Ha, czyli mój problem z żelazem wynikał z brania go na czczo....ale tak kazał gin, że niby lepiej się przyswaja. Teraz wrazie co będę mądrzejsza.....dziękuję
.
mucha_nie_siada cieszę się, że ktoś ma całkiem podobne zdanie jak jak :-) Mi wogóle nie żal ZUSU.....ale nie "popieram" L4 w ciąży bez wskazań.....
No i najważniejsza jest własnie satysfakcja.....ja tez lubie swoje "papierki i przepisy" i nie wyobrażam sobie siedzienia w domu - no chyba, ze był by mus. W domu chyba bym się rozleniwiła, pucowała z nudów wszystko i podjadała.....a dni przeciekały by mi między palcami. A tak ostatnie miesiące poświęcę na przygotowania.....a to w zupełności wystarcza. I nie mozna mówić, że nie mam czasu cieszyć się ciążą.....wieczorem zawsze sobie z brzuchem gadamy i podskakujemy ;-).
I cieszy mnie to, że jadnak jest nas tu więcej pracujących ciężarnych......

mucha_nie_siada cieszę się, że ktoś ma całkiem podobne zdanie jak jak :-) Mi wogóle nie żal ZUSU.....ale nie "popieram" L4 w ciąży bez wskazań.....
No i najważniejsza jest własnie satysfakcja.....ja tez lubie swoje "papierki i przepisy" i nie wyobrażam sobie siedzienia w domu - no chyba, ze był by mus. W domu chyba bym się rozleniwiła, pucowała z nudów wszystko i podjadała.....a dni przeciekały by mi między palcami. A tak ostatnie miesiące poświęcę na przygotowania.....a to w zupełności wystarcza. I nie mozna mówić, że nie mam czasu cieszyć się ciążą.....wieczorem zawsze sobie z brzuchem gadamy i podskakujemy ;-).
I cieszy mnie to, że jadnak jest nas tu więcej pracujących ciężarnych......
Ostatnia edycja: