reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Zuzzi, a może
Kąpiel w chłodnej wodzie by ci pomogła w tych osłabieniach? (Mi pomaga)

Plany pracy w domu to ja tez mam hahaha.
I niech sa ;)
Chłopcy dziś w domu, no zamiast snooze wcisnęłam wyłączenie bidzika, a jak sie nie śpi pół nocy to tak wlasnie wychodzi [emoji16] także bąble maja dziś dzień wolny oś szkoły i sa przeszczęśliwi [emoji12]
 
reklama
beata88 - Hhaha ja mam to samo, przy pierwszym nie byłam świadoma to jakoś inaczej się do tego podchodziło.. bardziej na luzie. Teraz już się martwię czy będzie wszystko ok, czy zdążę (tym bardziej, że teraz mieszkam trochę dalej od szpitala, poprzednio miałam 8 minut samochodem teraz mieszkam nie w centrum a pod miastem więc jest dłuższa droga).
 
Anney - tak odnośnie gazu... to brałaś coś dziś?? :p
a co do Twoich obaw i lotów. Nie dziwię się.... Pamiętam jak kilka lat temu wydawało mi się, że jestem nieśmiertelna - jazda autem 200 na godzinę, różne ryzykowne sytuacje... i kiedyś wracaliśmy z mężem z wakacji i ta podróż była koszmarna. Burze, nie była światła na drodze, jakieś remonty nieoznakowane, spadające gałęzie... Nie było się gdzie schować... i od tej pory wszystko się zmieniło.

A co do wieku... to ja się bardzo często czuję jak stary człowiek... ale Mama mówi, że ze mną zawsze tak było i że ludzie jej mówili, że ma dziecko ze "starą duszą"...
 
Beatka, ja tez sie boje gdzieś tam w głębi duszy. Mimo iż to moje 3diecko.

Damy radę, każda z nas. Zobaczycie!
 
Blerka, no wlasnie te stare dusze. Moje sąsiadki babcie tak o mnie tez gadaly i o moim
Józiu.
MoZe coś w tym jest.
Stad ten cellulit! Na pewno [emoji317][emoji317][emoji317]
Edit: Jak niewiele pottzeba, by wszystko lrzewartoscoowac, prawda? Wystarcza 3sekundy i spada kurtyna.

P.s bra lam! Jadu męża [emoji7][emoji12]
 
Ostatnia edycja:
A ja myśle blerku, ze intensywniej sie żyje. Swiadomiej. Mimo iż cieZej, chyba jednak lepiej.
Wole
Moje życie teraz po tych wszystkich dramatach, wiedząc i widząc dokładnie jak wiele szczęścia mam mimo wszystko, niż takim przeleceniu życia jak kiedyś.

Zobaczymy co powiem jak będę juz bardzo stara (żeby mi
Chociaż
Libido nie spadło [emoji16][emoji16][emoji16][emoji12][emoji12][emoji12][emoji12][emoji12])
 
Anney - zgadzam się w całej rozciągłości... i cieszę się, że nie jestem w tym sama :p Ludzie często tego nie rozumieją, a ja już wyrosłam z tłumaczenia wszystkim dookoła, że po prostu jestem dziwna. a co do dramatów to mogłabym książkę napisać (kiedyś M mnie bardzo namawiał ;)

Ciekawe czy Leon to odziedziczy... gorzej jak mu się moja dziwność skumuluje z charakterem tatusia... :p
 
Jacie ale postow....
Ancikowa u nas tez nic od poczatku jak juz kiedys pisalam- moj przyznal sie ze kobieta w ciazy go nie kreci i tez w historii wyszukiwarki widzialam ze sprawdzal strony playboya ale od czasu jak mu powiedzialam ze sprawia mi tym przykrosc bo nie czuje sie atrakcyjna w ciazy to mysle ze zrozumial....
Akuku no nie wierze z ta IKEA- trzeba miec swieta cierpliwosc do nich...
Natka- ja mysle ze cesarka jest tak samo bolesna jak porod SN i nie znosze takiego pustego gadania ze jeden porod prawdziwszy od drugiego...

My wczoraj wrocilismy do domu kolo polnocy bo nasz Spanielek mial operacje obu oczu- rzesy rosly mu do srodka i powodowy podraznienia ocZu co moglo skonczyc sie slepota- tak wiec zaczeli go operowac dopiero o 21 z godz poslizgiem wiec tak Zeszlo do 23 a potem godz jazda powrotna. Teraz ledwo dochodzi do siebie - cala noc piszczal z bolu- musialam go za lapke trzymac
Sama staram sie dotrzymac do 20 jeszcze 12 dni zostalo a tu takie upaly Ze wytrzymac sie nie da :-(
 
reklama
Blerka! Co
Ty gadasz! Ja dziennik pisze od lat i juz wiele osob mówiło, ze mam go wydać. (Ciekawe, ktor literówki odważy sie poprawić hahahaha i składnie hahahahhaahhahaa) ale to nie temat na forum.

Może przy porodzie, podczas wciągania gazu wyślę
Ci wiadomość hahaha

Napisałam
Długiego posta. Ale skasowałam.
Gaz mi sie skończył [emoji16]
(Napisze na zamkniętym
Potem coś)
 
Do góry