vinverde
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2012
- Postów
- 1 261
taka.j
W 39tc? wow, jestem pod wrażeniem, a powiedz mi kiedy Ci krążek założyli?
Mi powiedział, że 35-36tc to norma do zdjęcia, ze względu na odleżyny, które pessar może wywoływać, bo ja chciałam, żeby mi potrzymał dłużej tak to 37-38tc, ale powiedział, że niestety będzie musiał zdjąć wcześniej. I położna na szkole rodzenia też mi potwierdziła, że się zdejmuje mniej więcej w 36tc. Może zamienimy się lekarzami, ja pójdę do Twojego, żeby mi zdjął później, a Ty do mojego, żeby Ci zdjął wcześniej?
Maciejkaa
Tylko 1cm ? I co w związku z tym? coś Ci lekarz zalecił/zrobił / wysłał do szpitala? Jak się trzymasz psychicznie z tym? Aż mnie ciarki po plecach przeszły.
Lewan
Krążek daje trochę więcej uczucia pewności i przyznam, że wolę go mieć niż nie mieć, ale gwarancji nie ma. Pamiętam jak rozmawialiśmy z lekarzem o zaletach/wadach różnych rozwiązań w tym o różnicy między zakładaniem szwu a krążka w tej sytuacji. Pominę część dotyczącą kiedy, które jest lepsze, przejdę do finału, gdzie mi powiedział, że ani jedno, ani drugie nie da 100% gwarancji wstrzymania akcji porodowej jeśli taka już faktycznie miała by przyjść. I że jak zaczynają się skurcze, to szyjka macicy po prostu wysuwa sie z krążka i akcja porodowa idzie, natomiast jak są szwy, to one trochę rozrywają pod wpływem skurczy. Tak więc teraz gdzieś myślę o tym, szczególnie jak miałam jeden bardziej stresujący dzień, gdzie czułam twardy brzuch i małe skurcze, czy mi się nie wysunął. Ale pociesza mnie to co napisała taka.j, że jej się tak samo krążek przemieszcza ja mi, więc mam nadzieję, że wszystko jest ok.
W 39tc? wow, jestem pod wrażeniem, a powiedz mi kiedy Ci krążek założyli?
Mi powiedział, że 35-36tc to norma do zdjęcia, ze względu na odleżyny, które pessar może wywoływać, bo ja chciałam, żeby mi potrzymał dłużej tak to 37-38tc, ale powiedział, że niestety będzie musiał zdjąć wcześniej. I położna na szkole rodzenia też mi potwierdziła, że się zdejmuje mniej więcej w 36tc. Może zamienimy się lekarzami, ja pójdę do Twojego, żeby mi zdjął później, a Ty do mojego, żeby Ci zdjął wcześniej?
Maciejkaa
Tylko 1cm ? I co w związku z tym? coś Ci lekarz zalecił/zrobił / wysłał do szpitala? Jak się trzymasz psychicznie z tym? Aż mnie ciarki po plecach przeszły.
Lewan
Krążek daje trochę więcej uczucia pewności i przyznam, że wolę go mieć niż nie mieć, ale gwarancji nie ma. Pamiętam jak rozmawialiśmy z lekarzem o zaletach/wadach różnych rozwiązań w tym o różnicy między zakładaniem szwu a krążka w tej sytuacji. Pominę część dotyczącą kiedy, które jest lepsze, przejdę do finału, gdzie mi powiedział, że ani jedno, ani drugie nie da 100% gwarancji wstrzymania akcji porodowej jeśli taka już faktycznie miała by przyjść. I że jak zaczynają się skurcze, to szyjka macicy po prostu wysuwa sie z krążka i akcja porodowa idzie, natomiast jak są szwy, to one trochę rozrywają pod wpływem skurczy. Tak więc teraz gdzieś myślę o tym, szczególnie jak miałam jeden bardziej stresujący dzień, gdzie czułam twardy brzuch i małe skurcze, czy mi się nie wysunął. Ale pociesza mnie to co napisała taka.j, że jej się tak samo krążek przemieszcza ja mi, więc mam nadzieję, że wszystko jest ok.
Ostatnia edycja: