no to chyba ze swieca szukac takiej ginki co nie przyjmuje prywatnie i nawet nie sugeruje ze bedzie tak lepiej a jest ludzka i profesjonalna
ja niestety nie mam takich dobrych doswiadczeń
kilka razy bylam na ogolnym przegladzie na kase chorych
i pewnej wizyty poprosilam ginke coby przepisala mi skierowanie na badania ktore sa zalecane przed ciaza: tokso, chlamydia i tego typu bo juz zaczynalismy starania o malenstwo
a ona mi na to ze ona mi tego skierowania nie da - jak bym poronila to dopiero wtedy skieruje
jak to uslyszalam to juz nigdy wiecej do niej nie wrocilam i zaczelam chodzic i robic badania prywatnie
ale ogolnie to wlasnie tak wyglada publiczna sluzba zdrowia ktora utrzymuje sie z naszych pieniedzy
ja niestety nie mam takich dobrych doswiadczeń
kilka razy bylam na ogolnym przegladzie na kase chorych
i pewnej wizyty poprosilam ginke coby przepisala mi skierowanie na badania ktore sa zalecane przed ciaza: tokso, chlamydia i tego typu bo juz zaczynalismy starania o malenstwo
a ona mi na to ze ona mi tego skierowania nie da - jak bym poronila to dopiero wtedy skieruje
jak to uslyszalam to juz nigdy wiecej do niej nie wrocilam i zaczelam chodzic i robic badania prywatnie
ale ogolnie to wlasnie tak wyglada publiczna sluzba zdrowia ktora utrzymuje sie z naszych pieniedzy

no to przecież wątek o dobrych wieściach więc informuje że mój szkrab jest zdrowy
nic nie powiedział czy dobrze czy źle
miałam po tym takie wiry, że szok
planowałam iść prywatnie, ale jak trochę mi przeszło (bo gdyby coś naprawdę było nie tak z Małym to przecież by mi powiedział - mam nadzieję) to wymyśliłam sobie, że jak na trzecim usg gościu odwali taki numer jak ostatnio to wtedy na bank idę prywatnie i już nie będę się denerwować
a tu na trzecim usg szok
ale pozytywny, weszłam z Mamą wszystko dokładnie wyjaśnił, pomierzył, pokazał (nawet dał zdjęcia, czego wcześniej nie zrobił) i wyszłam naprawdę zadowolona, badanie trwało z 20 min, a nie jak ostatnio z 5