reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
lilija powiem Ci że my po porodzie woleliśmy być sami. P miał też dwa tyg urlopu, więc uczyliśmy się bycia rodzicami, nikt Ci nie radzi, nie krytykuje jak trzymasz dziecko i że 30 lat temu to noworodek w środku lata siedział w czapce w domu :p (trochę wyolbrzymiam, bo moi rodzice zawsze szanowali nasze zdanie w kwestii wychowania naszego dziecka). Później taka pomoc jest olbrzymia, jak już dopada cię zmęczenie i ktoś bierze dziecko na spacer a ty możesz się przespać, albo chcesz wieczorem wyrwać się do kina, ach nie mówiąc o tym jak dobrze mi teraz :p
Teraz dziadkowie pojechali, bo moja siostra i jej mąż będą całymi dniami w szpitalu po porodzie i ktoś się musi zająć starszą córką, ale jak tylko wrócą wszyscy do domu, moi rodzice wracają do siebie.
Mój lata do Londynu (czasem do Guernsey- to terytorialnie też UK), czasem na tydzień, czasem na dwa a raz nawet na cały miesiąc......

Współczuję że Twój ma niebezpieczną pracę, brrrrrr, może warto pomyśleć o zmianie??? I nadgodziny są okropne, zwłaszcza jak się w domu czeka na powrót męża....
 
tez mialam pobierana krew Lucynko, wyniki za 10 dni a pozniej umawiac sie na polowkowe :D i nie wiesz moze jak to z tym skierowaniem? jak sie liczy? czy dostajesz nastepne na kolejna wizyte czy jest wazne pol roku tak jak zwykle skierowanie?
Lilija moj ma b. slaby sprzet wiec zrobil to co zwykle, dlatego wyslal mnie na prenatalne. zmierzyl bejbika, obejrzal go, obejrzal kosmowke, pokazal serduszko i tyle.
 
Gnidka to ze nie tyjesz wcale nie znaczy ze za malo jesz. Ja moze przytylam z 1 kg a na poczatku zgubilam 3 kg takze nie ma co sie stresowac.
 
Lucalew minka synka bezcenna :)

Witajcie kendziorek, Makówka, Icedal!

Olka to w brzuchu masz już niezłych Ktosiów, jak łącznie 16 cm

Lucalew, werci, magdus, anney, ulkan, Fiołeczka gratulacje z powodu udanej wizyty :)

Sann ja nie jadłam oscypków w zakopcu jak byłam…

Little.me będzie dobrze, trzymam kciuki!

Zanetaanna – bardzo mi przykro. Nie załamuj się, wiele z nas jest po stracie, a trafiłyśmy na to forum, to znaczy, że i Ty trafisz na inne i będziesz na nim do samego końca. Powodzenia!

Blerka - pierwsze ruchy to ja czułam takie bąbelki powietrza w brzuchu, motylki trzepoczące wewnątrz, potem delikatne kuksańce, a potem kopniaki i dźgania już tylko :)

Fiołeczka – przezierność za każdym razem powinna być sprawdzona, co za podejście lekarza…

Yoohoosek ja te ważniejsze usg robię w luxmedzie i wychodziły zawsze ok, sprzęt dobry i dokładnie sprawdzali, więc nie czułam potrzeby 3d itp. A do mojej lekarki chodzę prywatnie, ale ona ma gorszy sprzęt, pomimo usg na każdej wizycie, na genetyczne usg raczej się nie nadaje.
 
lilija powiem Ci że my po porodzie woleliśmy być sami. P miał też dwa tyg urlopu, więc uczyliśmy się bycia rodzicami, nikt Ci nie radzi, nie krytykuje jak trzymasz dziecko i że 30 lat temu to noworodek w środku lata siedział w czapce w domu :p (trochę wyolbrzymiam, bo moi rodzice zawsze szanowali nasze zdanie w kwestii wychowania naszego dziecka). Później taka pomoc jest olbrzymia, jak już dopada cię zmęczenie i ktoś bierze dziecko na spacer a ty możesz się przespać, albo chcesz wieczorem wyrwać się do kina, ach nie mówiąc o tym jak dobrze mi teraz :p
Teraz dziadkowie pojechali, bo moja siostra i jej mąż będą całymi dniami w szpitalu po porodzie i ktoś się musi zająć starszą córką, ale jak tylko wrócą wszyscy do domu, moi rodzice wracają do siebie.
Mój lata do Londynu (czasem do Guernsey- to terytorialnie też UK), czasem na tydzień, czasem na dwa a raz nawet na cały miesiąc......

Współczuję że Twój ma niebezpieczną pracę, brrrrrr, może warto pomyśleć o zmianie??? I nadgodziny są okropne, zwłaszcza jak się w domu czeka na powrót męża....
U mnie nawet nie ma opcji,że rodzice przyjadą i nam pomogą, moi po prostu nie mogą z uwagi na prace a mieszkają 120 km od nas, teść również pracuje a teściowa jest chora , miała udar i nie ma sprawnej reki, mowa tez kuleje, także nawet jeśli by chcieli to niestety... Zgadzam sie,że nikt Ci nie patrzy na ręce i nie wytyka błedów, czasami jednak latwiej jak ktos ci pokaże. Na szczęscie mamy internet i YT :D. Mam takich teściów,że do niczego sie nie wtracają, teściowa zawsze wyzywa męża jak ten cos szpera u mnie po szafce (oglada bo mamy nowy dom i co chwilke cos nowego- my sie nie obrazamy) , tesciowa jednak uwaza ze to nasz dom i biada grzebac a juz tym bardziej mądrowac i pouczac bez naszego zapytania :). Mż czasami kończy pracę po 11-12 godzinach. Plus jest taki,że pracuje w tej samej firmie co On i rozumiem jego spoźnienia i wiem, że zawsze cos może wlecieć. Jakbym nie znała charakteru tej pracy to pewnie bym z zazdrości i podejrzeń osiwiała!
 
ojj Lucynko przesadzasz z tym sadelkiem!! :D
Loveboiled nie wiem czy mam ci zazdroscic czy sobie :D ja teoretycznie moglabym zamieszkac w lodowce. jestem na tyle wiecznie glodna ze sie nazre jak swinia a ja dalej glodna :o hamuje sie bo to nie jest dla mnie normalny stan rzeczy ale no kurka :D mysle jednak ze chyba w przypadkach takich jak twoj po jakims czasie apetyt wraca i tego Ci zycze :)
 
liljka ja nie pamiętam, ale najważniejsze rzeczy na genetycznym to przezierność karkowa, długość kości nosowej i udowej. Poza tym sprawdzają wszystkie narządy w jamie brzysznej, wątroba nerki, serce (jelita są chyab jeszcze w pępowinie) rączki, nóżki i pamiętam że w poprzedniej ciąży lekarka liczyła palce (nie wiem czy tak powinni czy tylko tak dla 'picu' ;) )
 
reklama
Fioleczka ja jak bylam w pl kiedyś z Alexem i z Vikim w ciąży to umawiałam się na usg 3d hehe (to było wlasnie kolo 12 tc ..ale nie mowilam prenatalne itd., bo się nie znalam.. no i wlasnie sprawdzal wszystko :) a placilam ok 250 zl w gdansku. tylko to już dawno było.

ja bym poszla prywatnie dla swiadomosci ze jest dobrze- bo mimo ze nie dopuszczam innej myśli to pewnie bym od końca ciąży się zastanawiala...co to za problem zrobić pomiar.. przeiez usg nie sluzy tylko zobaczeniu maluszka ale zbadaniu go!
Pogadaj z mezem :) I daj znac co ustaliliście :)

Magdus bo widocznie brzucho Ci znika ten nie ciążowy :) ja tak miałam z Vikim w ciazy0- chudłam w oczach :D troszkę liczyłam ze tak będzie w tej ciąży ale niestety- dziecko nie dalo mi radości wymiotow , okropnych mdlosci (miałam ale pomagalo jedzenie ha!) i innych milych dolegliwości :D no coz na porodowke spakuje ze sobą oddzielna walizke z jedzeniem :p i jakos się doczołgam :p hehehe :D moja wyobraznia działa- ide na porodowke robiąc przystanki na batona..a na porodówce miedzy skurczami będę zajadac paczki i inne smakołyki hahaha :D
a tak serio to mam nadzieje ze mi to minie niedługo :)
Ale dziś nic nie jadlam słodkiego- jeszcze sasasasasa :D caly dzień mowilam sobie nie nie nie :D a teraz już oczy pacza w strone kuchni ! w strone szafki - ze smakołykami ! obiecuje ze jak zjem to nic nie kupie więcej ! tylko owoce i nie będzie ze boli :D


M oglada katastrofy w przestworzach...kocham ten program- później po nocach mi się sni jak lece samolotem i się albo rozbijamy albo inna "fajna "przygoda !
i się rozbili ! masakra :(
 
Do góry