reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2012

Nasza mała dziś taka jakaś pobudzona. Spać spała, ale musiała być blisko, albo na moich albo na M rękach. I wtedy nawet sporo przespała. Odkładana do łóżeczka otwierała swe duże radary i koniec spania - ryk. Dopiero przed chwilą odłożyłam ją do łóżeczka i mam nadzieję, że teraz dłużej pośpi. Odnoszę wrażenie, że męczy ją brzuszek i wzdęcia.

Mój mężuś gdzieś wyczytał i przetestowaliśmy, że działa: na bolący brzuszek przyłożyć ciepłą pieluszkę. Można ją podgrzać w mikrofalówce tylko uważać żeby nie przypalić.

Mnie właśnie Kubuś zasnął na rękach po 2-godzinny karmieniu. A teraz będzie ściąganie pokarmu. Może uda mi się przespać zanim znowu będzie głodny :shocked2:
 
reklama
MieMie- często przystawiaj Malutką i ona sobie najlepiej z tym poradzi. Tylko dodaj jeszcze ciepłe okłady i masaż.
Pamelcia- ja od trzech tygodni nigdzie nie byłam... siedzę ciągle sama z dzieciem i łapię coraz większego doła... Co śmieszne- mieszkam z rodzicami, a po sąsiedzku mieszka moja starsza siostra. Zanim się Kacper urodził i kilka dni po powrocie ze szpitala wszyscy oferowali ogromną pomoc. A teraz co? Ja nie mam kiedy nawet zjeść, odciągnąć czy pomasować sobie piersi, a wszyscy na około mają to w d****. Nawet zakupów nie mam jak sobie zrobić, bo samochodem M jeździ do pracy. M codziennie rano wyjeżdza i późnym wieczorem wraca.
Kacper ma marudę...wczoraj miał i chyba dziś będzie podobnie. Na rękach czy kolankach śpi, a po przełożeniu do łóżeczka oczy jak 5zł i pospane...

Ja też mam jakiś problem z piersiami. Czuję jakbym miała w nich setki igieł. Niby są miękkie, ale bardzo bolą. Taki ból szczególnie silny jest po karmieniu, gdy piersi są prawie puste, albo jak jedna jest już pusta i karmię drugą. Wtedy pusta boli....
Teraz Młody śpi... ja się ogarnę, wygrzebię coś z lodówki i dalej będę się dołować. Jeszcze ta pogoda taka marna,że nawet na spacer się nie wyczłapiemy.

Znajomy polecił mi ponoć rewelacyjne kropelki na kolki- nie są dostępne w Polsce, ale da się załatwić. Nazywają się Sabsimplex. Mówił,że jego siniejącemu z bólu synkowi przeszło automatycznie po tych kroplach.
 
MieMie Widzę że problem z piersiami . Ja mam zapalenie piersi , ból okropny ... ;/ i położna jak piszecie masowała mi pierś, pierw rozmasowywała okrągłymi ruchami te grudy , potem od grudy w strone sutka wyciskała . ból okropny :crazy::crazy:, ale jest już lepiej .. Kapusta podobno działa, ale ja nie sprawdzałam , na pewno działa wygrzanie piersi ... A co do gorączki ja miałam ponad 39stopni i o karmieniu nie było mowy , wiec mała jest od 4 dni na MM ( podobno można karmić do 38 stopni , potem niby z mlekiem jest już coś nie tak) . i tak jak piszesz dziecko najlepiej to ściagnie , jak masz wyskoką gorączkę zbij ją i daj małej pierś .,
 
Milena, no to ja karmilam mając 38,8.... nawet sie nie radzilam nikogo w tej sprawie bo wczesniej wszyscy mowili ze jak bede chora to mam karmić.

gorgusia, z tym bolem u mnie tak samo...wlasnie sie nasila o dziwo gdy piersi są opróżnione
i moje tez sa miekkie prawie ciagle, bo mała non stop ssie, dopiero w nocy jak czasem przespi z dwie godzinki to twardnieją

MieMie, tak jak Agnieszka mowi, ja tez czytalam ze ciepłą pieluszke flanelową najlepiej rozgrzać tyle że żelazkiem, albo woreczek z pestkami wiśni w mikrofali, alboo wlasnie suszarke wlączyć i ten najmniejszy strumien co chwile kierować na brzusio dziecka

ja uzywam tych czopków virbucon, troszke małej pomagają
albo dziewczyny mowily kiedys o tych rureczkach do odgazowywania windi
 
mi właśnie tak samo masowała połozna pierś jak Milenaaaa i miałam wtedy 40st. gorączki i kazała podawać pierś chorą jak najczęściej, żeby nie doprowadzać do przepełnienia jej, żeby ona cały czas była opróżniana, wtedy mi przeszło po 3 dniach, miałam ze 3 grudy

a w ogóle dowiedziałam się, że dzieci mają kolkę m.in. jak pokarm matki jest za treściwy, mocz jest u dziecka wtedy gęsty, widac to nawet na ugs, moja sąsiadka nie radziła sobie z kolkami u syna, non stop wył, gdzieś w łodzi lekarka zobaczyła na usg, że dziecko ma gęsty mocz i spytała czy matka duzo pije, a ona właśnie mało piła, bo ją denerwowało jak pokarm jej sika z piersi i żeby tak nie było ograniczała płyny; jak zaczęła pić to kolki u dziecka jak ręką odjąć
może któejś się to info przyda
 
Cześć dziewczyny,
Pogoda barowa – przynajmniej w Katowicach. Pies śpi i nawet baby Bruno dało się w końcu położyć – choć walczył ze swoją starą matką bardzo dzielnie. Cieszę się, że po wczorajszym szczepieniu nie odnotowaliśmy gorszego samopoczucie. Był jedynie bardziej senny wczoraj ale poza tym apetyt, temperatura – wszystko w normie. A tak się tego bałam!
MieMie, strasznie współczuję problemów… mam nadzieję że wszystko minie i znowu będziesz się cieszyć karmieniem
Gorgusia, a czemu sama nie wychodzisz? ładuj chłopaka w wózek i pokaż „pomocnikom” że dajesz radę! Pewnie dzisiaj Ci się nie uda bo pogoda fatalna ale może jeszcze będą dobre dni na wyjście z domu. Ja wprawdzie wyjdę też i dzisiaj bo pies nie rozumie że można nie iść na spacer ale pewnie jak ktoś nie musi to trudno się zmobilizować w taką pogodę.
Agnieszka_72 dobrze ze wróciłaś do nas!
Dzag82 gratuluję i witam w klubie kredytów hipotecznych – inaczej się raczej nie da… no chyba że rodzice wesprą. Będzie dobrze, spłacimy nawet nie będzie wiadomo kiedy!! Hehehe
Bejbi Ciekawa teoria, w moim przypadku by się zgadzało – piję naprawdę dużo, samej wody mineralnej 3l a do tego herbatki laktacyjne i inne płyny. Bruno – odpukać, kolek nie ma.
mala.di - jesteś bardzo dzielna dziewczyna, podziwiam Cię. Czytam o Twoich wyprawach do lekarzy, do szkoły i codziennym życiu i jestem pod wrażeniem! Zuch :-) Ze szkołą się nie poddawaj - zobaczysz, może nie będzie tak źle. Pewnie że jeśli okaże się być ponad Twoje siły to spasujesz ale na razie myśl pozytywnie!

A wiemy co u K8libby? Dawno jej nie było na forum. Mam nadzieję że wszystko dobrze. No bo na wieście od kruszki to nie wiem czy się doczekamy....

Dzisiaj na obiad naleśniki z białym serem i malinami :-) Własnymi z ogrodu rodziców, niech się dzieje co chce!
Miłego dnia życzę!
 
Cześć dziewczyny, ale dziś pogoda, pochmurno i wciąż pada i pada. U nas dzisiaj tylko 13 stopni :wściekła/y:

MieMie współczuje zastoju pokarmu. nie miałam, więc nie wiem co to za ból, ale jak czytam jak to opisujecie to nieciekawie to wygląda. Oby szybko przeszło.

Mala.di mi sąsiadka pielęgniarka wspominała o tych czopkach.. my ostatecznie ich nie kupiliśmy, ale dobrze wiedzieć na przyszłość, jeszcze mogą się przydać ponoć przy ząbkowaniu.

Gorgusia my stosowaliśmy sab simplex, mają największą ilość simetikonu, który pomaga na te kolki. U nas akurat się nie sprawdził, choć łagodził kolki. Niewiele mniejszą ilość składnika ma polski odpowiednik Bobotic.

Agnieszka
cieplą pieluszkę można też zrobić prasując ją żelazkiem - sprawdzone, polecam :-)

Milionka jak tam u was, jak się trzymacie? Łączę się w bólu, sama niedawno byłam z małym w szpitalu i wiem jakie to przerąbane :no: Jak mały się czuje, ile jeszcze zostajecie?

A mój synuś od paru dni ma etap mama! Ciągle muszę być blisko, jak się obudzi i zorientuje, że mnie nie ma w tym samym pomieszczeniu to jest straszna histeria i muszę go utulić żeby się uspokoił. Jak mnie akurat nie ma to nie da się go uspokoić i wrzeszczy jak opętany :eek: Ciekawe jak długo to jeszcze potrwa, bo ciężko nawet do sklepu na zakupy wyskoczyć :confused: Wasze dzieci też tak mają?

Poza tym synuś z dnia na dzień robi się taki coraz bardziej.. dorosły :-D Zaczyna się wszystkim interesować, grzechotkami, misiami, karuzelka go zachwyca :-) Coraz częściej też się zaśmiewa "pełną gębą";-) i coś tam delikatnie zaczyna gaworzyć. Ale fajny etap się zaczyna :-)


Miłego popołudnia :-)
 
Summerbaby- na spacery wychodzimy, ale niestety też samotne. Do sklepu żadnego się kolubryną Kacpra nie wepcham, bo mało miejsca,więc nawet na spacerach zakupów sobie nie zrobię.
Ale w sumie jak na bycie mamą po raz pierwszy chyba i tak jakoś sobie radzę bez tych moich pomocników... Mały czysty, ubrany, nakarmiony, ja w miarę ogarnięta (w sensie ubrana :rofl2:), pranie zrobione i wyprasowane. Tylko z jedzeniem lipa.... jeszcze dziś zeszłam na dół na śniadanie, a tu nawet plasterka mojej wędliny nie ma, bo domownicy ją spożytkowali... fuc*. Niech się ten wrzesień skończy i niech M ma dla nas choć chwilę czasu.
Nic...idę...Kacper chce CYCA. I to teraz, nie zaraz. Wasze dzieci też są takie niecierpliwe w kwestii jedzenia?
Młodziak szamie dziś co godzine...cyce mi odpadną jak tak dalej pójdzie :rofl2:
 
reklama
udało mi się wpaść na chwilę od sąsiadki z pokoju. Dziewczyny psychicznie wysiadam:( a tu jeszcze conajmniej 7-10 dni zostajemy:( aż mnie boli jak pomyśle że takie maleństwo 7 dni będzie trute antybiotykiem:( i szlag mnie trafia że ten lekarz patafian z karowej zamiast zlecić posiew w szpitalu to kazał na własną rękę i dziecko tak od urodzenia się z bakterią męczy a tak by już po wszystkim było. Rycze z bezsilności:( trzymajcie kciuki
 
Do góry