reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Carla - każda z nas ma podobny dylemat. Praca czy zostać z dzieckiem??a może byś poszukała pracy na 1/2 etatu na przykład? tata by może mniej marudził Ty byś miała kasę i więcej czasu z córcią byś była.
 
reklama
Kołtunek u mnie w mieście jest strasznie z pracą, i wiem co piszę. Widziałam moją załamaną siostrę, ona pół roku szukała, a PUP nic nie pomógł.
Mając 750 zł zasiłku praca na pół etetu już całkiem się nie opłaca, bo jak zacznę pracę to ponad 500 zł zasiłku z PUPu mi przepada...
A wiem jakie są płace w Jeleniej- tragedia. Cholera, jak ja strasznie nienawidzę tego nędznego kraju!!!!!!!!!
 
hej dzisiaj wrocilismy,bylo super ale powrot jest mniej potymistyczny,ful sprzatania ,bo mama nawet nie kiwnela palcem i zas cos jej nie pasuje .a wiec
carla nasi rodzice moga sobie reke podac:) a co do pracy zawsze jest taki dylemat

powiem wam tak sobie odpoczelam tam z dziecmi,caly dzien na dworzu,wielkie loze bo mielismy lozka zlaczone,fajny osrodek,tanie domki,wesolo bylo jak talala ale co dobre szybko sie konczy,
mialam dzis tez duzo do wbijania z agencji za 3 dni ale co tam i montowalam tel i chowalam kable:) ale juz mi sie nie chce nic totalnie
 
Ostatnia edycja:
Katerinka ale Ci zazdroszczę wypoczynku... M. coś mówił o weekendzie nad morzem, miło by było, tylko nie wiem co z małą, bo nie brałabym jej tak daleko. Dziadkowie by się nią chętnie zaopiekowali :) A ja bym się w końcu wyspała :D
A co Ty robisz?? Jaka to praca?? Mi by coś takiego w domu odpowiadało... Zaraz zabieram się za wysyłanie aplikacji, może coś się ruszy...
 
Witajcie moje drogie :)
Mojej sielanki serduszkowej koniec...
Pyk nagle mu sie odwidzialo..
Opowiem moze od poczatku dla nie wtajemniczonych:) W niedziele pojechal na chrzciny siostry dziecka, nie bardzo za tym bylam jakos tak (moze przeczucie) obiecal ze wroci 14-15 bo z moim bratem mial na fuchę jechac. Tam spotkal ja..(swoja "byla obecna na papierku jeszcze zone z ktora tak chcial sie bardzo rozwiesc" no w koncu zakochany we mnie po uszy i w Jasiu itd itd poza nami ponoc swiata nie widzial strasznie chcial zebym sie wprowadzila do niego z malym, no to gupia pipa sie przeprowadzilam) Godzina 15-16 itd itd nie ma go...cisza w eterze komorka milczy itd brat zly jak cholerka zreszta sie mu nie dziwie..dobra 17 pisze ze wraca ale ze pada to poczeka az przestanie lac i przyjdzie no dobrze przestalo no to czekam a on mi pisze- spotkalem kolege jestem z nim na piwie noz *** mac! ;/ ok ..dzwonie nie odbiera blokuje itd i ciagle pisal ze wraca juz napisalam ze Jas placze ze mleko trzeba kupic bo juz koncowka a on nagle olsnienie sms " juz wracam gora 20 minut bede naprawde" no to poczekalam 2 godziny..siedzialam wylam wkurzalam sie ..sms "zejdz na dol przed dom" schodze a on uchachany od ucha do ucha nawalony jak szpak wyciagnelam od niego ze pil z nia wodke itd ze gadali o rozwodzie ze rozwod bedzie itd..sciemnial duzo ale za chwile sie przyznawal i z tekstami do mnie ze potrzebuje czasu..ale ze naprawde chce rozwodu i to wszystko za szybko 9oni byli 11 lat razem 7 po slubie cywilnym jego pierwsza kobieta..ona go niby z jego opowiesci zdradzala z innymi pisala na sympatiach face itd umawiala sie flirtowala itp on twierdzi ze fizycznie go nie zdradzila znalazl dowody na kompie co pisala z kim itd..i po tym stwierdzil ze to koniec zreszta wmawial mi juz dawno nic mdzy nimi nie bylo) Wtorek rano dzien rozprawy -przytulal mnie itd (ale nie powiedzial ze mnie kocha od niedzieli, chcial sie nawet kochac wyglupial sie z Jasiem itd no dobra pojechal dal mi buzi i mowi nie martw sie bedzie dobrze kochanie)jechali tym samym pociagiem i obok siebie...dostalam smsa "ja tak nie potrafie ja wciaz do niej cos czuje ciezko mi mam metlik w glowie chce rozwodu ale potrzebuje czasu zeby to wszystko przemnyslec przepraszam cie" ....14ta godzina rozprawa sie zaczyna od tamtej pory cisza zero smsa..po tamtym doznalam szoku i stwierdzilam ze w pi*u biore wszystko i sie wyprowadzam na co ja mam czekac?az sie namysli?albo kocha albo nie..nie odzywal sie az do ok 19 dostalam tam sma co robie a ja czy go to interesuje to napisalam mu ze sie pakuje i zeby nie wracal narazie bo nie chce z nim gadac..a on ok..no ale przylazl przytulil mnie i mowi co ja odwalam dlaczego zabieram wszystko itd..ze tak nie mialo byc mialam wziasc pare rzeczy pojechac do mamy i dac mu czasu troche..noz kur**mac! odprowadzil mnie i po drodze dziwne wyrzuty typu ze ja sie zaslaniam Jasiem ze sie czepiam ze nie pozwalam pic piwa kaze mu zmywac naczynia itd noz ***** mac! Dziewczyny ja nie wiem co w sobie mam ze takich gnojkow przyciagam..zakochalam sie zaufalam znowu i co?!mam dosc to tak bardzo boli ;/ napisal smsa ze teskni i ze nie chce nas ranic ale potrzebuje czasu..i ze go odpycham... ehhhhhhhhh no to wyrzucilam w koncu to z siebie..:( lzej mi ..No i wogole rozwodu nie dostali bo obie strony mialy watpliwosci a napisali bez orzekania i winie itd ale sedzia powiedzial ze nastepna sprawa o separacje bedzie...
 
Ostatnia edycja:
Orchidea wpolczuje,palant i tyle! to od poicztaku nie wiedzial ze czuje cos do bylej??? wiedzial ze masz synka i ze nie szukasz ziwzku "na jakis czas" !! Aj szkoda slow,co sie dziej z tymi facetami!!! w glowie sie nie miesci!!!!!!
moj tez nieszly numer odwalil!!!! dzwoni do mnie i co mowi?? ze jest na mazurach!!!! szkoda ze wczesniej nie raczyl mnie poinformowac!!!! tez jestem zla jak cholera!!!
 
orchidea no i co tu teraz w tej chwili napisac , jedynie to .... przykro mi i trzymaj sie ... boshh ........:-( ja przestaje wiezyc w co kolwiek :-( no to jest Qrwa normalnie jakas paranoja , aaaaaaaaaaaaaaaa :angry:
 
Orchidea wpolczuje,palant i tyle! to od poicztaku nie wiedzial ze czuje cos do bylej??? wiedzial ze masz synka i ze nie szukasz ziwzku "na jakis czas" !! Aj szkoda slow,co sie dziej z tymi facetami!!! w glowie sie nie miesci!!!!!!
moj tez nieszly numer odwalil!!!! dzwoni do mnie i co mowi?? ze jest na mazurach!!!! szkoda ze wczesniej nie raczyl mnie poinformowac!!!! tez jestem zla jak cholera!!!


Bo faceci to podle swinie :( Im wiecej z siebie dasz ..oni Cie zrania ze zdwojona sila..:( Ja mu mowilam ze sie boje itd wiedzial co przezylam nie chcialam zwiazku itd ale "nie zaryzykujesz nie dowiesz sie" chcial zebym zaufala i co ?:(
 
reklama
Bo faceci to podle swinie :( Im wiecej z siebie dasz ..oni Cie zrania ze zdwojona sila..:( Ja mu mowilam ze sie boje itd wiedzial co przezylam nie chcialam zwiazku itd ale "nie zaryzykujesz nie dowiesz sie" chcial zebym zaufala i co ?:(

i to mowia ze my zmieniamy zdanie! a faceci nawet nie zastanowia sie nie pomysla....a pozniej wielka krzywde wyrzadzaja:(
 
Do góry