reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Siostra mi mówi, że 5-6 dni przed @ to za może być za wcześnie na pozytywny wynik bety. Myślicie, że jest jeszcze szansa, że jednak jestem w ciąży? Czy to tylko próba pocieszenia?
Jestem trochę rozkojarzona. Bo badam się od kilku dobrych miesięcy i wiem, ze w tym miesiącu jest inaczej niz zawsze. I do tego ten okropny narastający ból jajników. Ale z drugiej strony beta chyba daje jasno do zrozumienia, że nic z tego?
 
Siostra mi mówi, że 5-6 dni przed @ to za może być za wcześnie na pozytywny wynik bety. Myślicie, że jest jeszcze szansa, że jednak jestem w ciąży? Czy to tylko próba pocieszenia?
Jestem trochę rozkojarzona. Bo badam się od kilku dobrych miesięcy i wiem, ze w tym miesiącu jest inaczej niz zawsze. I do tego ten okropny narastający ból jajników. Ale z drugiej strony beta chyba daje jasno do zrozumienia, że nic z tego?
Medycna zna różne przypadki, więc dopóki @ się nie pojawiła, nadzieja jest
 
Może poczekaj jeszcze 3 dni i powtórz lub bliżej @ zrób test
Siostra mi mówi, że 5-6 dni przed @ to za może być za wcześnie na pozytywny wynik bety. Myślicie, że jest jeszcze szansa, że jednak jestem w ciąży? Czy to tylko próba pocieszenia?
Jestem trochę rozkojarzona. Bo badam się od kilku dobrych miesięcy i wiem, ze w tym miesiącu jest inaczej niz zawsze. I do tego ten okropny narastający ból jajników. Ale z drugiej strony beta chyba daje jasno do zrozumienia, że nic z tego?
 
reklama
Oj tak wiem że są takie małe sprzeciki dosyć drogie, które badają temp o objawy i po tym niby wskazują dzień owulacji ale czy to też jest takie dokładne to wątpię. Miałam kiedyś ten mikroskop afrodyta, on jest na sline, jak w mikroskopie pojawiały się paprotki to owulacja blisko. Ale czy to mi się sprawdziło.. Też słabo paprotki pojawiały się też poza owulacja także pozostaje się tylko obserwować i raz a jakiś czas się badac:)
No dokładnie [emoji6] najlepiej to by było mieć swojego osobistego gina z gabinetem we własnym domu [emoji28]
 
Do góry