reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2012

Mart urodzisz zobaczysz, jak ja urodziłam to każda da radę :rofl2: Ola spóźniła się 12 dni.

dziś miałam dzień spa. Młoda tylko spała ale najważniejsze ładnie jadła a okresy aktywności na rączkach :tak: chyba już wiem kiedy stęka bo chce na rączki a kiedy z głodu:-D. Mleko chyba jest, bo młoda spokojna. Dom ogarnięty a ja wyleżałam się na kanapie za wszystkie czasy. Maksa troszkę brak ale podobno jest bardzo szczęśliwy w Wiśle, za dwa tygodnie pojedziemy już wszyscy razem :tak:
Zaraz idę pod prysznic i z książeczką do łóżeczka trzeba się przygotować bo nie wiadomo co przyniesie noc. Wczoraj karmiłyśmy się od 3-5 :eek: ale łatwiej mi niespanie przychodzi niż z Maksem jednak organizm już przystosowany i dobrze reaguje.

Martynka kciuki zaciśnięte

a ja myślałam ze milionka na tą IP to tylko kontrolnie jedzie
 
reklama
kurde jak to dziwnie mieć w domu zdrowe, jedzące, nie płaczące dziecko :-D:-D:-D:-D jak mąż jest teraz w domu, to nawet czas mam na drzemkę w dzień :-) jutro idziemy na pierwszy spacer, jak nie będzie 30st, pierwsza kąpiel zaliczyliśmy, Nina zachwycona, coraz bardziej się utwierdzam, że drugie dziecko to genialny pomysł, serio dziewczyny macierzyństwo jest wtedy łatwiejsze, bo się wie jak zareagować :-):-) no i Laura jest przekochana, w ogóle nie zazdrosna o siostrę, takie to oczywiste dla niej :tak:


Milionka
będzie dzisiaj działać, to może jutro ją zatrzymają .. :-D

kurde jakie ja miałam sny dzisiaj, co ten mój mąż w nich robił, hahahah aż wstyd mu powtórzyć :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Ech...padam na twarz...od rana byłam na zdjęciu szwów...i zdjęli:tak: a już się bałam że znowu nie zdejmą bo tyłek boli jeszcze...bez tych szwów troszkę łatwiej funkcjonować...

Moja Mała zrobiła się terrorystką...chce do cyca i koniec....i się wydziera całymi dniami...spi tylko na spacerze,albo w samochodzie...ale ja nie mogę z nia cały dzien po polu biegać...ech,za to w nocy po takim dniu spi z 6h zanim się obudzi na karmienie...

Dwupaczki trzymam kciuki za Was...
Sorki dziewczyny że nie odpisuję ale naprawdę nie mam jak poczytywać w ciągu dnia...a teraz to zbieram się powoli spać...
 
Ostatnia edycja:
martyna, oby sie rozkrecilo! jak Wam tak z milionka szybko pojdzie, to juz naprawde bedzie nas tu w dwupakach jak na lekarstwo :)
irisson, karolina, fajowo ze Wam sie z mlodszymi siostrzczkami uklada :)
RatinaZ, wspolczuje ze mala tak w dzien marudzi, ale chociaz nocy Ci oszczedza, przynajmniej ma dziewczyna wyczucie czasu dobre ;)
 
”mala.di” pisze:
cornelka, mi za to mówią że bedzie coraz gorzej, zreszta jak patrze na dzag i jej Tymka, to widze ze to wcale tak szybko minąć nie musi...
No dobre. Jestem przykładem ciocia samo zło :-D. Trochę mnie podnosicie na duchu, tym co piszecie, że to nie tylko u nas takie cyrki :-p, bo ja naprawdę już myślałam jak się to zaczęło, że to ja po prostu jestem do dupy mamą i to moje dziecko takie nieszczęśliwe bo się źle nim zajmuję. I tak nie mam tak źle, już mam kilka tygodni więcej za sobą niż niektóre z Was :-D:-D. I to jest chyba pocieszające dla tych jeszcze nierozpakowanych - zobaczcie, ile już będziecie wiedziały czytając relację mam, które trochę wcześniej urodziły :-). Będziecie mogły porównać wiele rzeczy. Ja nie miałam takiej możliwości...

”kakakarolina” pisze:
Wysłałam Maksa do Wisły. przykro mi ale wiem, że bardzo chciał i dobrze nam to zrobi ja muszę się Oli nauczyć póki co nie wiem kiedy marudzi kiedy jest głodna kiedy się najada i takie tam a on się wylata
… a potem będzie mógł opowiedzieć swojej młodszej siostrze jak było :tak:.

”weronkazzz” pisze:
tak sobie czytam tutaj o tych kozich zapachach i cycach na wierzchu, cholera, moze to wszystko jeszcze odwolam?
A mnie mleko „pachnie” tak jak mówiła asia.85 - wymiocinami. Jeszcze jak Tymek czasem sobie beknie tak menelsko pod moim nosem – no można się przewrócić :-D:-D. A z tatusiem robią sobie konkursy bekania :eek:. Boshe… Dwóch chłopów w domu mieć…

mala.di, zastanów się, czy nie lepiej by było nawet zaocznie szkołę skończyć. Nie musisz koniecznie kończyć tej, w której naukę przerwałaś teraz. Uwierz mi, po długiej przerwie ciężko się zebrać do roboty. Ja tak studia na raty robiłam. Fakt, w końcu wywalczyłam, ale tylko licencjata. I już wiem, że na magistra nie starczy mi już cierpliwości, czasu i pieniędzy :no:.

”Mart81” pisze:
Generalnie to czuję się młodo, a często piwa mi nie chcą czasem jeszcze sprzedać.
A mnie jeszcze rok temu pani wylegitymowała jak chciałam totka puścić…:-) No najlepszy komplement jaki usłyszałam przez ostatnie kilka lat chyba: „a mogę zobaczyć dowód osobisty?”:-D:-D

Summerbaby, moja chusta jeszcze gdzieś na poczcie krąży :dry:. ewa86 jest ekspertką od chustowania :tak:.

”doti12” pisze:
Jestem tu chyba jedyna ktora praktycznie caly czas podaje butle.Nie mialam czasu na lezenie calymi dniami z cycem i pokarmu mam nadal po 20ml.Nie wiem jak to robicie ze macie pokarm.
No, nas niestety butla ratuje, bo z mojej piersi nie zawsze Tymek poje :-(. Szczególnie teraz, kiedy ma już apetyt jak wilk i czasem 100ml to zdecydowanie za mało dla niego :szok:.

Ja w ogóle mam wrażenie, że u mnie się produkuje sama ta woda :eek:. Jest to możliwe? Żeby nie wytwarzało się mleko, a tylko ta początkowa woda, którą dziecko tylko gasi pragnienie? Jak odciągam laktatorem to na początku dosłownie strumienie lecą. A potem jak już do właściwego mleka dojdzie, to tak sobie pokapuje. Może ja jakiś defekt mam… :eek:

pamelcia, to - http://szpitalmadalinskiego.pl/sites/default/files/dieta-karmienie.pdf ? :-)

”MieMie” pisze:
Największą zmorą jest dla mnie dieta. Kompletnie nie wiem, co jeść, więc na razie jem niewiele.
Haha :-D Chyba przekleiłaś zdanie z mojego posta sprzed kilku tygodni :-p. Też tak miałam, i naprawdę niewiele jadłam. Po pierwsze: bo nie wiedziałam co – bo każdy co innego mówił i co innego czytałam, po drugie: bo nie miałam czasu. Teraz trochę wyluzowałam, ale szaleństw nie ma. Powyżej masz link do listy szpitalnej. Dieta dla matki karmiącej - tu masz nawet menu :-).


A ja się mogę w końcu pochwalić – a co! Byliśmy dzisiaj podpisać umowę deweloperską na nasze ukochane mieszkanko :-):-). Jupiiiii :-). Teraz z nią lecimy do banku, potem harujemy jak woły i za 30 lat mieszkanie będzie w 100% nasze i nikt nam go nie zabierze :-D:-D. Korzystając z okazji, że Tymek dzisiaj wymęczony (musiał dzielnie słuchać jak pani notariusz czytała kilkanaście stron aktu notarialnego :eek:) i padł po kąpieli jak mucha, lecę się szybko wykąpać, potem M a potem świętujemy schłodzonym, rześkim, przepysznym Piccolo :-D. A co, kilka łyków bąbelków Tymkowi nie powinno zaszkodzić. A nawet jeśli - to też niech sobie poświętuje i bąbelki wciągnie :-D.
 
Ostatnia edycja:
No już widzę, ostatnie sierpnióweczki się zbierają, powodzenia.

Wy spać, a ja do nauki, o 4 wstaję znów na naukę, M wychodzi o 6. Teraz siedzi i pisze artykuł na jakąś konferencję, Ula na kangura i śpi w najlepsze. Małą śpi z nami więc jak tylko się przebudza to daje cyca i tylko boczki zmienia, raz buźką do taty raz do mamy.

irisson, ciekawe jak przy kolejnych bo my z M marzymy o 4:-)
 
hej
wróciłam wciąż w dwupaku:p
Musiałam jechać na IP bo moja pani dr nie mogla ocenić ilości wód.
Mam malego tak nisko, że pani dr włożyła palec i dotknęla jego główki, a szyjkę tak rozmasowała że rękawiczkę miała we krwi i powiedziała, że jak nie chce zaprzepaścić jej pracy to sex sex sex do skutku:)
Szyjka ma 0,5 cm tyle że wciąż twarda:/ ale zaraz się biorę do roboty więc jest szansa.
Suwaczek zmieniłam bo liczyli mi w szpitalu termin wg om z uwzględnieniem długości cyklu, więc jutro mi 40 tc stuknie:p Ale mnie boli podbrzusze po tych masażach. Na IP miałam KTG, USG przez powłoki brzuszne, USG dopochwowe, zwykłe badanie wiec trochę mnie sprawdzili. Pani na IP też powiedziała "bzykać, bzykać, bzykać" ale ogólnie wrażenie super bo bardzo się mną zajęli:)
Jutro na 12 KTG, mam nadzieję że może do tego czasu jakieś skurcze się pojawią:)
Dziękuję za kciuki.
Mart ja też po MCDonalds tak na zaś jakby jutro coś ruszyło :p
 
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za rady i podpowiedzi - jesteście Kochane.

Mam już Tantum Rosa, czopki też już nabyłam i jeden wykorzystałam pod prysznicem a drugi (czopki) po. Jejku, żeby pomogło. Wizja męczenia się z tym przez trzy tygodnie strasznie mnie dobija... Do tego, z powodu bólu, hemoroidów nie załatwiałam się przez 5 dni. Położna dała mi jakieś czopki na wymuszenie załatwienia się, ale dziś było tego ledwo co. Jak prę, żeby spróbować się załatwić mam wrażenie, że znów mi się tam wszystko porozrywa, więc chyba wystąpiła u mnie jakaś blokada. U mnie ten połóg jest tragiczny niestety - bardzo źle to znoszę i to mnie pewnie też dodatkowo przygnębia i osłabia. Jejku,żeby było lepiej...Powiedzcie, że każdy dzień będzie jakoś łatwiejszy. Skłamcie nawet, chętnie to poczytam :tak:

Lila jest urocza,ale dziś strasznie dużo płakała. Z powodu bezsilności,bezradności i nieumiejętności rozpoznania przyczyny ja płakałam razem z nią. Dlaczego ten płacz? Czy za mało jedzenia jej daję,czy ją bolał brzuszek (bo tak dziwnie się cała napinała i wyciągała...),czy po prostu taki miała gorszy dzień...? Nie umiem jeszcze rozpoznać języka mojego dziecka i to bywa frustrujące tym bardziej, że źle się czuję fizycznie.

Dziewczyny jeszcze jedno pytanie- kiedy robiłyście dzieciaczkom pierwszą kąpiel? I jak Wy rozpoznawałyście język Waszych dzieciaczków? Jejku, tyle u mnie pytań bez odpowiedzi,bo nie mam ani czasu na razie ani sił, by to ogarnąć i co nieco podczytać. Pomożecie i podpowiecie?
Aha i ostatnie pytanie na dziś - od kiedy można dzieciom smarować pupkę po zmianie pampersa?Żeby nie zrobiły się odparzenia itp? Muszę jutro wybrać przychodnię, by ta położna przyszła i trochę pomogła, bo czuję się zupełnie zielona :/

Za mamusie oczekujące na poród trzymam kciuki - aby Wasze maluszki szybko Was uszczęśliwiły:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam wieczorowo

już nie wiem co mam robić w tym domu. Z drugiej strony jeśli by mnie jutro po KTG postanowili położyć na patologii, i to nie po to żeby indukować, ale żebym już tam była pod obserwacją, to co ja tam będę robić??? Umrę chyba z nudów. Wiem, że to wydumane problemy, ale cóż mi pozostaje jak nie dumać nad tym wszystkim.

I jeszcze tak sobie czytam i mam takie przemyślenia, że to nasze forum jest takie wspaniałe, że jesteśmy sobie tutaj tak bardzo bliskie i serdecznie, że nie mamy tematów tabu, że możemy pisać o hemoroidach, o zaparciach, ale i o problemach z naszymi TZ, o miłości, o obawach, o trudach i radościach pierwszych dni z maluchami. Każda jest dla każdej takim wsparciem. A przecież tak naprawdę się w ogóle nie znamy. Jak to możliwe, że śni mi się Asia albo Milionka, skoro nie wiem nawet jak wyglądają. Ale ich osobowości są tak mocno wyrysowane, tak bardzo je znam, że nie mając obrazu fizycznego jak wyglądają, śnicie mi się, przybierając przecież jakieś wyraźne postaci w tych snach. Widzę Miemie w jej nowym domu i wiem jak się cieszy, mimo, że teraz ma ciężkie dni. Widzę Olgę w jej niedużym, ale przytulnym i funkcjonalnym mieszkanku. Widzę Kakakarolinę z Maksem na placu zabaw. Widzę K8 jak karmi koty u siebie na podwórku. Widzę Doti w nowej fryzurze. Widzę Dzag na aktywnych wakacjach z plecakiem. Widzę Exotic na ślubie. Widzę Kruszki i jej małą księżniczkę lat 8. Nie wymieniam wszystkich, nie jest to możliwe, ale nie bierzcie sobie pominięte koleżanki tego do serca. Po prostu tak ogólnie chciałam wyrazić jak bardzo bliskie sobie tu jesteśmy wszystkie. Chyba, że tylko ja tak to czuję, i jeszcze się wygłupiłam pisząc te wypociny... Ale jakoś tak mnie wzięło.

Chyba już naprawdę mi się nudzi. Pewnie niedługo nie będę miała kiedy się w tyłek podrapać. Martwię się tylko, że TZ musi wyjechać na piątek i sobotę. Chociaż powoli zaczyna mi być wszystko jedno co, jak, kiedy, kto ze mną będzie. Po prostu chcę mieć to już za sobą. Dzisiaj siostra mi powiedziała, że nawet oczy mam opuchnięte. Na wagę to już nawet nie wchodzę jedną nogą.

Kochane spokojnej nocy. Mamuśkom grzecznych i śpiących bobasów, a dwupakom wygodnej przespanej nocy.
Zamelduje się jutro po KTG.
 
reklama
Mart, z tym forum pieknie powiedziane. i zeby nie byc goloslownym - snilo mi sie dzis, bo jakos w poludnie padlam, ze zbieram sie do szpitala na porod z DWIEMA Wami, dziewczynami z forum! ze mamy razem taksowke zamowiona i jedziemy sobie we trzy hurtowo ;)
nie wiem co prawda ktore z Was mialy mi towarzyszyc, bo obudzil mnie telefonem tomek, ale ogolnie wyjezdzalysmy jak na babskie wakacje. chociaz torbe mialam w garsci te co trzeba ;)
ja dolaczylam pozno tutaj i jeszcze nie kojarze wszystkich tak wyraznie jak Ty, ale rzeczywiscie, nawet przez te dwa miesiace latwo sie z Wami zzyc :)
dobrej nocy tymczasem zycze, moze sie ktorejs nierozpakowanej uda rozpakowac, a moze ktoras bezsennie jeszcze sie tu objawi. a mamusiom udanych nocnych karmien i superskondensowanego odzywczego snu!
 
Do góry