reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2012

Aia nie matrw się tym dokarmianiem…Ja jestem po nawale,który niestety przeszłam z laktatorwm bo miałam tak poranione sutki,że nie byłam w stanie karmić…A teraz zaczyna być susza…ech,ech…te cycki-same z nimi problemy…raz za duże,raz za małe…Przystawiaj człowieka jak najczęściej i pij karmi JJ ewentualnie medela ma fajne herbatki na laktację…A i rada Dzag z termosem jest naprawdę słuszna (u mnie wpadł na to Mąż)

Domi Grycan nam ogródka nie powiększy,ale już pisałam,że ja posiadam ogródek a moja sasiądka w tym Grycanie pracuję,więc bardzo ładnie poproszę ją o zakupienie dla Nas lodów i serdecznie zapraszam J

Weronka Ty się nie śpiesz…zatęsknisz jeszcze za brzuchem i możliwością leżenia cały dzień…

Ja właśnie zaczynam tęsknić bo 4 dzień biegam i biegam…powinnam sobie robić okłady na moje rozprute krocze..po 3 dziennie..od 3 dni udało mi się zrobić 1 okład…nie wiem kiedy będę się nadawać na zdjęcie szwów…a tyłek boli i boli…


Dziewczyny a kto wie co z Sopelkiem się dzieję??Marcia???(Ty napewno wiesz)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Weszłam trochę pojęczeć.

Mam kryzys i doła. Płakać mi się chce. Mam tak napięty brzuch, że niemalże na moich oczach powstają nowe rozstępy. Nie byłoby ich gdyby wszystko odbyło się w terminie, bo robią się teraz od kilku dni. Normalnie stoję przed lustrem, widzę jak młody się wypręża i widzę jak się robi rozstęp. Wiem, że to nie jest ważne. Ale już jestem w takim stanie że wszystko mnie wyprowadza z równowagi. Czuję że on jest z dnia na dzień coraz większy. I mnie to też dołuje.

Do tego czuję się strasznie ciężko, mam zastój kibelkowy, coś się dzieje, ale nie tak jak powinno żebym się mogła poczuć lekko i dobrze.

Jeszcze do tego wiem, że jak się rozkleję, to TZ powie że to hormony i jeszcze bardziej mnie to wkurwi.

No i takie mam wieczorne klimaty.

Zazdroszczę rodzącym i rozpakowanym, cokolwiek to znaczy :-)

Dlaczego nic się nie dzieje. Jutro KTG na 10:40, ale nie nastawiam się na żadną rewolucję.
 
Mart bidulko to mamy to samo mega napięty brzuch, zastój łazienkowy - mi aż hemoroid wrócił i wszystko mnie wkur... masakra!!!
Nie martw się już dużo czekania nam nie zostało:p
a na napięty brzuch pomaga mi położenie się na boku
 
RatinaZ pisze:
Przystawiaj człowieka jak najczęściej i pij karmi JJ ewentualnie medela ma fajne herbatki na laktację…
:eek::confused: Karmi ? :-D A to jakiś sposób o którym jeszcze nie słyszałam. Ale podoba mi się, cokolwiek by to nei dawało :-D:-D. A herbatka medeli całkiem niezła. Bociankowa czy jakoś tak się nazywa śmiesznie. Dużo lepsza niż na przykład Herbapolu, której nie jestem w stanie wypić :no:. Mam na zbyciu opakowanie jakby ktoś chciał :-). A ta medeli jest bardzo dobra zimna :-), tyle że wtedy traci swoje właściwości... Ale dobra :-).
Mart81, no dobra, rozstępami się możesz martwić. Pozwalam ;-). Ja bym się też martwiła. Ale resztę zlej kobieto, bo się wykończysz. A na walkę z rozstępami też przyjdzie czas :tak:. No, trzymam kciuki, żeby się już po Twojemu poukładało :-).
 
Nio Dzag...Kochana moja...to jedyne co Nas ratuje :tak:

"Karmi- polecamy je ze względu na zawartość słodu jęczmiennego, który ma dobry wpływ na laktację. Wystarczy picie 1-2 szklanek dziennie w sytuacji rozbudzania laktacji. Należy jednak pamiętać, że jest to jedynie środek pomocniczy."

Tylko musi być odgazowane!!!

Olga urodziła :):):) SN z ochroną krocza...moje gratulacje :):):)
 
Ostatnia edycja:
Jestem i ja. Dziś było i ktg i wizyta...
Jutro rano mam się zgłosić na oddział. Wszystko jest gotowe, lekarz pokiział Młodego po głowie, ja od badania ciągle plamię. Mamy pomóc w szybszym rozwoju sytuacji. Zastanawiałam się czy dobrze robimy, ale chyba widzę same plusy. Jutro jest mój lekarz na dyżurze, w środę (a na wtedy przewidują poród) jest moja kochana położna, do tego od jutra jestem na macierzyńskim, bo nie przedłuża mi już zwolnienia. Kacper waży 3200,więc wielki nie jest.
Do tej pory tak się nie mogłam doczekać, a teraz jakoś strach mnie ogarnia...
Muszę sprawdzić nasze torby i jeszcze psychicznie się nastawić na to,że już bardzo niedługo będę mamą....
Sorry,że tak tylko o sobie...ale te emocje...ech.
 
no wlasnie, udalo sie Oldze, superowo :)
babeczki, jak juz urodze to spotkanie koniecznie :)
RatinaZ no ja sie wlasnie staram wrzucic na luz, nie spieszy mi sie az tak. zapewne za tydzien, dwa :)baffled:) zmienie zdanie, ale poki co korzystam ile mozna z tych wolnych dni. brzuch pobolewa, mala rozpycha sie stasznie, bo juz nie jest taka mala, rozstepy tez sie malutkie popojawialy, czuje sie jak slon, ale przynajmniej moge bezkarnie robic nic, jeszcze chwile. no i tez sie rodzenia boje troszke. a nawet nie troszke, hehe.
domi, bede Was podpytywac na pewno o te wszystkie rozne dzieciowe roznosci, ostrzegam lojalnie ;)

ciekawe co u gorgusi, nie odzywa sie cos....

edit: wywolalam gorgusie z lasu :) kciuki trzymam zeby sie udalo! dawaj znaki smsowo jakby co :)
 
Ostatnia edycja:
Gorgusia to odpocznij bo rodzenie wymaga siły :):)

Weronka ja jeszcze swojego porodu nie opisałam bo chyba już nie chce go wspominać,ale szczerze mówiąc to było najgorsze przeżycie mojego życia...może ze względu na szpital i personel,który ogólnie ma Cię gdzieś do momentu pełnego rozwarcia...a wcześniej męcz się kobito sama...a moje rozdarte krocze boli bardziej niż przeciągająca się Mała w brzuchu...
 
reklama
Do góry