reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słaba saturacja u donoszonego noworodka

Dołączył(a)
13 Marzec 2021
Postów
1
Drogie mamusie, urodziłam synka w 40tyg. ciąży, który po porodzie dostał 10 pkt. Po paru godz. przy badaniu pulsoksymetrem okazało się, że synek ma za słabą saturację (wahała się w granicach 88%). Został umieszczony w inkubatorze i podłączono tlen. Zrobiono badania serca, płuc, wyniki krwi, w tym crp i wszystko wyszło w porządku. Jest to jego czwarta doba, 3 dni pod tlenem, dziś decyzja o odłączeniu tlenu i saturacja cały czas na poziomie 86-92. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację, jeśli tak jak się wszystko zakończyło?
 
reklama
Kochana żeby mieć pogląd na całą sytuację musiałabyś podać trochę więcej informacji. Czy był to poród siłami natury/vacuum/cięcie, czy przedwcześnie odeszły Ci wody, czy miałaś jakiekolwiek inne choroby współistniejące w ciąży/czy w rodzinie lub u Ciebie ktoś jako noworodek miał podobną sytuację/czy GBS był negatywny czy pozytywny/czy miałaś podwyższoną temperaturę podczas porodu.

To wszystko zależy od całego szeregu różnych zdarzeń i nawet jak ktoś miał trochę podobną sytuację to nie znaczy, że u Ciebie będzie tak samo. Trzymam za Ciebie kciuki, ja pracuje na porodówce i zwykle jak dzieciaczki po porodzie wymagają tlenu to po paru dniach wszystko się normuje, często przyczyną jest infekcja, może to też być np wada serca.

Ale każdy przypadek jest zdecydowanie inny, bądź dobrej myśli, skoro po porodzie był zdrowiutki to myślę że teraz też da sobie radę. Jeśli jest taka możliwość to staraj się odciągać mleko dla maluszka, nawet parę kropli jest bezcenne :)
 
Drogie mamusie, urodziłam synka w 40tyg. ciąży, który po porodzie dostał 10 pkt. Po paru godz. przy badaniu pulsoksymetrem okazało się, że synek ma za słabą saturację (wahała się w granicach 88%). Został umieszczony w inkubatorze i podłączono tlen. Zrobiono badania serca, płuc, wyniki krwi, w tym crp i wszystko wyszło w porządku. Jest to jego czwarta doba, 3 dni pod tlenem, dziś decyzja o odłączeniu tlenu i saturacja cały czas na poziomie 86-92. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację, jeśli tak jak się wszystko zakończyło?
U mnie sytuacja inna była, syn wymagał tlenu. Dostał 2 pkt przy porodzie.
To, co Pani wyżej napisała to bardzo mądre. Jedynie infekcje bym jeszcze rozważyła, najlepiej sprawdzić crp i zrobić rozmaz krwi. Myślę, że lekarze się tym zajęli i wkrótce pomogą twojemu dziecku. Wałcz o laktację, bo mleko matki działa jak lekarstwo. Każda kropla twojego mleka jest dla dziecka bezcenna i to dosłownie każda kropla.
Myśl pozytywnie. Jesteś już mama. Podejdź zadaniowo ( rób to, co możesz dla dziecka, czyli walcz o mleko), to będzie ci łatwiej odnaleźć się w tej rzeczywistości.
Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze i maluszek się ustabilizuje
 
Drogie mamusie, urodziłam synka w 40tyg. ciąży, który po porodzie dostał 10 pkt. Po paru godz. przy badaniu pulsoksymetrem okazało się, że synek ma za słabą saturację (wahała się w granicach 88%). Został umieszczony w inkubatorze i podłączono tlen. Zrobiono badania serca, płuc, wyniki krwi, w tym crp i wszystko wyszło w porządku. Jest to jego czwarta doba, 3 dni pod tlenem, dziś decyzja o odłączeniu tlenu i saturacja cały czas na poziomie 86-92. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację, jeśli tak jak się wszystko zakończyło?
Czy wiadomo co to było? U mojej małej identycznie. Mi prawdopodobnie powiedzieli, że ma wadę serca. Dopiero jest ma badaniach... Strasznie się denerwuję. Ja urodziłam przez cc.
 
Kochana żeby mieć pogląd na całą sytuację musiałabyś podać trochę więcej informacji. Czy był to poród siłami natury/vacuum/cięcie, czy przedwcześnie odeszły Ci wody, czy miałaś jakiekolwiek inne choroby współistniejące w ciąży/czy w rodzinie lub u Ciebie ktoś jako noworodek miał podobną sytuację/czy GBS był negatywny czy pozytywny/czy miałaś podwyższoną temperaturę podczas porodu.

To wszystko zależy od całego szeregu różnych zdarzeń i nawet jak ktoś miał trochę podobną sytuację to nie znaczy, że u Ciebie będzie tak samo. Trzymam za Ciebie kciuki, ja pracuje na porodówce i zwykle jak dzieciaczki po porodzie wymagają tlenu to po paru dniach wszystko się normuje, często przyczyną jest infekcja, może to też być np wada serca.

Ale każdy przypadek jest zdecydowanie inny, bądź dobrej myśli, skoro po porodzie był zdrowiutki to myślę że teraz też da sobie radę. Jeśli jest taka możliwość to staraj się odciągać mleko dla maluszka, nawet parę kropli jest bezcenne :)




U mnie sytuacja ta sama co wyżej

Poród naturalny siłami natury bez wspomagaczy, gbs+, o godz 20 podany antybiotyk a poród o godz. 23. Wody normalne przebijane na porodówce. Bez temperatury podczas porodu. I brak chorób. 4 doba noworodka i po wyciągnięciu z inkubatora spadek saturacji.
 
U mnie sytuacja ta sama co wyżej

Poród naturalny siłami natury bez wspomagaczy, gbs+, o godz 20 podany antybiotyk a poród o godz. 23. Wody normalne przebijane na porodówce. Bez temperatury podczas porodu. I brak chorób. 4 doba noworodka i po wyciągnięciu z inkubatora spadek saturacji.
Robili jej echo serca, rtg klatki? A sinica się pojawia, czy po dziecku nic nie widac?
 
Witam, u mnie ta sama sytuacja. Dziecko urodzone w 40 tc 10 apgar 3560 waga i w drugiej godzinie spadki saturacji. Jak u was potoczyła się sytuacja?
 
reklama
Ja miałam poród wywołany, syn po 2 godzinach przywieziony do mnie, przyłożony do piersi, za 15 min położna nie mogła znaleźć saturacji, zabrała synka do siebie do noworodków, tam całą noc leżał pod tlenem (wężyk puszczony do inkubatora), podany antybiotyk. Rano zlecone badania w tym RTG klatki piersiowej i okazało się że ma zapalenie płuc, odme i tachykardie. Syn podłączony do wspomagania oddychania, wieczorem zsedowany, przewieziony do innego szpitala na iomom gdzie był podłączony pod aparaturę, podawane 3 antybiotyki, leki przeciwbólowe, założona sonda do żołądka, mojego mleka dostawał po 10-15ml nawet może nie przez pierwsze doby, później zwiększano ilość mleka, tak spędził tydzień, później moje mleko podawane przez butelkę, na koniec syn odłączony od aparatury, przystawiony do piersi. Po 2 latach biega, skala, jest małym rozrabiaką. Także u nas choć początki mega trudne to jest dobrze.
 
Do góry