Mart81
Fanka BB :)
Meldunek na posterunku.
Miemie może to jednak to. nie dygaj kochana tylko ciesz sie i załatwiaj to jak najszybciej!!!
Irisson i Kakakarolina no nareszcie! Super wielkie buziaki
K8 jak tam?
ja to chyba nigdy nie urodze. Żeby choć jeden maleńki skurczyk, jakieś bóle okresowe, plamienie, cokolwiek... Jakiś zwiastun. Na to ktg nie chce mi sie jechac z tego wszystkiego jutro. Mam doła. No i nie śpie znowu. Za to zgaga i bóle miednicy i pachwin w rozkwicie, a jakże.
Miemie może to jednak to. nie dygaj kochana tylko ciesz sie i załatwiaj to jak najszybciej!!!
Irisson i Kakakarolina no nareszcie! Super wielkie buziaki
K8 jak tam?
ja to chyba nigdy nie urodze. Żeby choć jeden maleńki skurczyk, jakieś bóle okresowe, plamienie, cokolwiek... Jakiś zwiastun. Na to ktg nie chce mi sie jechac z tego wszystkiego jutro. Mam doła. No i nie śpie znowu. Za to zgaga i bóle miednicy i pachwin w rozkwicie, a jakże.

porod miałam na prawdę spoko (z perspektywy czasu) skurcze zaczęły się o 24 a o 12 było ze mną. Trochę długo ale było bez wspomagany (na ostatnie 20 minut oksy dla poświęcenia siły partych) wody odeszły na przedostatnim skurczu czyli idealnie. Ja jestem cała podobno dawno nie było tak książkowego porodu. no i teraz sie cieszę ze tyle czekała. Wody były czyste łożysko ok mała nie za dużą. Te dwa trzy tygodnie temu pewnie byłaby mikroslopijna. Kurczak jest boski. Cały czas ssa i nie spi ale to tez mnie cieszy. No i w ogóle ech i ach tak się mam jak skowronek. Mam nadzieję jutro już być w domu. Trzymajcie się te rozpakowane i czekające
A ja już zła jestem. Boszszsz...niech się coś zacznie dziać.