reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Słowa, słówka, teksty, tekściki...

Co do bajek to u nas różne, te rymowane Julek sam dopowiada.

"Dziłaka" to Julcza Dziwaczka (kaczka). W ogóle śmiejemy się, że on "z angielska" zamiast w mówi ł.

Poza tym rozróżnia auto i bus (większy samochód) ale na autobus mówi abodus.
No i nasz dialog:
-powiedz auto
-auto
-powiedz bus
-bus
-powiedz autobus
-abodus
:-D

Dziś rozmawiałam z koleżanką i zareagowałam na jakieś jej słowo "o matko!"
I JUlek latał i powtarzał "o matko!, o matko!"
Wczoraj od Tomka podłapał tak "o Jezu!"
 
reklama
"Dziłaka" to Julcza Dziwaczka (kaczka).

No i nasz dialog:
-powiedz auto
-auto
-powiedz bus
-bus
-powiedz autobus
-abodus
:-D

Ładnie:tak: Mój Inguch mówi całe zdania ale jeśli chodzi o słowa to TYLKO dwusylabowe, np.

"tatuś" ale jak ma powiedzieć, że coś jest tatusia to mówi "tusia" albo, że chce jechać z tatusiem to mówi "tusiem":-)
to samo z mamusią (jeżeli już jej się zdarzy:baffled:)

na siebie mówi "Usia":-D



A to wczorajszy dialog - jechała z tatusiem samochodem:

Inguch: tata, siusiu, cieś siusiu

Jacek: Ingusia, jedziemy samochodzikiem, nie mamy nocnika, rób w pieluchę (bardzo pedagogicznie:baffled:)

Inguch: boba (tzn dobra:-))

.......chwilka ciszy......

Inguch: juś

:-D:-D:-D
 
cieś siusiu ;p
A rozróżniasz cieś od cieść?

Ja tylko czasami z kontekstu
U nas jest wszystko cieść. Z wszystkim sie musi przywitać. Jak sie uczy nowego wyrazu (oczywiście nie wymawiać, tylko się z czymś pierwszy raz spotyka) to tez się zawsze musi przywitać

Ale te Wasze dzieci wygadane!
 
cieś siusiu ;p
A rozróżniasz cieś od cieść?

Ja tylko czasami z kontekstu
U nas jest wszystko cieść. Z wszystkim sie musi przywitać. Jak sie uczy nowego wyrazu (oczywiście nie wymawiać, tylko się z czymś pierwszy raz spotyka) to tez się zawsze musi przywitać

Ale te Wasze dzieci wygadane!

Ja też z konteksu:tak:

Nasze może wygadane ale za to Twoja jak kulturalna:-D:-D:-D
 
To po mamusi :-D

A skojarzyło mi się to "cieś" bo Jagoda już się witała z katarem, z kupą ptaka na parapecie, z kałużą... cześć siku więc by mnie nie zdziwiło
Co gorsza jeszcze chce to wszystko całować. Tyle miłości w niej, że ja czasami juz nie daję rady :-D
 
Oj fajny dialog z tym sikaniem!
To nie ten wątek, ale czekam z utęsknieniem na takie słowa.

A z tekstów Julka: ogląda bajeczkę pokazuje na Kubusia Puchatka i mówi:
-bosaka - buty nie ma
Jak ja lubię analizować tworzoną przez niego składnię. W ogóle zastanawiam się skąd to przeczenie dopiero po zaprzeczanym wyrazie mu się wzięło? :confused:
No a poza tym podłapał słowo "kumpluje" mówi na je jakoś tak "kupluje" i opowiada kto z kim -Puchatek kupluje Prosiaczkiem, Julek kupluje Adą i Bartkiem.
Jakby ktoś podsłuchał mógłby z "kopuluje" pomyliś :-D
 
Magdalena - z tym kopulowaniem to naprawdę ładne:-D:-D:-D - szczególnie Puchatek z Prosiaczkiem:-D:-D:-D

Ingusia też czasami zaprzecza na końcu:

tusia boi nie (tatusia nie boli:-))
piesiek au au nie (piesek nie szczeka)

a czasami mówi normalnie.

Ostatnio ma fazę na uciszanie i szczególnie w samochodzie się drze:

cicho, ciś (ścisz), cisie (ciszej)

a najbardziej jej przeszkadza jak rozmawiam z kimś przez zestaw głośnomówiący i to nie jest tatuś - aż mi głupio ostatnio było jak zadzwoniłam do brata ciotecznego z okazji urodzin a ta się darła na cały samochód "cichooo!!!!!" - zołza mała:wściekła/y:
 
No wasze wygadane pociechy jak cholercia u nas kiepskawo ale co tam co sie odwlecze to nie uciesze.W szpitalu krolowalo am,tu,to i nie.
 
reklama
Olo dziś mnie rozbroił. Patrzy na reklamy w TV :zawstydzona/y:. Kojarzycie tę reklamę Canal+ z Mikołajami? No więc siedzi i patrzy, zaczyna się ta reklama a on "Kołaj!". Skąd on wiedział, że to Mikołaj??? Ja mu nie mówiłam. W tym roku odpuściliśmy sobie wyjaśnienia co to święta i Mikołaj. :confused:
No i ostatnio poszerza słownictwo o czasowniki: "pali" = światło się pali, świeczka itp.
"tany" = zatańcz (ze mną w domysle), "oć" = choć, "pić" = to wiecie :-D, "pać" = zależnie od kontekstu spać albo patrz, "boje" = jak się boi czegoś, tutaj też mnie zaskoczył, że potrafi wyrazać uczucia słowami.
Nowe rzeczowniki to "kwat" = kwiat, "pak" = ptak z dodatkiem "sio. sio!" :-)
 
Do góry