reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

Może dlatego że jest jakaś akcja przesiewowa, którą sponsoruje NFZ?? Dla kobiet w jakimś przedziale wiekowym, które aktualnie nie są w ciąży? Dlatego Ciebie nie obejmuje?
Normalnie w ciąży trzeba się badać! I cytologię i USG piersi należy wykonać.
Ja mieszkam w UK i tutaj badania są za darmo :) ale oni zazwyczaj mi tu mówią zupełnie inne rzeczy niż powiedziałby lekarz w Polsce :/ i właśnie mam nie mieć cytologi teraz, a badanie piersi też wątpię. Dlatego pytam bo może poprostu pójdę sama do przychodni i zrobię :)
 
reklama
Serio, dziewczyny? Lekarz ma z własnej kieszeni nam badania sponsorować? Może hiv i tokso też nam zapłaci? Przeciez on tą nasza cytologię ja szkle wysyła do labu! Ktoś to musi zbadać. I to jest koszt wykonania badania.
Popieram w 100%, dlaczego ktoś ma za nas płacić ze swojej kieszeni. To jest jednak badanie. A to że mają kasę nie świadczy o niczym.
Poza tym myślę że te 20 zł na rok to każdy jest w stanie znaleźć.
 
Witam Was z rana Dziewczyny :)
Co do usg, na ten moment miałam robione je na każdej wizycie i dopochwowo. Dziś jesteśmy w 11tyg (10+3) i akurat mam wizytę. Byłam przekonana że badanie nadal przez pochwę, więc mnie zaskoczyłyście że jest już możliwość zobaczenia czegoś przez brzuch. Zobaczymy co powie lekarz ;)
 
No wlasnie do lekarzy gdzie chodzę nigdy za cytologie nie było doplaty. A chodzę tylko prywatnie. Za recepty też nic nie wołają. Za to znam jednego, który za wypisanie recepty stalej pacjentce na antykoncepcje wola 50 zł. Uważam, że powinni mieć cytologie już wliczona w koszt wizyty i tyle. Ale to moje zdanie.
 
Witam Was z rana Dziewczyny :)
Co do usg, na ten moment miałam robione je na każdej wizycie i dopochwowo. Dziś jesteśmy w 11tyg (10+3) i akurat mam wizytę. Byłam przekonana że badanie nadal przez pochwę, więc mnie zaskoczyłyście że jest już możliwość zobaczenia czegoś przez brzuch. Zobaczymy co powie lekarz ;)
Jestesmy na tym.samym etapie :) tez mam dzis 10+3 :)
 
No wlasnie do lekarzy gdzie chodzę nigdy za cytologie nie było doplaty. A chodzę tylko prywatnie. Za recepty też nic nie wołają. Za to znam jednego, który za wypisanie recepty stalej pacjentce na antykoncepcje wola 50 zł. Uważam, że powinni mieć cytologie już wliczona w koszt wizyty i tyle. Ale to moje zdanie.

Ale jeśli chodzi do niego prywatnie i kontynuuje leczenie to właściwie powinna się cieszyć że nie bierze od niej oplaty za pełną wizytę. W końcu zajęła jego czas, on wypisuje receptę, bierze odpowiedzialność za jej leczenie, za ewentualny błąd w recepcie, musi utrzymać swoj gabinet, rejestratorke, opłaty. Poza tym to nie jest "tylko" recepta czy "tylko" porada. Płacisz za jego wiedze, doświadczenie, 6 lat studiów, 5 lat specjalizacji, kilka kolejnych lat nauki i pracy w szpitalu.. Takze nie oczekujmy od lekarzy ze zrobia cos za darmo.
 
Ale jeśli chodzi do niego prywatnie i kontynuuje leczenie to właściwie powinna się cieszyć że nie bierze od niej oplaty za pełną wizytę. W końcu zajęła jego czas, on wypisuje receptę, bierze odpowiedzialność za jej leczenie, za ewentualny błąd w recepcie, musi utrzymać swoj gabinet, rejestratorke, opłaty. Poza tym to nie jest "tylko" recepta czy "tylko" porada. Płacisz za jego wiedze, doświadczenie, 6 lat studiów, 5 lat specjalizacji, kilka kolejnych lat nauki i pracy w szpitalu.. Takze nie oczekujmy od lekarzy ze zrobia cos za darmo.
Nie o to mi chodzi, mialam kiedys lekarza, u ktorego sie leczylam, zostawialam po 200 zl za wizyte, bralam wtedy pigulki i co 4 tygodnie procz wizyt chodzilam po recepte na jedno opakowanie, poniewaz nie chcial mi wypisywac na dwa, jak prosilam na wizycie o recepte to odmawial twierdzac, ze mam przyjsc po recepte za tydzien. Bylam mlodziutka, glupiutka i sie na to godzilam, do czasu az poznalam obecnego lekarza, ktory nie dosc, ze kasuje 150 zl, wszystko ma w cenie to nie robi problemu by wypisac recepte, ktora ja zrealizuje za dwa tygodnie po danej wizycie, malo tego gdy cos sie dzialo zawsze przyjal mnie w szpitalu i tam wypisal recepte rowniez za darmo. Nie nie chodzi mi teraz o pieniadze, bo chodzac prywatnie trzeba sie liczyc z kosztami, ale sorki - mam gdzies specjalizacje, studia lekrza, ktory naciaga pacjentki na kase. Aaaa i wlasnie ten lekarz, ktory tak ciaga kase traci pacjentki od lat, bo kobiety nie chca byc dojone z kasy na okraglo i przenosza sie do innych lekarzy.
 
reklama
Co do tych badań przez lekarzy to ja też jestem za tym że to my powinniśmy płacić bo to badanie dla nas a nie dla nich. To tak jak jest w aptece jak przychodzą z blednymi receptami i mówisz im że albo niech idą poprawić receptę do lekarza albo płacą 100% to afera że ja mam im to przyjac na zniżkę. Nie kumaja tego że to my pokrywamy koszty błędnej recepty jeśli nie zauważymy błędu a przyjmiemy. Także noo i tka samo jest z lekarzami :)
 
Do góry