Witam się na szybko,zaraz postaram się nadrobić co naskrobałyście.
Rano zawiozłam młodego do przedszkola,potem szybkie zakupy. W domu zrobiłam pranie,odkurzyłam drugą połowe domu,na która wczoraj juz nie miałam siły

i chyba zabiorę sie potem za prasowanie synkowych ciuszków bo się juz mi tego trochę uzbierało.
Co jakiś czas muszą sobie przysiąść i odpocząć,bo mam wrażenie,że mała głową mi sie strasznie pcha na dół.
A mi to żelazo co dostałam nawet nie nasiliło zaparć ( a tak się o to bałam). Jest chyba wręcz przeciwnie. Trochę mi te zaparcia zelżyły

któraś dziewczyna pisała,że po tym samym miała biegunki. U mnie biegunek nie ma,ale przynajmniej częściej odwiedzam WC niż raz na 4-5 dni
Czekam dziś na paczuszkę z apteki,mam nadzieję,że dotrze. Zamówiłam tylko dwie brakujące rzeczy,ale każda najmniejsza rzecz cieszy

Do dokupienia został mi chyba tylko przewijak i parę pieluszek tetrowych,bo mam wrażenie,że może mi ich braknąć. No i chyba,że jakieś cudne ubranko mnie olśni w sklepie i znając mnie oczywiście się nie oprę
Asiolek kurcze zjadlabym to wszystko
Ewaelinka trzymam kciuki żebyś mogła spokojnie w domu sie wylegiwać.Paczkami się nie przejmuj,choć fakt,że szkoda Twojej pracy,bo pakowałaś je wszystkie w czasie kiedy miałaś się oszczędzać i leżeć.
Natkusia fajne takie odliczanie,ale kurcze dopiero co zaczęłyśmy tu pisać a tu zaraz porody..ehh
Patrząc na wczorajszą wizytę i jeśli faktycznie może być tak że ciąża starsza niż z terminu OM to mi został jakiś miesiąc z hakiem

Ale z drugiej strony,gdzieś wyczytałam,że córki mogą rodzić się takie jakie rodziły się ich mamy. Ja urodziłam się 10dni po terminie i byłam ogroooomna. Az dziw że moja mama naturalnie urodziła takiego kloca (4700) a potem byłam największym niejadkiem w rodzinie

A znowu ja synka urodziłam 5 dni po terminie z wagą 3600,więc sama nie wiem jak to interpretować. Będzie to będzie,grunt,żeby poród był szybki a dzieciaczki zdrowe
