reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sny w ciąży

Mój szef naogół jest ok tylko czasami mu palma odbija, szczególnie w stosunku do mnie, bo mojej koleżanki która urodziła w lutym tak nie męczył, ale on się strasznie niby ze mną zaprzyjaźnił i teraz traktuje mnie jakbym była jego córką czym mnie doprowadza do szału, ale facet skończył 60 lat, nie ma własnej rodziny ani własnych dzieci, i przelewa swoją nadopiekuńczość na wszystkich dookoła, a mi się obrywa najbardziej bo wyczuł że ja się tak szybko nie obrażam i dużo potrafię znieść w kontaktach z innymi, kiedyś tylko jak musiałam z nim wyjechać na pomiary i dwa tygodnie mieszkaliśmy w tym samym hotelu, jeździliśmy tym samym autobusem i spędzaliśmy 8-10 godzin w tym samym laboratorium, to w końcu nie wytrzymałam i mu wygarnęłam i się zaczęliśmy kłócić (co było dość komiczne: dwoje polaków w autobusie pełnym francuzów wydziera się na siebie po polsku). Szef po tygodniu już nic nie pamiętał, niestety to już nie ten wiek kiedy można człowieka czegoś nauczyć, a ja za bardzo okazałam mu serdeczność i zrozumienie na początku nie wiedząc jeszcze z kim mam do czynienia i uznał że może mi włazić na głowę :evil:. Później próbowałam się jakoś uwolnić od tej przyjaźni ale to nie takie łatwe, z utęsknieniem czekam kiedy znajdzie sobie kolejną doktorantkę :!: lub uda mi się skończyć doktorat.
Ta nadopiekunczość wyraża się też w dobry sposób, szef potrafi pomóc w potrzebie, można na niego liczyć w każdej chwili, można zadawać mu nawet najgłupsze pytania, zawsze składa życzenia imieninowe, urodzinowe, świąteczne, no i nie żałuje pieniędzy na wysyłanie swoich doktorantów na badania za granicę, na konferencje, a niewielu szefów chętnie wyśle swojego doktoranta a samemu nie pojedzie z braku funduszy.
 
reklama
no dzisiaj to śniły mi sie jakieś maksymalne bzdury z których prawie nic nie pamiętam, na pewno nic seksiastego

 
A mi to ciagle sie sni, ze jezdze winda. Albo ta winda gdzie indziej jedzie niz powinna, albo nie moge z nej wysiasc. DZisiaj znow mi sie snila ze jezdzilam po pietrach i musialam wyjmowac z niej rozne rzeczy - miedzy innymi: deski do prasowania, garnki. Bylo ich tak duzo, ze nie bylo konca.
Dzidzia mi sie snila ze trzy razy i ze dwa razy porod, ale nie byl straszny ( czyli pewnie bedzie :? )
 
Mnie dzisiaj śniła się wojna. Mnóstwo krwi i bicia. Coś okropnego.
Poza tym wszędzie wrogie wojska i coraz mniej sprzymierzeńców.
Dziwne. Gdybym się naoglądała filmów to nie byłoby w tym nic dziwnego, ale taki sen?!
 
A mi sie dzis przysnilo, ze mialam sliczna coreczke z jasnymi wloskami. Juz potrafila chodzic za raczke ;-)
W dalszym ciagu nie wiem jakiej plci dzidzia zadomowila sie u mnie, ale dzidzia byla kochana. Myslalam, ze sie poplacze jak sie obudzilam. Z tesknoty.
Juz mi odbija
Ania
 
Moje sny sa od paru dni monotematyczne. Jako, że mecza mnie mdłości i prawie nic nie jem, to we śnie sobie odbijam i dosłownie"nażeram się" jak świnia. Dzis wcinałam pyzy i skrzydelka kurczaka, wczoraj byłam w piekarni i jadłam paczki i bułeczki a przed wczoraj gotowałm rosół na schodach naszego farnego kościoła :lol:
 
:-) a ja z racji celibatu non stop am erotyki i to jaaaaakie takie z całą fabułą :-) hahahahaha :-)
no i zawsze miałam odlotowe sny nei tylko w ciąży :-) sa kolorowe i bardzo wyraźne - prawie całe pamiętam....
 
na początku raz śnił mi się poród ( cesarka inaczej tego nie widze) a dzidzia śniła mi isę raz.... była to śliczna dziewczynka z ciemnymi włoskami :-)
 
reklama
Ja na początku (tak do 14 tc) miałam chyba 2 czy 3 sny o dzidzi później nic i teraz od 3 nocy znowu, tylko te są inne bardziej konkretne, np wczoraj śniło mi się jak dzidzia zrobiła w pieluchę, ale nie pamiętam płci mimo że dokładnie sprawę oporządziłam (we śnie oczywiście). Śniło mi się też już że karmię, że usypiam w łóżeczku i takie tam sny pracownicze :wink:.
 
Do góry