katushka - jejku, nie daj się zwariować;-)
my z córą wcianamy te truskawki z Lidla, całe opakowanie na raz jemy i nic nam nie było i nie jest
przynajmniej raz w tygodniu truskawki muszą być....
ale ja to ogolnie z tych, co nie przejmują się opiniami innych dotyczących jedzenia. Po urodzeniu córki już w 1.dobie jadłam smażonego kotleta, i dziecku jakoś nic nie było:-) a moja bratowa to się tak katuje z jedzeniem, że szok.....
my z córą wcianamy te truskawki z Lidla, całe opakowanie na raz jemy i nic nam nie było i nie jest

ale ja to ogolnie z tych, co nie przejmują się opiniami innych dotyczących jedzenia. Po urodzeniu córki już w 1.dobie jadłam smażonego kotleta, i dziecku jakoś nic nie było:-) a moja bratowa to się tak katuje z jedzeniem, że szok.....