reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Self-employed w UK

Wlasnie przed 2 tygodniami zarejestrowalam self employment online. Dostalam maila potwierdzajacego z informacja ze moze to potrwac 2-6 tygodni, czekam co bedzie dalej. Poki co dzialam - sa zamowienia, cos sie dzieje.
 
reklama
klaczek,

zarejestrowana jestes od razu kiedy powiadomisz HMRC, nie ma tutaj generalnie zadnego potwierdzenia na papierze, czy numeru regon jak w PL. Ten okres oczekiwania to na pierwszy rachunek za skladki, kiedy przyjdzie pierwszy to wlasnie jak potwierdzenie ;-)
A mozesz napisac cos wiecej o swojej dzialalnosci ? Jaka to branza, jak sie reklamujesz, jak pozyskujesz klientow, czy to Anglicy tylko ??
Ja na razie mam z tym wielki metlik, bede wdzieczna za wszelkie podpowiedzi i sugestie, zreszta mysle ze nie tylko ja :tak:
 
Jakis numer sie dostaje z tego co wiem... Cholercia sama nie jestem pewna, dosc ze dostalam maila ze "bedzie to trwalo 2-6 tygodni" i ze "jesli podalam nieprawidlowy NIN to rejestracja nie bedzie mozliwa". Co robie? Tylko sie nie smiej - zaczelam od bizuterii i... dzieciecych paputkow, przy czym paputki wlasnie okazaly sie hitem - sporo zamowien poszlo do Polski, troche po UK. Generalnie zajmuje sie dlubanina czy to szydelkiem, czy na drutach, w ten sposob rowniez robie bizuterie - wlasne projekty itd. Generalnie leci "od czlowieka do czlowieka", troche bizuterii podrzucilam do sklepu, klienci to przewaznie Polacy, ale w sklepie kupuja jednak Anglicy. Bizuterie robie bardzo specyficzna, przez kilka lat zylam z niej w Polsce, tez na dzialalnosci z reszta. Kombinuje powoli sprobowac z ebay'em, ale na razie mam co robic w ramach zamowien. Szukalam czegos, co moglabym robic bedac w ciazy - po dwoch poronieniach nie zaryzykuje zapier...a w chickenach czy baconach, a rynek pracy w tej dziurze bardziej niz skromny. To moge robic nawet w lozku, psiakostka, wiec jakby co... Przy malym dziecku tez. Kwestia rozkrecenia zbytu, ale to sie zobaczy.
 
hejka, własna firma w UK to swietny pomysł, ja tez sie nad czyms zastanawiam, ale to dopiero plany. Moj mąz jest self-employed wiec jestem troszkę zaznajomiona z tematem. Mozna sie zapisac na darmowe kursy organizowane przez revenue i dowiedziec sie wiele przydatnych rzeczy na temat rozliczen, co sobie mozna odpisac od zarobkow - wszystkie poniesione koszty, materiały, narzędzia, paliwo, nawet część wydatków na mieszkanie, jezeli np mamy biuro w domu itp., itd. Kwota wolna od podatku to chyba około 7 tys w tym roku, czyli od wszystkiego co zarobimy powyzej tej kwoty płacimy podatek, trzeba tez płacic ubezp.społeczne, nie pamietam ile dokładnie, ale cos około 2-3f na tydzien, ogólnie moim zdaniem bardzo sie opłaca :tak:
 
Ktos napisal juz prawde...ze duzo ludzi zaklada dzialalnosc by brac WTC i inne zasilki.
Mamy nie jednych znajomych co sa self-employed i kreca takieeee lody i dostaja taaakie zasilki. Jednym slowem leza i sie bycza albo szczerze mowiac pracuja sobie nie za ciezko, nie dokumentuja tego dochodu czyli zanizaja duzo swoje dochody przy czym maja swoj zarobiony pieniadz i zasilki. Zyc i nie umierac. Czasem to mnie szlag trafia, no ale...
Ja tez jestem self employed, ale my rozliczamy sie razem, maz pracuje normalnie na umowe, i nic nam sie nie nalezy...nie da rady krecic lodow :-p .. hehehe

Niech tylko nikt sie nie obrazi za chwile prawdy... ale taka jest rzeczywistosc. I zapewne kazdy o tym wie...

Sprzatan, prasowan nikt nie sprawdzi. Trzeba sobie wypisac fakturki na pania x, pana y, i tyle. Nikt tego nie bedzie kontrolowa i sprawdzal czy to prawda, napewno!

Wiem jedno, ze jesli zakladasz firmie zeby dostawac maternity :-) to nawet przy najnizszych udokumentowanych przez siebie dochodach (prawdziwych czy fikcyjnych) plac pelna skladke (nie placic tej nizszej ze wzgledu na male dochody) bo wtedy :-)jak nie bedziesz placic tej pelnej tez nie dostaniesz pelnego wymiaru maternity tylko polowe.
 
No niestety Mała-gorzatka masz racje, ze niektórzy to nieźle oszukują, ale każdy ma swoje sumienie, ja nie potrafię tego zrozumieć :no: chociaż wydaje mi się, że wszystko jest do sprawdzenia, zwłaszcza jak ktoś zaniża swoje zarobki a na wiele rzeczy go stać to chyba urząd może się doczepić ,ze cos jest nie tak :eek:
 
klaczek,

nocos Ty, dlaczego mam sie smiac, uwazam ze to rewelacyjny pomysl ! Zwlaszcza, ze jestes w ciazy podwyzszonego ryzyka. Wiec trzymam kciuki za Ciebie i dzidzie i gratuluje fajnego pomyslu na bizns. A swoja droga ja tez zaczynalam od bizuterii - rekodzielo na gotowych polfabrykatach, srebro i kamienie, ale szczerze mowiac za duza konkurencja w mojej okolicy na wyroby hand made sie zrobila, poza tym mam 2 maluchy i ciezko wygospodarowac chwile spokoju, a to jednak wymaga czasu i cierpliwej dlubaniny ;-)

agnes,

wszystko jest tak, jak napisalas, a ta kwota w tej chwili - "Class 2 National Contributions (NICs)" w ciągu roku - 2,40 funta tygodniowo w 2010/2011 r.


mala-gorzatka28,

dlaczego mamy sie obrazic, kazdy chyba ma swiadomosc jak jest w tej chwili i ze pelno jest kretaczy. Ale to oczywiscie jedna strona medalu.
ja nie mam zamiaru kombinowac, bo po prostu nie chce i chyba nie umiem, jesli beda zlecenia, wystawiam rachunki i tyle. Nie sadze, zebym miala ich az tyle, ze przekrocze prog podatkowy ;-) Zreszta tak jak pisalam - mysle w tej chwili przede wszystkim o tym, ze siedze w domu z dziecmi i czas ucieka, wiec chociaz dorobie pare groszy, oplacacajac sobie skladki jednoczesnie :tak:
 
Mala_gorzatka, ja nie kombinuje z benefitami. Z reszta pewnie i tak by z tego nic nie wyszlo - maz jest na stalym kontrakcie. Od przyjazdu do UK, w pazdzierniku, kombinowalam zatrudnienie - w listopadzie okazalo sie ze jestem w ciazy (staramy sie od dawna) wiec typowo fizyczny zasuw odpadal bo boje sie ryzykowac. Bylo jakies nianczenie dzieci na czarno - fucha fajna, ale raz ze sie urwala, dwa ze na czarno to nie do konca to o co chodzi. Na dobra sprawe moge sobie wisiec na ubezpieczeniu meza, ale... Etat kury domowej na mezowskim garnuszku? Zwlaszcza ze ten garnuszek niebogaty kiedy trzeba utrzymac wynajety dom... Bezczynnosc wkurza. Wrocilam do tego, co robilam w Polsce, moze na nieco innych zasadach bo w kraju sama sprzedawalam swoje "wynalazki", bez posrednictwa, ale lubie to co robie. Nie zamierzam bawic sie w wyludzanie benefitow bo nie o to w zyciu chodzi. O co biega z tym maternity bo ten temat jeszcze mam nieobrobiony?

Maureen, dokladnie - zajecie + mozliwosc dorobienia do domowego budzetu. Nie robie z gotowych polfabrykatow - jak pisalam robie specyficzne "*******ki". Przykladowo:


I paputki:
Paputki w roznych kolorach, klienci sobie wybieraja. Bizuteria tez rozna, wrzucilam tylko takie przykladowe rzeczy....
 
reklama
Z przyjemnoscia. Biale, rozumiem nie trampkowate? Zasada jest prosta - meldujesz ze chcesz, ja robie, podajesz adres, wysylam, otrzymujesz przesylke, podaje numer konta, wplacasz kaske. Zakladam zaufanie wobec ludziow, jak dotad skutkuje. Szczegoly na pw bo tak zdrowiej. Aha! Paputki maja rozmiar ok 9cm - w razie potrzeby rozlicze wielkosc indywidualnie.
O, rany... Prawie sasiadka!:-)
 
Do góry