reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Madzia Małgosia skomentowała odpowiednio właśnie powiedziała coś co zabrzmiało podobnie do ojej :-D a po kiego ty niańczyć masz jego piesa? ahhh ty to masz kobietko z nim.
 
bo on pojechał.. od wtorku praktycznie się nie widzimy a zobaczymy się w pon jak przejmie pałeczkę na opiekę nad psem :)
 
hej dziewczyny
jestem umęczona wczoraj po szczepiące |Ada była tak wesoła a około18stej zaczęła marudzić , i płakała strasznie prawie do 23 trzeba było ją non stop na ręcach nosić naete jak przysnęłam co ją odkładam to płacz, biedolinka, dalismy jej pedicetamol i troche sie uspokoiła i przysnęła do 1 w nocy. Maż spal dzisiaj sam bo chciałąmmzebgy małamiała wygodnie i była blisko mnie . Na razie wstała wesoła i nie widać nic po wczorajszej rozpaczt.

fifka: a bo to są zawsze takie co wiedza najlepiej, znają sie na wszystkim i wymądrzają, a co do cxego to ***** wiedzą , nie przejmuj sie po prostu musisz być tylko z nami :-)
konradek pieknie wygląda, no zakochałam sie w tych foteczkach, a czapeczka piekna, tez chce taką :rofl2:

miq: wypocznij , nawdychaj sie świeżego powietrza i baw sie dobrze, - ja pod namoit sie nie nadaje bo boje sie pająków :szok:

neciuszka: oj współczuję bo miałam tez wczoraj ciężki wiezór, a jak dzisiaj Małgosia juz dobrze ?

sil:
o widzisz, to soboe nie pogadaliście od serca, no często jak fajny chłopak to ma nieciekawą dziewczynę, a pytał cie o to co myslisz o tej narzeczonej, może warto zwrócić uwagę na jej wady, bo po co ma sie pakować w zły związek no chyba ze mu potrzeba takiej kobiety z takim charakterem

magd.a: fajne te promocje, ale na czym polegaja te zakupy grupowe bo ja nigdy z tego nie korzystałam ?

magda;ena: a ja zrobiłam 21 ogórków kiszonych w litrowych słoikach, 6 słoików ogórków po żydowsku - uwielbima je, i 6 korniszonych- ciekawe czy mi wyjdą bo korniszonych to jeszcze nie robiłam, no i dzisiaj jeszcze buraczki marynuje.
a mdaj przepis na ogórki w kurkumie bo kiedys jadłąm i mi smakowały ale nie robiłam

lyli:
no to miałaś wspaniały dzień, maluszki to maja takie fajne ruchy w tańcu, a jak tam dzisiaj julcia sie miewa?

Za chwileczkę poszukam i na pewno Ci napiszę, bo jakbym mogła odmówić żoneczce :* a ja bym chciała wiedzieć co to te ogórki po żydowsku??? :-) apetycznie brzmi :-D


Co do eko... w ciąży też jadły eko? I podczas karmienia też? A potem dziecko nagle nie dostanie eko i padnie...

Moja dziś biszkopty wcina bo nektarynka jest be.

Ja mu niby mogę powiedzieć i zapewne powiem, zresztą, napisał mu już smsa, nie odezwał się i zaczęłam się zastanawiać, czy ta jego nie przeczytała i nie kazała się tłumaczyć. Ale to jego życie, on je mebluje. Ja mogę tylko stać obok i ewentualnie pomóc mu przejść przez kolejny rozwód. Już jeden przerobiłam, mam wprawę. Tylko wiecie, wkurzyła mnie jeszcze, bo oni kupują mieszkanie i, pominę, że mówi do mnie "kochana" a widziałyśmy się pierwszy raz, to chce mój dom urzadzać i mój związek i moje życie. Bo jej mówię, że my ściany na początku będziemy mieć białe, bo A tak stwierdził a ja nie miałam argumentu przeciw. A argument, że potem ciężko przykryć do mnie przemawia. To mi wypaliła, że jak ja tak mogę się dawać mężowi. Doszło do kasy i ja się śmieję, że dach jest mój, a to najważniejsza część domu, więc prawie mój dom. To zapytała co zrobię jak się rozstaniemy, czy zabiorę dach. Na co ja, ze ryzyko jest, ale nie będę się o tą kasę kłócić. Taką minę zrobiła, że głupia jestem, że się inaczej nie dalo odczytać. Chyba nie rozumie, że dla mnie ten dach i ta kasa to byłoby nic w porównaniu z tym, że Jego by już nie było ze mną. ciekawe, co by zrobiła, jakby się dowiedziała, że dom jest tylko na A... no ale nie moje kredki, niech robią, co chcą. Jemu się kiedyś oczy otworza, byle nie za późno

Sil dokładnie!! Nie da się ukryć, że nasza żywność nie jest zbyt zdrowa, bo nafaszerowana chemią i jeszcze zanieczyszczeniami z powietrza ale tak jak piszesz kiedyś trzeba będzie to dziecko karmić normalnie i wtedy może się okazać, że organizm nie toleruje takiego "śmietnika"... Więc lepiej przyzwyczajać dziecko od małego

A co do znajomego to żal faceta... może przejrzy na czas na oczy...
Jeśli chodzi o białe ściany to ja zazdraszczam.... :sorry2: kurcze, strasznie mi się podobają białe pomieszczenia, takie jasne i czyste! wszystko dopasujesz bez problemu, itd. Tylko u mnie na Śląsku to by było samobójstwo albo przynajmniej malowanie co roku... mam białe sufity i po każdej zimie trzeba go odświeżyć...
a próbowałaś warkę radler? cud miód i orzeszki normalnie :-D

Pyyyyycha!!!!!!!! bo ten Lech cytrynowy to taki jakiś be :-p

Pyscek aaaaaaaaaaaaa trzymam mocniuteńko kciuki :*



A ja dziś robiłam obiadki dla Bartka i mam spokój praktycznie na miesiąc!!!!! Narobiłam 27 obiadków po 170-180g każdy :-)
I tu się pochwalę zdjęciem :-)

Zobacz załącznik 484411
 
Tak jak Lilly pisała na wątku żywieniowym... tylko inne mieszanki warzyw... a właściwie to dwie podobne a w trzecia to były tylko ziemniaczki i szpinak...
 
Zainspirowałaś mnie.... jutro pojadę i też zrobię takie obiadki dla małego! Bo na razie gotuję na bieżąco... A to nie jest wcale takie chop siup.... ostatnio schytrzyłam sie i kupowałam gerbery z samym mięsem. Gotowałam swoje warzywa i gotowe mięsko tylko dodawałam :-p


Później te pojemniki będziesz mrozić nie?
 
Tak! Powiem Ci, że na bieżąco to mi by się nie chciało! Robiłam to co prawda dzisiaj 3 godziny ale mam spokój prawie na miesiąc!! Teraz tylko wyciągnę sobie zawsze na wieczór jeden obiadek i jest OK! Fajna sprawa! JA nawet pomysł z tymi pojemniczkami odgapiłam od Lilly :-D bo pierwszy raz jak robiłam to bawiłam się ze słoiczkami po obiadkach ale po pierwsze ten mały słoiczek dla Bartka to już za mało na obiad a po drugie dużo dłużej to wszystko trwało bo musiałam łyżką nakładać a tu przechylę miskę i wlewam :-)
 
reklama
Hej hej melduję,że przeżliśmy pierwszą noc pod namiotem,nawet się wyspałam i nie wstawałam w nocy na siu siu;-)mąż już poszedł na rybki a ja sobie kimam jeszcze.Pozdrowionka
 
Do góry