tato
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2005
- Postów
- 921
dziewczyny mnie sąd pytał szczegółowo co ile kosztuje. Pisałem też w innym wątku że mam gdzieś kalkulatro w excellu jednej z dawnych forumowiczek. Oczywiście koszty mieszkania też są istotne. Gdzieś tam kiedyś też któraś pisała, że boi się swojej złej sytuacji materialnej w stosunku do dochodów faceta. Nie jest to jednak argument dla sądu, bo ważniejsze są relacje z dzieckiem i umiejętność zaopiekowania się nim. Jeśli facet dobrze zarabia to może poprostu więcej płacić.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
.
. Te rozprawy potarfią wykonczyć. Co najgorsze, nasi panowie w tym momencie kłamią jk najęci - nagle robią sie bardzo biedni, spadają na nich kłopoty finansowe itd itp. Po prostu wstyd nazywać ich mężczyzną. Ty musisz przede wszystkim podać dokładne wyliczenia wszystkiego. Z tego co widzę, już wczesniej na topiku były podane linki na dobre stronki. Nie daj się sprowokować, sąd interesują tylko suche fakty. Współczuję Ci, te spotkania w sądzie to naprawdę nic ciekawego. Podpowiem, Ci jedną rzecz, zrobiłam to swemu ex. Przed rozprawą o alimenty, czekaliśmy dośc długo pod salą, więc sobie "rozmawialiśmy" - miałam ze sobą dyktafon, sprowokowałam go do powiedzenia głośno, że coby sąd nie robił, to i tak ja żadnych pieniędzy nie zobaczę, on już zrobi tak, aby wszystko zanizyć. 
Ot czasem potrafię być wredna.;-) Zresztą odrazu mu powiedziałam, że jego pieniądze mnie nie interesują, zarabiam dośc dla nas obydwu, jest mi to potrzebne, aby udowodnił, że jest męzczyzną w portkach. A i w przyszłości się przyda, jeżeli nie będzie wywiązywał się z obowiązków ojca - to po prostu mając wszystko oficialnie na papierze, będę miała prawo pozbawić go praw. 