reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Hehe, dobre :-)

Akuku, ja zerkalam na zdjecie, ale potrzebuje jeszcze jakiejs wskazowki co do orientacji (tzn co gdzie ma byc), zeby ci cos podpowiedziec. Bo niejedno zdjecie juz widzialam a tu zaraz wyjdzie ze reki od nogi nie odrozniam albo glowy od brzucha
 
reklama
no tu dawałam :D

w koleczku zaznaczyłam chyba cipciuche ?
11101283_948139388531521_1289260484_n &#8212; kopia.jpg

Po prawe glowa, raczka jedna przy twarzy druga z palcem w buzi. brzucha nie widać... po lewej nogi i pomiędzy cipciucha z krecha omiedzy i zaznaczyłam w koleczko.. zgadza się ? dziewcztyny co maja cory ..potwierdzają ze tak to ma wygladac ??
 

Załączniki

  • 11101283_948139388531521_1289260484_n &#8212; kopia.jpg
    11101283_948139388531521_1289260484_n &#8212; kopia.jpg
    24 KB · Wyświetleń: 77
a wogle to wam opowiem conieco z wizyty :D :D
mogę tu ? dzięki :p

a wiec... weszliśmy z opóźnieniem...mowie do m ze caly mój system odliczania szlag trafil przez te nigdzie nie spieszące się polozne :p
no ale w końcu nas zawolali..Emilek spal w wozku wiec cisza spokoj nikt nie przeszkadza :D
no i usg przylozyla do brzucha to cos... m już wzdycha... ona bada nerki, jelita, serducho mozg wszystko sprawdza itd.. nie pytam o plec bo wiem ze to zapytam na końcu...ale wiadomo ..mimow szystko spogladalam czy nigdzie siura nie widać :p
no i ona bada serducho...dzieciatko lezy kregoslup widać i serducha...a mój m ..tu jest siusiak... a ja do niego cicho bądź! to kregoslup! mowie daj jej pobadać na koniec zapytamy....on już na fotelu ledwo siedzi (dodam ze nagrywal filmik ale jak się babka kapnela to kazala wylaczyc i usunąć czego nie zrobiliśmy :p)
no i on biedny wzdycha i wierci się i czeka i ja już myslalm ze on na zawal mi padnie :p mowie ze serce mu bije mocno haha :D:D
no i kobitka pokazuje kosc udowa... nie widze siura! a pupa jest :D
no i już w glowie mam ze dziewuszka..ale ja się nie znam na usg wiec siedze i czekam :D
no i chwile później po skończonym padaniu ona się w patruje i mowi ze jak dla niej dziewczynka :D m mnie za reke tak mocno zlapal..odetchnal z ulga! i ucieszyl się mega...
wyszłam na korytarz i czekałam na swoja ksiazke od usg i pisałam do Anney wtedy lzy mi poleciały..ludzie patrzeli na mnie jakby cos się stało ?
dostałam moja ksiazke cizawa i poszlam do m... wtulialam się i rozplakalam na maxa! nie mogłam się uspokoić szlochając !


AAA będzie coreczka :D:D
 
Córy nie mam, ale dobrze wiem jak wygląda pyrtek i to na pewno nie on! :) jak dla mnie psitka jak nic! :)

Chciałabym zameldować, że od dwóch -trzech dni czuję kopiącego Leośka, który chyba w końcu przekopał się przez łożysko na przedniej ścianie i daje nareszcie odczuć swoją obecność :)))
 
Akuku - gratulacje! Oby tak pozostało do porodu :-D

My dziś przylecielismy do pl. W samolocie masakra. Lot opóźniony i córka nie mogła usunąć i po płaczu i walce w końcu padła o 17 w samolocie. A ja chyba przez ciążę gorzej znoszę lot. Od jutra wpadam w wir załatwiania spraw..
 
Olka - nie wierze w to co piszesz.. Ta babka chyba się minęła z powołaniem. Kochana, leż i to najlepiej z pupa w górze (min uniesiona). A najlepiej to idź do innego lekarza.
 
Dziękuje Wam za słowa otuchy :-)
Niestety to czego dowiedziałam się wczoraj to raczej pewne i ten doktor nie należy do takich co gadają głupoty.
O torbielach usłyszałam od mojej ginekolog co chodze na nfz i sprzęt jest tam słaby dlatego prosiła o skontrolowanie tej torbieli na prenatalnym. Więc wątpliwości co do torbieli rozwiał wczoraj docent i stwierdził, że to że moja ginka powiedziała mi o torbieli świadczy o braku jej doświadczenia bo większość lekarzy nawet o tym nie mówi żeby nie denerwować pacjentek bo w większości torbiele się wchłaniają. Niestety z serduszkiem to raczej pewne. Ufam temu lekarzowi tym bardziej że zaprosił nas na bezpłatną kontrolę a nie kazał znów płacić 280 zł. Staram się nie nakręcać ale to trudne.
Już się umówiłam na prywatną wizytę do jeszcze innego gina bo widać że te wizyty na nfz to o kant dupy rozbić!!!! Człowiek żyje w błogiej nieświadomości że wszystko jest ok a dopiero na dobrym sprzęcie okazuje się że nie jest już tak kolorowo. Innym zaś razem nagadają głupot i człowiek sie niepotrzebnie stresuje.
Magduś..... jakie masz odczucia wobec docenta Cnoty? ja do niego chodzę już z drugą ciążą i ufam mu bardziej niż własnej pani ginekolog
 
reklama
Olka no to się nerwów najadłaś, dobrze że z maluchami jest ok! Ta nasza służba zdrowia niech ją tam i z powrotem! ;[

Jogobelka ja to się zastanawiam po co ten lekarz te głupoty gada??? Była torbiel i się wchłonęła (jak zresztą większość z nas przypuszczała), to może nauczony doświadczeniem w tym przypadku mógłby trzymać dziub na kłódkę i wstrzymać się z orzekaniem jakichkolwiek komplikacji do kolejnej wizyty??? Coś czuję, że na kolejnej tych zwapnień już nie będzie, za to lekarz coś innego sobie wymyśli...
Nic się nie przejmuj, mówię Ci że dzieciątko urodzi się zdrowiuśkie i silne bez żadnych torbieli, zwapnień i innych głupot! A tego lekarza to kopnęłabym w tyłek za wygadywanie głupot i niepotrzebny stres!!! Trzymaj się Mała i głowa do góry :*

Akuku powiedz mi gdzie co jest i gdzie patrzeć to będę się wpatrywać :D póki co widzę coś bliżej nieokreślonego na całym zdjęciu :D

Blerka pozazdrościć!


ancikowa, kochana pozwole sie nie zgodzic. lekarza obowiazkiem jest poinformowac rozica o KAzDYM odchybieniu od normy. absolutnie najmniejszym, ktory jest wpisany w liste parametrow 'waznych'
w uk np. nie lic
za paluszkow, bo dla nich liczba paluszkow nie jest wlasnie jednym z nich.
ale na usg babka te
z patrzyla czy nei ma torbieli, bo to sie zwyczajnie zdarza i sie wchlaniaja, ale musza nam o tym powiedviec.
gdyby mi lekar
z nei powiedziel,ze cos widzi, wytarlabym nim podloge.

moj stars
zy syn ma zwapnienia i z nimi zyje i nie przysparzaja mu onne problemow. moja babcia ma serce poprzecznie ulozone i lepiej wiedziec,ze jest tam jakis mikrusi mankament od poczatku, bo w pozniejszym zyciu, gdy organizm jest bardviej eksploatowany moga rozne dolegliwosci wychodzic i wtedy mamy sie na bacznosci wiedzac,ze cos tam moze byc nie tak.
moj mlods
zv syn ma wrodzaona jakass blizej nieokreslona wade serca (arytmia delikatna, ale tez jest slabsze) i podzas porodu sie o tym dowiedzialam (nie moge znalezc w dokumentach ilu zylowa pepowine mial, bo to czesto idzie w parze wlasnie z dwoma zylami) bo mu zwyczajnie serducho zwalnialo do zera i niedobrze reaguje na narkoze i takie rzeczy dobrze jak sie wie wczesniej, bo wtedy przy jakochkolwiek zabiegach, gdzie sa uzywane przeciwbolowe czy narkoza, anestezjolog ma sie na bacznosci, badz uzywa innych lekow, delikatniejszych, by to serducho chronic, a gdy o tym nie wiemy, moze sie to skonczyc zle.

wier
ze,ze z synusiem jogobelki wszystko bedzie dobrze, bo BEDzIE ale dobrze,ze lekarz o tym mowi, bo trzeba to obserwowac po porodzie i tym samym mniej bledow popelnic, gdy bedzie potrzeby jakis zabieg (np. usuniecia woeczka robaczkowego)

w poslce d
zieci maja robione usg po porodzie, glowki i calego ciala, bioderek. w uk- nie. to wyobraz sobei w jakiej niewiedvy zyjemy tutaj, czy wszystko z naszymi dziecmi jest ok, a czesto sa jakies mikro wady, ktore wychodza gdzies w praniu niekoniecvnie gdy jestesmy na nei przygotowani jako rodzice.

o ile wiem,
ze to zmartwienie duze dla mamy, nawet jesli to tylko mikro zwapnienia (powtarzma, moj STARSzY syn tez ma jogobelko i nie przysparza to absolutnie zanych dolegliwosci) to lepiej jest o nich wiedziec i w ciazy jeszcze mozna stosowac odpowiednie leki, jesli takowe sa potrzebne, ktore przenikaja przez lozysko i lecza juz dzidziusia, ale przy zwapnieniach takiej potrzeby nie ma z tego co wiem. no chyba,ze sie cos zmienilo przez ostatnie 10 lat, a na pewno sie wiele zmienilo.

jogobelko kochana, wiem,
ze bedzie dobrze.



 
Do góry