Hejka!
my juz w domu. Jutro na muszę jechać na zajęcia do jednego studenta - buuuu!
Swieta minęły mi pod znakiem poduszki i mega bólu głowy. Przez te trzy dni miałam funkcje życiowe na poziomie noworodka - budzilam sie, jadłam coś, sikalam, rozgladalam przez pól godziny po świecie i znów szlam spać. Masakra jakaś. I najgorsze, ze od kawy mnie odrzuca. Malzon mi Coca Colę kupił i pije teraz to świństwo, żeby nie iść spać wcześniej niż Corencja.
Co do zdjęć - ja jeszcze nie robię. Nic nie widać. Jedyna wypuklosc to po świątecznym obzarstwie.
Migotka - nie panikuj. Nie jest wskazane to znaczy, ze nie powinnaś sie obiecać codziennie strasznymi ilosciami. Jak od czasu do czasu zjesz trochę, to sie nic nie stanie.
my juz w domu. Jutro na muszę jechać na zajęcia do jednego studenta - buuuu!
Swieta minęły mi pod znakiem poduszki i mega bólu głowy. Przez te trzy dni miałam funkcje życiowe na poziomie noworodka - budzilam sie, jadłam coś, sikalam, rozgladalam przez pól godziny po świecie i znów szlam spać. Masakra jakaś. I najgorsze, ze od kawy mnie odrzuca. Malzon mi Coca Colę kupił i pije teraz to świństwo, żeby nie iść spać wcześniej niż Corencja.
Co do zdjęć - ja jeszcze nie robię. Nic nie widać. Jedyna wypuklosc to po świątecznym obzarstwie.
Migotka - nie panikuj. Nie jest wskazane to znaczy, ze nie powinnaś sie obiecać codziennie strasznymi ilosciami. Jak od czasu do czasu zjesz trochę, to sie nic nie stanie.