od 38 tyg:angry: jutro zadzwonię i umówię na ten posiew bo kazał mi przyjść z wynikami za 2 tyg czyli 30. 06:blink: normalnie mam dość kasy chorych, przy następnej ciąży (o ile jeszcze kiedyś się zdecyduje:baffled:) będę chodzić do gina prywatnie, bo jak na razie czuję się jak przedmiot, a tak chociaż jak zapłacę to może lekarz poudaje jakieś zainteresowanie:crazy::-)
 
kicrym jak nie wiem jak ty to robisz ze masz powera do nauki
ja sie zabieram i zabieram i zabrac nie moge
wiec serio szacun:-)
Kate wlasnie ze zlych doswiadczen kolezanek nie zdecydowalabym sie na publiczna sluzbe, zwazywszy ze jestem wymagajaca i nerwowa;-)
 
Kate - jesteś przecież w 36 tyg...znaczy sie w jego trakcie, bo masz juz skończone 35 tygodni. Co do KTG - myślę, że prawie zawsze jest tak, że na to badanie kierują od 40 tyg. Jeśli wczesniej nie ma powodów do zmartwień, ruchy dziecka czujesz bez zmian to właściwie nie ma co tam łazić .....Nie martw sie Kate - ja również po moich doswiadczeniach z ginka następnym razem będę bulic kase ale przynajmniej będę zadowolona.
 
Ja dostałam skierowanie na wymaz paciorkowca i pierwsze KTG na przyszły poniedziałek. Będę wtedy kończyć 36 tydzień. Więc to chyba wszystko zależy od lekarza prowadzącego. Hmm... ja chyba bym się nie odważyła prowadzić ciążę u państwowej służbie zdrowia. Ale pewnie dlatego że mam kiepskie doświadczenia i unikam jak ognia. Wiem że trafiają się też fajni lekarze. Szkoda że tak mało ;-)
 
Wiecie, to chyba jednak zależy od lekarza, bo ja calutką ciążę chodzę państwowo i złego słowa nie mogę powiedzieć; mam robione wszystkie badania, USG i badanie tętna na każdej wizycie, miałam badania genetyczne i wszystkie dodatkowe jakie w ciązy można zrobić, oprócz tego z każdą wątpliwością mogę dzwonić do swojej lekarki, a w razie czego stawic sie na dyżurze...... przy czym w tej samej przychodni moja lekarka ma też praktykę prywatną i teoretycznie mogłaby mnie złą opieką przymusić do korzystania z wizyt płatnych, a nigdy taka sugestia nie padła. No ale zdaję sobie sprawę, ze to raczej chlubny wyjątek niż reguła...
 
reklama
survivor - no to super! Naprawdę masz szczęście, że na taką ginkę trafiłaś. Ja chodziłam przez jakiś czas państwowo (parę lat temu) i wyczerpałam wszelkie zapasy optymizmu. Zmieniałam lekarzy i było jeszcze gorzej. Mieli wszystko centralnie w d... Naprawdę nie jestem strasznie roszczeniowa ale bez przesady! w końcu to nie jest za darmo, bo płacę ciężkie pieniądze ze swojej pensji na gniota jakim jest służba zdrowia. Potem rok przed ciążą poszłam prywatnie i tego już nie zamierzam zmienić.
Niestety ciąża kosztowała mnie sporo - każda wizyta plus badania (niektóre wyszarpałam na NFZ dzięki lekarce ogólnej) ale cóż: w ciąży będę może jeszcze raz? Jeśli się zdecydujemy (heheheheh):-D Tak więc trzymaj się survivor swojej lekarki, bo to prawdziwy skarb z tego co piszesz:tak: Tacy się zdarzają i bardzo dobrze! Pozdrawiam serdecznie z na szczęście chłodnego Krakowa:laugh2:
 
Do góry