reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
JJ-niestety ale chyba większość co przebywa na L4 tak się poczuła,nic nie robimy, siedzimy w domu i się obżeramy..
rozumiem że do nikogo z nas personalnie to nie było ale jednak gdzieś to np. mnie dotknęło i nie tylko
i trzymam za ciebie kciuki żebys miała do końca super energię i siłę:)

a ja kochane własnie ciacho mi rośnie i niedługo idę kręcić pączusie, ja też mówie jutro zero umiaru, przenajmniej jest okazja poobżerać się
całuski
 
oj dziewczynki, ależ tu burzliwe dyskusje od rana. ledwo mi się udało Was nadrobić od wczoraj :-).

Maggie
gratuluję ślubu a sukieneczka podoba mi się baaardzo, taka subtelna i wdzięczna.

JJ ja wogóle nie toleruję żelaza w tabletkach, po paru dniach od razu kłuje mnie w brzuchu i jelitach. I w sumie to mam problem, bo też mam za niskie.


Jeśli chodzi o zwolnienia, to moim zdaniem to indywidualna sprawa każdej z nas. Ja tego nie potępiam, bo uważam, że Państwo ma zerową politykę prorodzinną, w żaden sposób nie chroni kobiet po urodzeniu dziecka przed utratą pracy i każda z nas sama się musi z tym borykać. Okres ciąży i macierzyńskiego, to jedyna okoliczność, kiedy można jakkolwiek skorzystać z pomocy Państwa i tej pseudo instytucji, jaką jest ZUS. Więc ja nie będę miała żadnych skrupułów iść na zwolnienie, jęsli nie będę się czuła na siłach pracować. Poza tym każda praca jest inna, ja w pierwszej ciąży w 5 miesiącu schudłam 3 kg, bo mój szef trzymał mnie przez 2 tygodnie po godzinach, bywało, że i do 3 w nocy, bo było oddanie projektu i nie miał skrupułów. A postawienie się jemu groziło narażeniem siebie na ogromny stres, bo był idiotą i cholerykiem. Potem miałam zagrożenie, bo zrobił mi się polip w szyjce macicy i wyluzowałam.

Teraz też jestem narażona na ciągły stres i zastanawiam się, czy gra jest warta świeczki. Jednak zależy mi na utrzymaniu pracy, a u dyrekcji zwolnienia i małe dzieci nie są mile widziane, heh...
 
MAGGIE gratki dla daty slubu, a sukienka urocza!

co do pracy , zwolnien itd ja wlasnie dzis w pracy powiedzialam o ciazy, przyjeli to bez emocji he he, bo u mnie tyle osob pracuje ze kazda jest wymienialna <zwlaszcza ze mam umowe na czas okreslony), powiedzialam jednej osobie, a po godzinie juz ze 20 wiedzialo he he, a ze pracownikow a glownie pracownic jest ojoj ponad 100 to pewnie jutro wszyscy juz beda wiedziec:-) ale milo jak zyczliwe osoby gratuluja, na takim przykladzie widac kto Cie naprawde lubi a kto nie... he he
a no i zmienili mi juz na caly miesiac godziny pracy, wiec bede zaczynac najwczesniej o 6.00, dobre i to, godzina albo 2 wiecej snu nie zaszkodzi...

no i jak dzis do tej pracy nad ranem jechalam to czulam takie pukanie, z 10 razy chyba, synek probuje sie dobic do mamusi hi hi?
 
lenka5, a może wiesz... należy 'naprawiać świat' zaczynając od siebie? Jak można wymagać od pracodawcy, żeby nie zwalniał po ciąży/macierzyńskim i był wspaniały wobec pracownika, jeśli większość pracujących ma typowo w nosie interes firmy, w której pracuje(nie są lojalni). Jak można oczekiwać polityki prorodzinnej, jeśli większość przyznawanych zasiłków(z autopsji) to po prostu machlojki. Byle, żeby wyciągnąć siano od państwa. A to bez ślubu - bo wtedy zasiłek dla samotnej matki, a tak naprawdę te kobiety są w związku trwającym kilka pięknych lat. Rozumiem, są ludzie którym podoba się życie bez ślubu - nie mam nic przeciwko. Ale znam takich, którzy nie biorą go TYLKO przez dziecko, bo można doić państwo, bo ma się na studiach takie stypendia socjalne, że starcza na ich opłacenie, i jeszcze jest górka.
Jako osoba prowadząca firmę, i mająca styczność bezpośrednią z innymi pracodawcami, widzę, że jeśli kobieta jest w ciąży i mimo to, jest lojalna wobec firmy, to stanowisko na nią czeka, ba! są skłonni podnieść jej pensję i zadeklarować to w ZUSie, żeby dostała lepsze macierzyńskie. Jeszcze nie doczekałam się sytuacji, żeby lojalność kobiety w ciąży skutkowała zwolnieniem po macierzyńskim. Są kobiety, które zaszły w ciąże, przedłożyły od razu L4 i z arogancja powiedziały, że nie mają się jej spodziewać do końca ciąży. Mało tego, jedna wisiała w papierach firmy przez kilka lat, nie pojawiając się wcale, tylko żeby wyciągnąć kasę. Bo to jedna ciąża, macierzyńskie,wychowawcze,urlop, jakieś lewe chorobowe,znowu ciąża, macierzyńskie, wychowawcze(...). Nie dziwię się pracodawcom że potem są tak sceptycznie nastawieni. A z małymi dziećmi? Też nie ma problemu - tylko problem jest taki, że kobiecie przysługuje 60 dni na choroby dziecka w czasie roku(z tego co pamietam), więc robią wszystko(znowu lewe L4) żeby posiedzieć w domu. A tacy pracownicy niestety nie są, i pewnie nie będą cenieni, a posady dla nich trzymane.

Znowu się rozpisałam i znowu nie kierowałam tego personalnie.
 
reklama
a dlaczego tak się dzieje? -bo właśnie w naszym państwie brak jest tej polityki rodzinnej, czemu np. w Norwegi macierzyńskie trwa 10 lub 12 miesięcy (płatne) a u nas ledwo podciągnęli do 20 tygodni a później trzeba wracać do pracy bo wychowawczy bezpłatny, (i to jest sytuacje bez wyjścia dla niektórych), niestety chyba każdy będzie niezadowolony, ale tak naprawdę co państwo robi żeby rodzic czuł komfort bycia rodzicem, przedszkola/źłobki-płatne,służba zdrowia?? pozostawia wiele do życzenia
i w efekcie tego chodzimy prywatnie na wizyty-rewelka, z każdej strony kasa jest zdzierana z obywateli chcąc nie chcąc ale tak jest
przecież dziecko rośnie raz, zostawiamy takiego słodkiego 5-cio miesięcznego dzieciaka idziemy na 8 h do pracy i tak naprawde omijają nas najważniejsze momenty rozwoju dziecka przepada nam i nigdy nie powróci....
 
Do góry