reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Ja też bym nie wytrzymała.... raz już uciekłam prawie spod ołtarza bo nagle doszłam do wniosku, że mój facet to nie ten.... (byłam z nim 7 lat). Później poznałam obecnego męża i po 2 latach wzięliśmy ślub. Od tego czasu minęło 11 lat i z każdym dniem jest coraz lepiej.. a jak kilka dni temu w nocy powiedziałam, że chce mi się placków ziemniaczanych to wstawał by trzeć ziemniaki :D:D:D:D:D:D oczywiście powiedziałam, że zrobimy to jutro :)
Pozdrowionka Dziewczyny :)
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Niestety taki egzemplarz mi się trafił. Muszę go postawić do pionu, bo jakoś tego nie widzę. Gratuluję odwagi i umiejętności walki o swoje!!!!
 
Ja w pierwszej ciązy byłam na forum i super się z dziewczynami dogadywałyśmy, gadałyśmy w większościi o dupie maryni. Nie było aż takich rozkmin, starałyśmy się być dobrej myśli, wiadomo, czasem ktoś miał jakies obawy ale zamiast się nakręcać wspierałyśmy się ;) Myślę że warto iść w tym kierunku bo inaczej to nie będzie miło ;) Trzeba być dobrej myśli i już.

A propo dobrej myśli, dziś na 14 mam wizytę i w końcu mam nadzieję usłyszeć serduszko!!! :)
 
Panikara87 współczuje teściowej i łącze się w bólu, że facet nie ten :D ja mam ciągle nadzieje, że dorośnie, ale biorę pod uwagę powrót do mamusi i samotne rodzicielstwo :) być może wtedy coś do niego dotrze. Ja od stycznia zaczynam staż , czuje się ogromnie zestresowana bo zmieniam całkowicie branżę (można powiedzieć, że mało się na niej znam :D ). Niby o tym, że mam iść pracować nie słyszę, ale teksty, że cała rodzina na jego utrzymaniu będzie już tak :/ i oczywiście w ogóle nie rozumie mojego samopoczucia i moich dolegliwości:( Czasem się zastanawiam jak ja sobie przez te 10 lat tego chłopaka wychowałam :D
Ja nie mam gdzie wrócić, dlatego czuje się jak w potrzasku. Widzę, że wiele nas łączy też zaczynasz pracę i masz już jednego wielkiego bahora, który dojrzeć nie potrafi hehhehe jakbyś miała ochotę porozmawiać na priv to ja bardzo chętnie. Natala
 
Ja w pierwszej ciązy byłam na forum i super się z dziewczynami dogadywałyśmy, gadałyśmy w większościi o dupie maryni. Nie było aż takich rozkmin, starałyśmy się być dobrej myśli, wiadomo, czasem ktoś miał jakies obawy ale zamiast się nakręcać wspierałyśmy się ;) Myślę że warto iść w tym kierunku bo inaczej to nie będzie miło ;) Trzeba być dobrej myśli i już.

A propo dobrej myśli, dziś na 14 mam wizytę i w końcu mam nadzieję usłyszeć serduszko!!! :)
patrząc na twój suwaczek to juz będzie bić jak dzwon:)
 
reklama
A u mnie tyle śniegu napadało że zaczynam w końcu czuć że święta za parę dni!! I optymizm wrócił,choć nic nie przygotowane,takiego mam lenia:zawstydzona/y:
 
Do góry