Hej dziewczyny! Uhuhu depresyjne nastroje tutaj dzisiaj! To ja tez posmęcę: ja myśle, ze na 90% znów mi się nie udało. Cycki mnie bolą jakby mnie ktoś pobił ale już to przerabiałam także wiem, ze u mnie to o niczym nie świadczy. Poza tym już mi się zaczyna sączyć typowy przedokresowy śluz, który za 2/3 dni przerodzi się w zaróżowione plamienia i potem powoli @ się rozkręci jak na karuzeli. Także znowu dupa z tego, już nawet się nie łudzę!
Ale! Wczoraj przed snem naczytałam się ile jest metod by wspomóc zajście w ciąże także na pewno jakieś rozwiązanie będzie dla nas. Już nie wierze, ze mamy takiego pecha, ze żadna metoda nam nie pomoże. Doczytałam, ze nawet w tak beznadziejnej sytuacji jak facet nie ma wogole plemników w nasieniu, to wydobywają je jakaś cieniutka igiełką skądś tam (lubię poczytać lekka lekturę przed snem) takze nie ma sytuacji bez wyjścia! Byle do stycznia! A jeszcze dziś się dowiedziałam, ze chyba moja siostra z mężem przyjedzie do mnie na święta także ten... głowy do góry