reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smaczki a plec dziecka

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Wiecie co, z tym jedzonkiem u nas to różnie bywa. Raz namieszamy kwaśne ze słodkim popijemy mleczkiem i jest ok. A innym razem koszmerek. Wczoraj byłam u teściowej i wypiłam sobie szklaneczkę mleczka od krowy, wiecie takiego prawdziwego, świeżego, nie odciąganego (wysoki procent) i w domciu biegałam do kibelka bo bolał mnie brzuszek. Więc niestety musimy troszkę uważać na to co jemy i pijemy.
 
reklama
Tak to prawda. Zjadałam w poniedziałek wieczorem bułkę z twarożkiem i dzemikiem truskawkowym i..... pierwszy raz w życiu poczulam co to zgaga. Może za późno już było.Małżonek poratował mnie kubkiem ciepłego mleka, który wypiliśmy razem. bo ja mleko z płatkami, zupka mleczna, i przetwory mleczne to owszem, ale samo to tylko gdy muszę!
 
Na zgagę w ciąży można brać pastylki do ssania rennie. W ciąży z Wiwi brałam je cały czas bo zgagę miałam 24 godziny na dobę. Narazie mam spokój, ale to wcale nie znaczy, że mnie ominie.
 
Ach właśnie kolega kupił mi puszke rybną-śledzik w pomidorach.Mniam. Tylko jest mały problemik bo miał kupić taką z otwieraczem a kupił zwykłą, no i teraz niech kombinuje jak ją otworzyć:).już mi ślinianki pracują:)
 
Zazdroszczę Ci, też zjadłabym rybkę.
Powiedz koledze, żeby otworzył zębami, niech się uczy będzie na przyszłość.
 
A możemy pić mleko prosto od krowy?
Bo ja czytałam, że nie. Że powinno byc pasteryzowane. Co prawda problemu nie mam, bo i dostępu do krowy brak, ale pytam.
A zgagę mam po nabiale, który jem na okrągło, bo mi podchodzi.
Ale na wpół odkryłam ;), że do południa nie mam problemu, natomiast po obiedzie już tak.
Tak jak czytałam, chyba zleży to od tego, że po obiedzie się kładę na łóżku i te wszystkie soki żołądkowe (czy coś) mają łatwiejszą drogę powrotu.
Teraz staram się przez jakiś czas po obiedzie posiedzieć i jest lepiej.

Joaśka
 
Nie wiem, czy możemy pić mleko od krowy, miałam okazję to się napiłam - było pyszniutkie.
Ja również mam małą zgagę po nabiale, więc raczej spożywam jogurt naturalny, nie szkodzi mi i jest kwaśniutki.
Pychotka.
 
z tego co wszędzie piszą to wszelkie wyroby powinny być z mleka pasteryzowanego, no ale nie ma to jak świerze mleczko od krówki :)
 
Jak ktoś jest przyzwyczajony do mleczka od krowy to może sobie pić ile chce. Ja sporadycznie u teściowej sobie naleję, a później z żołądkiem to różnie bywa. Ostatnio dostałam też swojski biały serek właśnie z takiego mleczka i chociaż zazwyczaj źle się czuję po takim serku to zjadałam go z przyjemnością - zupełnie inny smak niż kupnego, nawet ten pełnotłusty musi się schować przy swojskim.
 
reklama
Oj Dziewczyny! A ja przez trzy tyg. byłam na wikcie szpitalnym i gdyby nie rodzina to nie wiem jak bym przetrwała od kolacji (o 16tej) do śniadania (o 8 ej następnego dnia). ;D Ale najgorsza nie była ilość tylko brak soli i warzyw. Pochłaniam ogromne ilości pomidorów i ogórków kiszonych. Świerzymi ogórkami też nie pogardzę. Wsuwam twarożek, ser żółty i koniecznie jabłka. A w środę moja mamuś przywiozła mi kapuchę kiszoną prosto z beczki. Objadłam się a potem musiałam ratować się gorącą herbatą, ale warto było! :D Dziś był pierwszy obiad w domu, samo zdrowie: wątróbka, ziemniaczki i suróweczka.Mniam!!!!! Przynajmniej miało smak! Jutro planuję trochę zgrzeszyć: może naciągnę Adasia na pizze albo chińskie. Wiem niezdrowe, ale z pewnego źródła. A może Mężuś sam pogotuje? Rzeczywiście, fajnie tak pogadać o wszystkim i do tego czuć się zrozumianym. Cieszę się, że tu trafiłam. ::)
A jeśli chodzi o płeć to mimo, że wsuwam kwaśne na potęgę to i tak będzie dziewucha!!! I nie obchodzi mnie, że Adaś chce stworzyć męską drużunę futbolową. Ja postanowiłam zacząć od zespołu cheerleader. Houk!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry