Gosha, szkoda, że nie udało się Wam dojść do Polany Chochołowskiej. My zrezygnowaliśmy z Doliny Chochołowskiej widząc w sobotę warunki na szlaku na Polanę Rusinową i w niedzielę snuliśmy się smętnie po Gubałówce. A okazało się, że na Polanie Chochołowskiej już krokusy są! Dalej nie chce mi się w to wierzyć, bo Rusinowa zasypana na maksa. No nic, jedziemy jeszcze raz teraz w sobotę

. A co do choroby Tymka - skąd miałaś wiedzieć, że jeszcze oskrzela go trapią? Te górne drogi oddechowe to takie parszywe i zdradliwe są. Często nic nie wskazuje na to, że jest z nimi coś nie tak...
Olga pisze:
koleżanka przyniosła mi z 6 par swoich spodni, wszystkie za kolano rybaczki, i każde inne

i wszystkie pasują idealnie poza jednymi z jeansu co nie przechodzą w udzie.
Dżizys. Nie dość, że sama szczupła, to jeszcze ma chudsze od siebie koleżanki. To niezdrowe

. I wkurzające
Mart, Wasze dzisiejsze osiągnięcie jest dla mnie tylko potwierdzeniem, że reguły regułami, ale każde dziecko jest inne w każdym calu

. Gratuluję nocniczka, może Stasiowi akurat się spodoba na stałe

. No i dokładnie Cię rozumiem jeśli chodzi o brak czasu. Ja muszę ostatnio wybierać na przykład: forum czy wyspanie się

. No i niestety często wygrywa wyspanie się, stąd też na forum zjawiam się z większymi przerwami :/. A my dzisiaj po zakupach. Kupiliśmy "dorosły" fotelik dla Tymka. Dalej mnie sumienie gryzie, że to nie jakiś wypaśny za 1000zł, ale pan w sklepie poopowiadał, doradził i wyleczyłam się z fotelika Baby Design. Ten, który polecił już przynajmniej jakieś gwiazdki w testach ADAC ma

. Pan widział, że trochę oczytana jstem, mam pojęcie jakie takie o testach, zasadach bezpieczeństwa, tylko że kasą nie śmierdzimy... Powiedział, że zamiast tego Baby Design poleciłby Safety 1st model Baby Cool, który jest prawie modelem Priori Maxi Cosi. Ponoć to jedna i ta sama firma, tylko podinną marką. No i rzeczywiście, wygląda bardzo pdobnie do tego Maxi Cosi. O, takie cosik:
Safety 1st | Baby Cool - Black Iron . No i nie dość, że sprzedawca sam od siebie 50zł nam spuścił (bo mu powiedziałam, że mimo że mnie sumienie gryzie że na takie modele patrzę, to mój budżet na zakup fotelika to tylko 400zł), to jeszcze pokazał nam model z lekko zaciągniętym pokrowcem, który mógłby nam jeszcze 50zł taniej sprzedać

. Supcio. Tymek siedzi na swoim tronie zadowolony.