reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2013

wiikki My corke tez rehabilitowalismy metoda Bobath, oj ciezkie byly poczatki strasznie sie buntowala...;/ ale po paru miesiach byly super rezultaty:) My rowniez pierwszy raz prywatnie bo na kase chorych troszke musielismy poczekac ok. 1,5 miesiaca...niech ci pokaza jak robic, my sami ja cwiczylismy, wiec wierze ze tez dacie rade, a rehabilitant moze rzadziej przychodzic.
Ja do swjej wagi sprzed ciazy doszlam po 2 latach, nie musialam sie glodzic ani cwiczyc... przytylam 21kg w ciazy, teraz waze jak przed ciaza pierwsza, czyli 55kg w kolejnej ciazy pojde do dietetyka zeby odpowiednio sie odzywiac i przytyc te 15kg:) ja strasznie slodkim sie objadam i to mnie gubi;/
 
reklama
Malusiolka!!!! &&&&&&&&&&&&

FunnyCar.gif
 

Załączniki

  • FunnyCar.gif
    FunnyCar.gif
    73,7 KB · Wyświetleń: 53
Ja do pierwszego roku życia ( w sumie na dwa tygodnie przed roczkiem, bo wtedy Hubert zaczął sam chodzić) rehabilitowałam go metodą Vojty. Urodził się niedotleniony co dało wzmożone napięcie mięśniowe i drgawki miokloniczne. Jeździłam prywatnie do Wrocka do przewspaniałej doktor która pokazywała mi kolejne ćwiczenia i wtedy ja sama robiłam to w domu. Ciężko wspominam ten czas, byłam nerwowo i psychicznie podłamana. Na szczęście syn zdrowy teraz jak ryba, aż chyba nad to przestymulowany ;-)
Ide dalej grać w angry birds
 
Nadia ma niesymetryczną postawe ciała czy cos w tym stylu. Właśnie planuje tak zrobić, żeby rehabilitantka nam pokazała ćwiczenia i sami będziemy cwiczyć a ją wołać co jakiś czas.

Straciatella miło że do nas zajrzałaś jak się czujuesz? Brzuszek rośnie? Czujesz już ruchy maleństwa?

Agamemnon a jak się nazywała ta rehabilitantka? Ja z wrocławia dlatego pytam.Przykro mi, że musiałaś przeżyć takie ciężkie chile ale ważne że już jest dobrze. My tez mielismy mieć metodą Vojty ale Nadia za krucha i delikatna i byłoby z nią ciezko.
 
Ostatnia edycja:
wiki kurcze, ona nazywa się doktor Jakuszko. Wiem, że pracuje w jakiejś przychodni we Wro ale ja jeździłam do niej do domu. Na prawde super babka, super. Jestem jej tak ogromnie wdzięczna, że nie mam słów :tak:
 
Malusiolka &&&&&& ;-)


wikki - hejoo :-) ja do was często zaglądam, ale jakoś nie potrafię się wbić w temat.
Brzuchol rośnie, apetyt też :eek: Ruchów jako tako nie czuje, ale czasem takie delikatne smeranie :rofl2::rofl2:
No i ponoć znowu chłopak :confused2::-)
 
reklama
Hej Kobiety,

teraz witam się właściwie. Już się cofam o kilkanaście stron i będę nadrabiać.

Centka, Malusiolka - chciałam powiedzieć, że jestem zodiakalnym Bykiem (horoskopów nie czytam i w nie nie wierzę :no:), jestem z 14.05 - i już wszystko wiadomo :-D:-D:-D

Centka - już wyrównałam na wykresie - dzięki, ja nigdy nie pamiętam rano, co mam dodać a co odjąć :baffled:, zapisuję jak jest, a potem już nie wracam. Rzeczywiście jakoś się unormował wykres, ale z wczorajszych przytulanek nici - ja się zaparłam i stwierdziłam, że nie będę na siłę się do niego dobierać, zwłaszcza, że w feralny wieczór sam stwierdził, "że pobroimy jutro". Ale to się pewnie miało skończyć tym, że znów ja rozpocznę....NIC Z TEGO.... Spisałam ten cykl na straty (tzn, po prostu czekam na @, nawet się nie łudząc) ale postanowienie mam!!! Nie mam zamiaru niczego Mąłżowi mówić (zawsze wspominałam, że po owu, że bolą mnie (.)(.), że tego i tego dnia testujemy - zawsze czekał ze mną na wynik - a teraz nic mu nie powiem.)
A jak dostanę @ i wtedy będzie próbował mnie pocieszyć i mu wtedy pocisnę - że jak mam być w ciąży, sama se dziecka nie zobię, a on BYŁ zmęczony.

Jesteśmy dorośli i uważam, że skoro świadomie oboje staramy się o dziecko, powinien pamiętać (zwłaszcza, że codziennie mówię na jakim etapie cyklu jesteśmy) że są dni płodne i to że się do niego dobieram nie znaczy, że nagle dostałam wścieku macicy i TAK mnie wzięło, że mimo tego iż padam na pysk, mam ochotę na seks.... Wkurza mnie ostatnio o tyle.
Jest zapalonym biegaczem, i od wrześniowego maratonu wciąż wszystko się koło tego kręci - gdzie jakie zawody, jaki maraton pobiegnie, że niby chce wykorzystać na maksa czas zanim pojawi się dziecko - tylko skąd wziąć to dziecko - a może zacznę się do sąsiada uśmiechać....mam jednego fajnego (też biegacz :-D)...uffff - generalnie się nie smutam :-), ale pamiętliwa jestem...
Poszukałam info i tym monitorze - ciekawa maszynka....przetestuj i daj znać.

Malusiolka
- masz rację pałą w łeb i tyle....Przykro mi...nie lubię kiedy się smutasz...ale wiem, jak to jest... Mam nadzieję, że w końcu uda Wam się spędzić razem kilka spokojnych chwil. Kochana, masz Ty wesoło z córami :tak: Małe Księżniczki ale potrafią dać w kość.

mamaTomeczka - u mnie zakaz na seks do owu nic nie da. Zanim zaczęliśmy starać się o dziecko, bywały takie miesiące, że kochaliśmy raz, lub raz na dwa miesiące. Nie mamy wielkiego apetytu, a sport, praca na zmiany (mąż), firma (ja), ogród, dom...czasem seks jest na końcu tej listy :eek:
Masz dziś niezły młyn, oj przydałaby się raz w tygodniu doba 48 godzinna, żeby nadrobić zaległości:tak:

Conti - szkoda, że nie załapałaś się na Izrael. Powodzenia w przyszłym roku...choć może lepiej....życzę na przyszły rok brzuszka ciążowego ;-)

wanda - Ty się nie zastanawiaj gdzie i jak...tylko się ciesz Kochana. Bardzo fajnie. Gratuluję

benfica - ja też zrobiłam sama badania hormonalne. Do lekarza mamy stawić się grudniu (jeżeli nie zaciążę do tego czasu) ale chciałam wiedzieć co i jak. Poza tym chcę mieć na wizytę jakieś badania, bo po co mi kolejna wizyta na której doktorek zaleci badania i zaś miesiąc w rzyci.... W listopadzie robimy badania nasienia męża.
Mnie nie denerwujesz, bardzo lubię Cię czytać ;-)

watpliwości - nikt nie uzna Cię za niedojrzałą tylko dlatego, że jesteś młoda. To raczej sposób pisania powoduje, że ktoś zaczyna drażnić. Kochana nie denerwuj się na "stare baby" ;-) - to o mnie jakby co :-p
Forum śledzą również osoby, które rzadko zabierają głos i ja to rozumiem. Uważam, że jeżeli ktoś nie ma nic do powiedzenia w danej chwili, to tylko śledzi, a nie pisze cokolwiek aby tylko napisać. A miałam wrażenie, że u lamoreli było inaczej - nie miała co napisać to pisała o jogurtach...

Cytnia- bardzo, bardzo mi przykro. Wiem, że to przykre, ale pewnie wyniki badań się nie mylą.... Mam nadzieję, że szybko wszystko wróci do normy. Trzymaj się

Grzanka - Twój wykres wygląda pięknie. Gratki za obronę.

susel - dziękuję, miło się czyta takie słowa. Twoja rodzinka pewnie biegła dystans 21 km, ja się jeszcze nie odważyłam... może dlatego, że najważniejsze jest dla mnie dziecko. Mam nadzieję, że dwa-trzy dni plemniczki poczekały na pęcherzyk :-D

mikaa - ja Ciebie rozumiem. Mnie udało się zdystansować od tego co na forum w stosunku do mojego cyklu. Powodzenia!

mycha - a czemu miałybysmy Cię nie pamiętać ??? Cieszę się, że udało Wam się zobaczyć serduszko. Jak się czujesz ?
Trzymaj się zdrowo!!

Piaska - może nie urojone....kto wie, co z tego wyjdzie, choć z tego co pamiętam, u Ciebie kosmos z tymi cyklami, prawda?

Conti - mnie zawsze kiedy ćwiczę w okolicach owu ciągną jajniki

ewka - ja jednego fluidka poproszę - łaps ;-). Fajnie, że nie masz typowych dolegliwości...choć jeszcze nie wszystko stracone :-p Trzymaj się zdrowo i zaglądaj do nas :tak:
 
Do góry