reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Ha, czyli mój problem z żelazem wynikał z brania go na czczo....ale tak kazał gin, że niby lepiej się przyswaja. Teraz wrazie co będę mądrzejsza.....dziękuję :rofl2:.

mucha_nie_siada cieszę się, że ktoś ma całkiem podobne zdanie jak jak :-) Mi wogóle nie żal ZUSU.....ale nie "popieram" L4 w ciąży bez wskazań.....

No i najważniejsza jest własnie satysfakcja.....ja tez lubie swoje "papierki i przepisy" i nie wyobrażam sobie siedzienia w domu - no chyba, ze był by mus. W domu chyba bym się rozleniwiła, pucowała z nudów wszystko i podjadała.....a dni przeciekały by mi między palcami. A tak ostatnie miesiące poświęcę na przygotowania.....a to w zupełności wystarcza. I nie mozna mówić, że nie mam czasu cieszyć się ciążą.....wieczorem zawsze sobie z brzuchem gadamy i podskakujemy ;-).

I cieszy mnie to, że jadnak jest nas tu więcej pracujących ciężarnych......
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie mam zdania, bo nie chodziłam. Teraz też nie będę chodzić.

Poszłam na żywioł ale natura tak to zaprojektowała, ze nie da się "nie umieć" heheheeh.
 
Kochane, nie bierzcie Nospy zapobiegawczo, później w razie prawdziwych problemów i skurczów lek nie będzie już Wam pomagał. To taka rada z życia mojej przyjaciółki;)
 
JJ i ze szkołą też jesteśmy zgodne:D. Też uważam, że bez tego da się urodzić. Baaa, poród nie musi być ciężki nawet, jeśli nie chodziło się do szkoły rodzenia:). Mój trwał 20 minut :D

A może zawdzięczam to aktywności fizycznej? Czyli pracy:)
 
Trochę chodziłam do szkoły rodzenia, ale zrezygnowałam, strasznie nudno było..;-) Oprócz metod oddychania, było jeszcze jak ubierać, jak kąpać itd. A na lalce to nie to samo co z prawdziwym noworodkiem..Nawet jakbym miała rodzić naturalnie to drugi raz też bym nie poszła.
 
dziewczyny ja wczoraj z korzystałam z internetowej szkoły rodzenia i jest tam więcej omawiane aniżeli w moim miescie (omawiają jakie masz prawa, jak zajmowac się dzieckiem czyli kompanie, karmienie itd.) tak naprawde nic na temat porodu
a przecież to szkoła rodzenia!!
więc na necie jest więcej informacji dot. samego porodu
RADZIMY DOBRZE RODZIMY - INTERNETOWA SZKO
 
Ostatnia edycja:
Witam!

Ależ było gorąco na forum tego ranka,ale i temat ciekawy. No właśnie. U nas zwolnienie chorobowe przysługuje osobie,która odprowadziła pewną ilość składek w przeciągu roku ( czyli jeśli np. nie pracowałaś lub nie masz wystarczająco ich dużo to Ci się nie należy). Zasiłek chorobowy jest kwotą stałą czyli obojętnie ile zarabiasz ,czy to jest 200 / 400 /600 euro na tydzień dostajesz 180! poza tym to nie pracodawca za Ciebie płaci (ale nie ma prawa Cię zwolnić i cały czas jesteś zatrudniona),ale państwo,dlatego też nie ma nieporozumień i przykrości,że kobieta w ciąży jest na zwolnieniu,bo tak naprawdę jedyna osoba,która cierpi to ta na zwolnieniu,bo za te pieniądze bez pomocy Męża bym się nie utrzymała. Zwolnienie otrzymuje się max na miesiąc i raz w tygodniu!!!!!! trzeba zanosić do Urzędu Socjalnego specjalną formę od lekarza (może być wypisana na miesiąc,ale zanoszona co tydzień).
W Polsce rzeczywiście dużo kobiet wykorzystuje sytuację bycia w ciąży i wybiera się na L4. Ten nasz polski system jest zły no i ten ZUS to jakaś porażka :/ Ja jestem na zwolnieniu,bo gino powiedziała,że nie wypisze mi zaświadczenia,że jestem pełnosprawna do pełnoetatowej pracy, jedynie mogę pracować pół etatu,a będąc na wysokim stanowisku pół etatu da mi ok.60 euro więcej na tydzień i milionowy stres. To nasza pierwsza dzidzia,a ja jestem nerwuska.. na razie nie jestem gotowa na powrót do pracy (szczególnie,że ciąża na początku była zagrożona). To się rozpisałam :-D:-D


Wracając do innych tematów : Maggie Kochana :-)gratuluję daty ustalenia ślubu i ślicznej sukieniusi :-)
Ewa - jeszcze raz napiszę,że zazdroszczę córci i z niecierpliwością czekam na moją wizytę!

A co do szkoły rodzenia to u Nas w szpitalu są takie zajęcia organizowane dwukrotnie,ale trzeba się zapisać z wyprzedzeniem. Fajna sprawa,może się załapie :-)
Pozdrawiam Was serdecznie!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
mucha_nie_siada u mnie praca nie pomogła :rofl2: rozkręcanie trwało 24 h.....ale sama kulminacja dosłownie 3 minuty....no ale Franek miał 3250 g i za drugim parciem juz był na świecie. A myślę, że wszystko by szybciej szło gdyby mi pozowolono chodzic.....a nie leżeć pod KTG i tylko przekręcać się z boku na bok :no:. Dodam, że żadnych wskazań medycznych nie miałam do tego.....myslałam, że tak trzeba. Ale teraz to już będę mądrzejsza i się o swoje upomnę heheeh.

Z naturą to chodziło mi o skurcze parte.....no nie ma siły aby nie wiedzieć co z tym zrobić.....to się dzieje niemal samoczynnie w naszym organiźmie....
 
Do góry