Starania od jesieni 2013

[beata31]

:-)ciocia powinna przyjechać w sobote bo ma co 31 dni wiec się zobaczymy co będzie jak wypadnie pierwsze staranie po 11 latach w sumie z pierwszym dzieckiem zaszłam zaraz po okresie a wtedy niby są to dni niepłodne jestem tego zdania ze zawsze mozna zajsc trzeba próbować

 

[beata31]

Hej kobietka .Cóż mogę o sobie napisać mam na imie Beata mam 31 lat prawie 11 letniego syna no i męza oczywiscie:-)zaczelismy planowac drugie dziecko od 18 pazdziernika i teraz w sobote ma sie kalendarzowo pojawic ciocia ta nie chćianachoc wątpie ze sie nie pojawi bo meżowi chyba plemniki obumarły bo dawno ich nie używał szok ze wzgledu na moje wyjazdy do Austrii ale juz zrezygnowałam z wyjazdów na dzien terazniejszy.

 

[Anulka198424]

Leb mi peka...maly spi bylam w sklepie i pomyslalam ze sobie piwko wypije moze pomoze...malinowe mieszane ze zwyklym pychota...nie pomyslcie o mnie ze pijaczka o tej porze a moze odstresuje sie troche i odpoczne psychicznie...

 

[beata31]

mnie głowa boli od soboty he bo jestem przeziebiona troszkę.A jedno piwko to zadne pijactwo:-)

 

[inis]

Anulka - a ja pomyślałam to samo co BubbleGirl, że może Twój nastrój czy płacz to też objaw... ale! objaw czy nie to nie smuć się kochana, piwko Cię rozluźni, trochę myśli i napięcia zdejmie z myśli i będzie lepiej Może na jakiś spacer się wybierz, korzystając z ostatnich ciepłych dni?

beata31 - haha, spodobał mi się tekst o obumarłych, nieużywanych plemnikach jestem pewna, że Twój mąż ma silną armię, wytrenowaną i gotową ale porównanie bezbłędne

 

[ookatkaoo1993]

Leb mi peka...maly spi bylam w sklepie i pomyslalam ze sobie piwko wypije moze pomoze...malinowe mieszane ze zwyklym pychota...nie pomyslcie o mnie ze pijaczka o tej porze a moze odstresuje sie troche i odpoczne psychicznie...

Nikt tak nie myśli, ja zawsze np jak Nadusie położe spać wieczorem, albo popołudniu, małż w delegacji a ja mam doła bo mi sie "chce" a go nie ma! to też sobie machne

 

[Anulka198424]

Polowa sie chyba opilam dziekuje dziewczyny mam tylko was teraz:* moj napisal ale nie reaguje nie chce jeszcze bardziej nakrecac atmosfery choc nie o to chodzi...

 

[blueberrry]

A mnie teraz jakaś nerwówka wzięła..
Wszystko mnie drażni, dosłownie wszystko. A jeszcze jest mi tak ciepło, że chyba łeb do zamrażalki schowam!

Anulka, przecież litrów w siebie nie wlewasz tylko trochę, twojej ulubionej mieszanki wiec pijaczką nie można Cię nazwać

 

[inis]

blueberry - nerwówka jest zrozumiała, też czasem mam takie dni, że bez kija nie podchodź. Ostatnio własnie tak oberwało się Mojemu, zupełnie niepotrzebnie. Miałam wyrzuty sumienia :-( ale czy to moja wina, że czasem wszystko dookoła jest tak wkvrwiające?

Odnośnie tematu alkoholu to ja jestem chyba jakaś inna, bo nie piję w ogóle. Na sylwestra machnę lampkę, jak raz na pół roku mam takiego MEGA doła, że muszę się 'zresetować' to piję nalewki albo winko ze znajomymi i na tym koniec. Ostatnio piłam alkohol w czerwcu a wcześniej na Sylwestra

P.S. Wiecie co mnie własnie zmotywowało do sprzątania?? Zrobiłam sobie kawę, pachnie na cały dom ale zabroniłam sobie ją tknąć palcem zanim nie posprzątam. Padł rekord, w niecałe 10 min odkurzyłam chatę i umyłam naczynia kawatime!

 

[blueberrry]

blueberry - nerwówka jest zrozumiała, też czasem mam takie dni, że bez kija nie podchodź. Ostatnio własnie tak oberwało się Mojemu, zupełnie niepotrzebnie. Miałam wyrzuty sumienia :-( ale czy to moja wina, że czasem wszystko dookoła jest tak wkvrwiające?

Odnośnie tematu alkoholu to ja jestem chyba jakaś inna, bo nie piję w ogóle. Na sylwestra machnę lampkę, jak raz na pół roku mam takiego MEGA doła, że muszę się 'zresetować' to piję nalewki albo winko ze znajomymi i na tym koniec. Ostatnio piłam alkohol w czerwcu a wcześniej na Sylwestra
(...)!

Inis, żebyś wiedziała to nie nasz wina że czasami jest wszystko takie wk*rwiające..

A co do picia ja też w ogóle nie pije.
Nie lubię. Wiec na moje nie musiałoby być alko.. Ale za to mój mąż lubi sobie browarki strzelić co jakiś czas wieczorem lub w weekend coś chlapnąć.. Wiec on odrabia za mnie.