reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

reklama
Witam Was!
to zdecydowanie pogoda dziewczyny stad wygania. Ja się melduję pomiędzy jednym spacerkiem a drugim.
IzaV za mną marywilska chodzi już od jakiegoś roku ale nigdy tam nie byłam i nie wiem czy mi się uda wybrac kiedykolwiek. Obawiam się ze czułabym się tam zagubiona:D
 
Kasia, oj tak, tam trzeba z mapa chodzić, ale ceny z Allegro no i mozna przymierzyć :)) jesli chodzi o stoiska dla dzieci to jest ogromne przebicie cen. 20-50% taniej niż smyk, świat dziecka itp
 
Hello Laski :)

Melduję się i ja :)) Cóż za piękna pogoda za oknem, a ja siedzę sama w domu i umieram z nudów.
IzaV, strasznie zaszalałaś na zakupach, tak zachęcająco opisałaś zakupy, że muszę się tam wybrać. Wózki dla bobasków też tam są.???
 
Co do Marywilskiej - ja akurat nie przepadam ;) Faktycznie, takie to wielkie, że można się zgubić, a rzeczy często jednak dość tandetne...dla siebie to jeszcze ale ubrań dla dziecka raczej nie polecam tam kupować
 
A gdzie to jest?
słyszałam nazwę, ale nie kojarzę nic więcej. Czy to chodzi o te stoiska ze stadionu, które gdzieś tam przenieśli:sorry:

Iza super, że się tak dobrze czujesz, ja zawsze polecam dużo ruchu w ciąży, No chyba, że są przeciwwskazania, ale jak nie to ruch bardzo dobrze wpływa na samopoczucie.

Miłego dnia wszystkim:-)
 
Hej Kobietki kochane! Stęskniłam się, nie było mnie od piątku, bo kultywowałam życie rodzinne :)
Teraz nadrabiam zaległości, nawet nie wiem ile mam stron do nadrobienia, po prostu czytam :)

AleksandraMaria, dzięki za odp odnośnie szczepień. U nas wiem, że jest tych szczepień strasznie dużo, zaraz po urodzeniu bez pytania walą WZWB i gruźlicę, nawet jeśli dziecko nie jest w grupie ryzyka. Słyszałam, że te szczepionki mają w sobie dużo rtęci, która jest jakby konserwantem, a szkodzi, bo odkłada się w mózgu, a w szczepionkach wielokrotnie przekracza normy możliwości przerobienia jej bezpiecznie przez organizm noworodka... No i się zastanawiamy co robić. Podobno w innych krajach nie ma takiej ilości tych szczepień, dlatego robię wywiad :) więc jakbyś miała jeszcze jakieś info, to będę wdzięczna.
Mam na ten temat artykuł, ale on jest z 2008r i trochę straszny, więc nie będę tu może wklejać linka, bo nie wiem czy jest aktualny. Jak się dowiem, to dam znać.
Co do glukozy, to ja mam skierowanie na 75 i trzy pobrania. Trzymam kciuki za Ciebie w tym temacie i za przemycenie cytrynki. U mnie w lab pani powiedziała, że spoko można sobie wcisnąć, byle nie za dużo :)
Eweli, gratuluję przeżycia glukozy :)
Pandora, gratuluję udanego połówkowego :) i współczuję bólu kręgosłupa!
IzaV, no to gratulacje takiego aktywnego trybu życia! Nie pomyślałam o Marywilskiej, bo raz tam byłam i straszna chińszczyzna, ale na dzieciowe rzeczy nie patrzyłam... Może uda mi się namówić Małża w któryś weekend, to pojedziemy :) No i dobrze, że się Tadzik odezwał :) ja tak mam, że jak dużo się ruszam, to mała chyba dużo śpi, albo jest jakaś zmęczona, bo kopie tak leciuteńko i mało. Często ma takie dni, że jest bardzo aktywna, a później przez następny dzień bardzo mało się rusza, jakby odpoczywała :)
Toska, tak, to są głównie stoiska przeniesione ze stadionu, dużo obcokrajowców-sprzedawców. Dość daleko, bo na Białołęce Mapy Google Trzeba sobie zaplanować wyprawę na cały dzień :) gdybyś chciała w tygodniu, to chętnie z Tobą pojadę, a mój mąż będzie happy, że nie musi pół soboty tam "zmarnować" :)

Strasznie mnie napiernicza od piątku kość ogonowa, albo jakieś mięśnie w jej okolicy, bo jak dotykam tej kości to nie czuję, ale jak siedzę to tam boli, a jak ćwiczę Kegla, to wtedy najbardziej. Czemu tak? Wiecie cośna ten temat? Macie podobnie?
 
Marywilska jest na marywilskiej:) ja nigdy nie byłam zresztą chyba tak jak i pod stadionem;) ciągnie mnie żeby zobaczyć na własne oczy co tam mają.
Maghdalena ja zwolennik szczepień;) słyszałam, że ta ilość rtęci jest tak mała, że bardzo szybko się wydala z organizmu. Jeśli artykuł jest o autyzmie to jest zupełnie nie aktualna sprawa. Lekarz który to wymyslił ma odebrane prawa do wykonywania zawodu.
 
reklama
Maghdalena - mnie ostatnio też bolała kość ogonowa, nie wiem od czego, pewnie od ciąży :-p Na razie ten ból mi minął więc nie interesowałam się co to może oznaczać ;-)

A co do szczepień - wiem, że na te w szpitalu można nie wyrazić zgody (prawdopodobnie musiałabyś coś podpisać). Jeśli chodzi o późniejsze szczepienia to nie musisz wybierać szczepionek z rtęcią. Te refundowane przez państwo faktycznie są nią konserwowane ale można wybrać inne szczepionki. Ja szczepiłam Jasia 5w1 i one nie mają rtęci, są bezkomórkowe (czyli nie mają w sobie żywych zarazków, które posiadają niektóre szczepionki), są płatne i dziecko jest kłute tylko raz, a nie 3 razy (jak przy szczepieniu refundowaną szczepionką). Co prawda te 5w1 i 6w1 też mają swoich przeciwników, którzy uważają, że to za dużo szczepionek na raz. Wiem, że są też jakieś pojedyncze szczepionki acelularne (bezkomórkowe i bez rtęci), tylko one są już na receptę, no i oczywiście też płatne. Myślę, że dobrze byłoby poszukać jakiegoś lekarza, który nie jest napalony na szczepienia (większość akurat jest ;-)). Z ta ilością szczepień - w 1 roku życia obowiązkowe są chyba 3 tury (tylko zależy czy będziesz szczepić szczepionkami skojarzonymi - bo wtedy jest mniej kłucia czy pojedynczymi, gdzie jest tego więcej), dodatkowo można zaszczepić na pneumokoki, rota (i może jeszcze jakieś cuda wymyślili ;-)). Później po roku jest takie straszne szczepienie odra+świnka+różyczka - i to jest szczepionka, której boją się rodzice, bo podobno często są po niej skutki uboczne - tu wiem, że są dwie dostępne szczepionki (przynajmniej tak było, jak ja szczepiłam młodego) i niestety obie podobno mają nieciekawy skład :/


Żeby nie było - to co napisałam to na pewno nie są pełne informacje, bo nie interesowałam się tym aż tak bardzo. Ja mam takie podejście, że szczepię na obowiązkowe szczepionkami skojarzonymi, odra+świnka+różyczka przesunęłam o kilka miesięcy i na tym koniec, nic dodatkowego nie brałam.

Ale wiem, że są ludzie, którzy nie szczepią na niektóre rzeczy albo rozkładają sobie te szczepienia inaczej - musiałabyś poszukać, może są jakieś fora na ten temat? No i trzeba do tego mieć lekarza, który akceptuje odmienne zdanie na ten temat ;)
 
Do góry