Asia21 chciałam serdecznie pogratulować - wiem żepierwsze razy sa trudne, ale mogę powiedzieć że na 99% dzis już będzie dużo lepiej i szybciej zobaczycie - fajnie że mąż jest z tobą...

))
Emcia dzięki za obronę! Niektóre mamy sa dziwne - czy nie puścicie dzieci na dwór bo sie popłacza jak się przewrócą - i co będziecie winić podłoże??? i jak sie popłacza to stwierdzicie no dobrze już więcej nie pójdziemy tam abyś nie płakał/a...? To naturalne że jeśli dzidzia najpierw śpi z nami a potem chcemy ją odzwyczaic to będzie protestować... Ja tez bym prostestowała

)) Ale tak jest lepiej - potwierdzają to lekarza piediatrzy, psycholodzy i potwierdzają to również doświadczenia innych mam takich jak Emcia

))))
Moja dzidzia jest usmiechnięta i radosna - wczoraj zaczęła ostro raczkowac do przodu bo tak jeszcze raczej się czołgała - wczoraj poszła na przemian nóżka i rączka i az to nagraliśmy na video bo tak super szła.... Nie widzę aby była nieszczęśliwa, niezadowolona, smutna z powodu samodzielnego zasypiania... Pomyśl co by było gdyby np. (ODPUKAĆ) któraś z tych ostrych przeciwnikczek poszła na dzień - dwa do szpitala i zająłby się dzieckiem ktoś kto nie może nosić bujać i takie tam i faktycznie zostawiłby/a dziecko do zaśnięcia samo - czy stałaby mu się krzywda - pewnie nie... i takie rzeczy sie zdarzają...
W każdym razie, dzieci szybciej sie uczą nowych rzeczy i mniej protestują przy zmianach jak sa małe... Czytałam ostatnio żeby podać juz półrocznemu dziecku kubeczek niekapek (ten z dzióbkiem) lub nawet szklankę/kubek plastikowy jesli chce i wyciąga rączki - bo łatwiej nauczyć dziecko półroczne - 7,8,9 miesięczne pić z kubka niż ponad roczne - bo to ponad roczne nie będzie chciało zmian... Tak to juz jest i wiem z doświadczenia że tak faktycznie jest (wychowywałam siostrę od urodzenia do 5 roku życia) ma teraz 9 lat...i nie chciała zmian...najgorzej było z cyckiem - moja mama karmiła do 2 roku życia... a siostra chodziła z pieluchą do 3,5 r.ż!!!! aż w końcu sie wkurzylam (w obu przypadkach) i kazałam jej jechac do ciotki... - 3 dni i był po krzyku... A tez ryczła bardzo za cyckiem... i za pieluchą i sikał.... gdzie popadło... jednak szybko sie nauczyła jak nie było na widoku mamy... hihihihi
No nic, lecę do mojej malutkiej! Pozdrawiam mamusie!!!