reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Kochane co do tematu dzieci to ja tutaj mam mieszane uczucia. Może jeszcze nie trafiłam na fajnych znajomych albo to ja jestem dziwna. Raz koleżanka zaprosiła mnie na urodziny do swojej córeczki to byłam przerażona. Rodzice usiedli sobie za domem i piwkowali przy grila a dzieci w domu szalały. Rozumiem gdyby to były duże dzieci ale to były maluchy 2,3,4 lata. Jeden chłopiec po prostu uderzył moja mała i wtedy już nie wytrzymałam i wyszłam. Ja zawsze gdziekolwiek jestem to pilnuje małej i albo ja albo mój M. Nie pijemy wtedy alkoholu. Jedna osoba zawsze musi być trzeźwa gdyby coś sie stało. Ja jestem raczej z tych zapobiegliwych. I chyba dlatego mam tu tak mało znajomych bo niektóre towarzystwo mi nie odpowiada... Może jestem nadopiekuńczą, ale wole taka być niż pozwolić by coś sie dziecku stało. W gościach mała musi być grzeczna bo jak nie jest to zbieramy sie do domu. No trudno. U mojej znajomej byli ostatnio goscie z synem który wziął ich laptopa i rzucił nim o ziemie! Chłopiec 4 lata. Rodzice na szczęście pokryli koszty naprawy no ale bez przesady. Ciekawe co on w domu robi.

Planujecie może chustowac dzieci? Ja moja mała chustowalam i tym razem tez zamierzam.
 
Amor ale Twoje zachowanie jest jak najbardziej poprawne, nic w tym dziwnego, ja tez wole miec kontrole nam moim 3 latkiem bo to to to jeszcze nie odroznia co jest zle a co dobre i gdziekolwiek jesteśmy ja nie pije. A tez nigdy nie zapił nie wiadomo ile. Do tej pory nie moge narzekać bo Jocha słucha jeśli powiem że nie wolno, tylko tłumacze dla czego. U mnie w domu jest pełno rzeczy i nigdy niczego nie nie rozwalił, raz chyba zjadł ziemie z kwiatków ale to tyle :p

Ja zachowuje si tak, jak oczekuje by inni byli w stosunku do mnie i tyle.
A Joschke chustowałam od urodzenia i Olusia też będę. Bardzo lubiłam i j i on.
 
Amor,
No u kogos to ciezko, ja staram sie z jednej strony za bardzo ich nie stresowac, z drugiej musza sie zachowac. Najlepiej mi sie sprawdza, jak im opowiem ci bedzie po kolei. Wtedy unikamy nieprzewidzianych sytuacji i stresu wlasnie.

Pamietam jak na jedna z pierwszych imprez w przedszkolu nie uprzedzilam, ze kazdy przynosi poczestunek i potem wspolnie sie nim podzielimy. I nasz drogocenny piernik upieczony przez tatusia nie zostal dotkniety przez zadne dziecko, a biedak az plakal tak sie sfrustrowal. Do glowy by mi nie przyszlo, bo zawsze chetnie sie dzielil...

Odnosnie chustowania - jest sporo dziewczyn, kt planuja.

Pupui, a co powiedzial lekarz? Tak od razu antybiotyk? Trzymam kciuki, zeby nie marudzil ci za bardzo...
 
Ja kocham chustowanie... Pomogło mi to bardzo. Mam 3 chusty. Dwie lenylamb i jedna girasol. Ta girasol uwielbiam najbardziej bo dobrze trzyma dziecko i fajnie sie nosi. Mam wrażenie ze w te lenylamb podczas noszenia sie obniżają jakoś rozciągają. I dziecko potem tak wisi.
 
Love mocne kciuki zeby tym razem cie nie odeslali&&&&&&

Z pszczola juz lepiej. Nie ma juz nawet stanu podgoraczkowego. Humor jej wraca ale caly dzien w domu to biedna sie nudzi i czasem marudna sie robi. Ja tez od tego siedzenia w domu juz fiksuje. I jak patrze na mala jakby chciala wyjsc poza nasz ogrodek, do basenow a nie moze, to mi sie plakac chce.
Do tego slonca tez musimy unikac wiec w ciagu dnia na ogrodek tez nie za bardzo. Tylko taras bo w cieniu. Ma tam basenik ale zajmuje ja na krotko.
Nowych krostek juz nie ma na szczescie. Zaczynaja jej zasychac te pierwsze wiec w sumie szybko ale wysypalo ja baaaaardzo duzo wiec zanim to wszystko wyschnie i sie zagoi duzo czasu minie.
Z moim samopoczuciem srednio przez to gnicie w domu. U nas na osiedlu po ulicach nie chodzi duzo ludzi wiec moglabym pojsc z nia na jakis malutki spacerek ale jest tak goraco i takie mocne slonce ze nawet tego nie moge zrobic.
No i caly czas mysle o tym zeby mlody poczekal jeszcze te min. 2 tyg i nie pchal sie wczesniej.
 
reklama
Lilia ja mam 2. Jedna elastyczna moby wrap (kupiłam z myślą o Olusiu) ale to tylko tak do 6 miesiąca bo potem za ciężki a druga mam stara zwykła taka "sztywna" nawet firmy nie pamiętam bo od siostry dostałam jak z jocha w ciazy byłam. Jutro zrobię zdjęcie to Ci pokaże.

Lunera - swiszczy mu w płucach. Lekka infekcja ale przez gorączkę ponad 38, do tego ten świst i kaszel straszny (jakby szczekanie psa) dostał amoxycyline 250 3na dobę przez 7 dni.

Ja zrobiłam sobie łóżko połowę z poduchy ze sofy i śpię z nim w pokoju. Na dniach musimy takie rozkladany fotel kupić bo itak będzie pewnie nie raz potrzebny.
Juz go musiałam przebrac bo cały spocony biedak.
ale dzielny jest strasznie. nie smakują mu te syropy ale pije. Taki go żal..

Cinamona to dobrze ze juz z górki. Teraz żeby tylko nie drapala i z głowy zakaźna choroba. Jedna mniej.
 
Do góry