reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2023

Witam. Nie wiem czy pisze w dobrym wątku ale to moj pierwszy post tutaj chociaz forum śledzę już od jakiegoś czasu. Poproszę o pomoc może rozwiejecie moje wątpliwości. Mianowicie jestem po HSG w ktorym wyszło że jajowody są praktycznie niedrozne, w klinicie dr powiedział nam że w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie in vitro. Jednak zastanawiam się czy może spróbować laparoskopowo je udrożnić ? Czy to ma sens ? Moje amh waha się między 0,8 a 1,1, nasienie męża lekko zanizone ale jak to powiedział doktor nie ma tragedii. Nie wiem co myśleć 😪
 

Załączniki

  • Screenshot_20231129_085408_Samsung Notes.jpg
    Screenshot_20231129_085408_Samsung Notes.jpg
    39,6 KB · Wyświetleń: 103
reklama
Hej. Dziewczyny, czy któraś z Was brała może cyclo-progynove? Jestem przerażona bo przeczytaniu ulotki. Doktor uprzedził mnie przed ryzykiem zakrzepowo-zatorowym. Wykupiłam, ale jeszcze chciałabym trochę pożyć.. jestem w podwyższonej grupie ryzyka. Mam nadciśnienie plus niestety kilogramy do zrzucenia :(
 
Witam. Nie wiem czy pisze w dobrym wątku ale to moj pierwszy post tutaj chociaz forum śledzę już od jakiegoś czasu. Poproszę o pomoc może rozwiejecie moje wątpliwości. Mianowicie jestem po HSG w ktorym wyszło że jajowody są praktycznie niedrozne, w klinicie dr powiedział nam że w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie in vitro. Jednak zastanawiam się czy może spróbować laparoskopowo je udrożnić ? Czy to ma sens ? Moje amh waha się między 0,8 a 1,1, nasienie męża lekko zanizone ale jak to powiedział doktor nie ma tragedii. Nie wiem co myśleć 😪
Szczerze mówiąc przy takim wyniku drożności, dość niskim AMH i obniżonych paramterach ja bym szła w IVF jeśli bierzecie to pod uwagę. Trochę za dużo składowyych czynników :(
 
Cześć, jestem tu nowa, i chciałam was gorąco uściskać za waszą wolę walki oraz cierpliwość. Pokrótce opowiem wam moją historię, nie od początku bo to trwa już 11 lat. Byłam 4 razy w ciąży, mam jedną 6 letnią córkę, w 2019r poroniłam w 21tyg. Wykonano u mnie łyżeczkowanie, po którym krwawiłam non-stop przez 6 miesięcy, okazało się że zabieg wykonano zbyt głęboko i lekarz który to robił zdarł mi właściwe endometrium które nieodbudowało się jeszcze do dziś. Brałam antykoncepcję aby krwawienie ustało. Niestety gdy tylko odstawiałam leki krwawienie wracało. Teraz postanowiłam znów postarać się o dzidzię, w poprzednim miesiącu się nie udało, w tym miesiącu jeszcze czekam, dziś jest 12 dzień po zastrzyku Ovitrelle, zrobiłam test w tajemnicy niestety negatywny, więc postanowiłam dalej czekać. Dziś zrobiło mi się naprawdę przykro, więc postanowiłam że wpadnę do wam, do kogoś kto być może czuje się tak samo jak ja. Pozdrawiam was. I życzę wam wielkie powodzeniem. ♥️♥️
 
Cześć, jestem tu nowa, i chciałam was gorąco uściskać za waszą wolę walki oraz cierpliwość. Pokrótce opowiem wam moją historię, nie od początku bo to trwa już 11 lat. Byłam 4 razy w ciąży, mam jedną 6 letnią córkę, w 2019r poroniłam w 21tyg. Wykonano u mnie łyżeczkowanie, po którym krwawiłam non-stop przez 6 miesięcy, okazało się że zabieg wykonano zbyt głęboko i lekarz który to robił zdarł mi właściwe endometrium które nieodbudowało się jeszcze do dziś. Brałam antykoncepcję aby krwawienie ustało. Niestety gdy tylko odstawiałam leki krwawienie wracało. Teraz postanowiłam znów postarać się o dzidzię, w poprzednim miesiącu się nie udało, w tym miesiącu jeszcze czekam, dziś jest 12 dzień po zastrzyku Ovitrelle, zrobiłam test w tajemnicy niestety negatywny, więc postanowiłam dalej czekać. Dziś zrobiło mi się naprawdę przykro, więc postanowiłam że wpadnę do wam, do kogoś kto być może czuje się tak samo jak ja. Pozdrawiam was. I życzę wam wielkie powodzeniem. ♥️♥️
Cześć! Bardzo mi przykro, ze musiałaś tyle przejść. Jesteś super dzielną i silną babką!
na tym wątku nie dzieje się dużo, także zapraszam Cię na wątek miesięczny:
Tam jest nas sporo wiecej, czekamy razem na testowanie, wspieramy się w tematach staraniowych i nie tylko.

Powodzenia!
 
Cześć🙂 Dziewczyny mam pytanie. Jestem po 4 poronieniach, po 1szym wyszła mi zła cytologia tzn LSIL i miałam kolposkopię. Cały czas w cytologii wychodzi mi przewlekłe zapalenie, ale wymazy wychodzą ok i nie mam HPV. Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Lekarze kazali mi stosować coś na regenerację nabłonka, ale jak widać nie działa. Czy to może być powód poronień?
 
Do góry