reklama
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
PYSCEK pozdrawia! Temperatura ładnie w górze jest i wciąż brak @ tak więc jest pięknie!!!
ma_gdalena
Bartusiowa mama...
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 3 389
hej dziewczyny
jestem umęczona wczoraj po szczepiące |Ada była tak wesoła a około18stej zaczęła marudzić , i płakała strasznie prawie do 23 trzeba było ją non stop na ręcach nosić naete jak przysnęłam co ją odkładam to płacz, biedolinka, dalismy jej pedicetamol i troche sie uspokoiła i przysnęła do 1 w nocy. Maż spal dzisiaj sam bo chciałąmmzebgy małamiała wygodnie i była blisko mnie . Na razie wstała wesoła i nie widać nic po wczorajszej rozpaczt.
fifka: a bo to są zawsze takie co wiedza najlepiej, znają sie na wszystkim i wymądrzają, a co do cxego to ***** wiedzą , nie przejmuj sie po prostu musisz być tylko z nami :-)
konradek pieknie wygląda, no zakochałam sie w tych foteczkach, a czapeczka piekna, tez chce taką
miq: wypocznij , nawdychaj sie świeżego powietrza i baw sie dobrze, - ja pod namoit sie nie nadaje bo boje sie pająków
neciuszka: oj współczuję bo miałam tez wczoraj ciężki wiezór, a jak dzisiaj Małgosia juz dobrze ?
sil: o widzisz, to soboe nie pogadaliście od serca, no często jak fajny chłopak to ma nieciekawą dziewczynę, a pytał cie o to co myslisz o tej narzeczonej, może warto zwrócić uwagę na jej wady, bo po co ma sie pakować w zły związek no chyba ze mu potrzeba takiej kobiety z takim charakterem
magd.a: fajne te promocje, ale na czym polegaja te zakupy grupowe bo ja nigdy z tego nie korzystałam ?
magda;ena: a ja zrobiłam 21 ogórków kiszonych w litrowych słoikach, 6 słoików ogórków po żydowsku - uwielbima je, i 6 korniszonych- ciekawe czy mi wyjdą bo korniszonych to jeszcze nie robiłam, no i dzisiaj jeszcze buraczki marynuje.
a mdaj przepis na ogórki w kurkumie bo kiedys jadłąm i mi smakowały ale nie robiłam
lyli:no to miałaś wspaniały dzień, maluszki to maja takie fajne ruchy w tańcu, a jak tam dzisiaj julcia sie miewa?
Za chwileczkę poszukam i na pewno Ci napiszę, bo jakbym mogła odmówić żoneczce :* a ja bym chciała wiedzieć co to te ogórki po żydowsku??? :-) apetycznie brzmi

Co do eko... w ciąży też jadły eko? I podczas karmienia też? A potem dziecko nagle nie dostanie eko i padnie...
Moja dziś biszkopty wcina bo nektarynka jest be.
Ja mu niby mogę powiedzieć i zapewne powiem, zresztą, napisał mu już smsa, nie odezwał się i zaczęłam się zastanawiać, czy ta jego nie przeczytała i nie kazała się tłumaczyć. Ale to jego życie, on je mebluje. Ja mogę tylko stać obok i ewentualnie pomóc mu przejść przez kolejny rozwód. Już jeden przerobiłam, mam wprawę. Tylko wiecie, wkurzyła mnie jeszcze, bo oni kupują mieszkanie i, pominę, że mówi do mnie "kochana" a widziałyśmy się pierwszy raz, to chce mój dom urzadzać i mój związek i moje życie. Bo jej mówię, że my ściany na początku będziemy mieć białe, bo A tak stwierdził a ja nie miałam argumentu przeciw. A argument, że potem ciężko przykryć do mnie przemawia. To mi wypaliła, że jak ja tak mogę się dawać mężowi. Doszło do kasy i ja się śmieję, że dach jest mój, a to najważniejsza część domu, więc prawie mój dom. To zapytała co zrobię jak się rozstaniemy, czy zabiorę dach. Na co ja, ze ryzyko jest, ale nie będę się o tą kasę kłócić. Taką minę zrobiła, że głupia jestem, że się inaczej nie dalo odczytać. Chyba nie rozumie, że dla mnie ten dach i ta kasa to byłoby nic w porównaniu z tym, że Jego by już nie było ze mną. ciekawe, co by zrobiła, jakby się dowiedziała, że dom jest tylko na A... no ale nie moje kredki, niech robią, co chcą. Jemu się kiedyś oczy otworza, byle nie za późno
Sil dokładnie!! Nie da się ukryć, że nasza żywność nie jest zbyt zdrowa, bo nafaszerowana chemią i jeszcze zanieczyszczeniami z powietrza ale tak jak piszesz kiedyś trzeba będzie to dziecko karmić normalnie i wtedy może się okazać, że organizm nie toleruje takiego "śmietnika"... Więc lepiej przyzwyczajać dziecko od małego
A co do znajomego to żal faceta... może przejrzy na czas na oczy...
Jeśli chodzi o białe ściany to ja zazdraszczam....

a próbowałaś warkę radler? cud miód i orzeszki normalnie![]()
Pyyyyycha!!!!!!!! bo ten Lech cytrynowy to taki jakiś be

Pyscek aaaaaaaaaaaaa trzymam mocniuteńko kciuki :*
A ja dziś robiłam obiadki dla Bartka i mam spokój praktycznie na miesiąc!!!!! Narobiłam 27 obiadków po 170-180g każdy :-)
I tu się pochwalę zdjęciem :-)
Zobacz załącznik 484411
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Magdalena a jak robiłaś obiadki?
ma_gdalena
Bartusiowa mama...
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 3 389
Tak jak Lilly pisała na wątku żywieniowym... tylko inne mieszanki warzyw... a właściwie to dwie podobne a w trzecia to były tylko ziemniaczki i szpinak...
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Zainspirowałaś mnie.... jutro pojadę i też zrobię takie obiadki dla małego! Bo na razie gotuję na bieżąco... A to nie jest wcale takie chop siup.... ostatnio schytrzyłam sie i kupowałam gerbery z samym mięsem. Gotowałam swoje warzywa i gotowe mięsko tylko dodawałam 
Później te pojemniki będziesz mrozić nie?

Później te pojemniki będziesz mrozić nie?
ma_gdalena
Bartusiowa mama...
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 3 389
Tak! Powiem Ci, że na bieżąco to mi by się nie chciało! Robiłam to co prawda dzisiaj 3 godziny ale mam spokój prawie na miesiąc!! Teraz tylko wyciągnę sobie zawsze na wieczór jeden obiadek i jest OK! Fajna sprawa! JA nawet pomysł z tymi pojemniczkami odgapiłam od Lilly
bo pierwszy raz jak robiłam to bawiłam się ze słoiczkami po obiadkach ale po pierwsze ten mały słoiczek dla Bartka to już za mało na obiad a po drugie dużo dłużej to wszystko trwało bo musiałam łyżką nakładać a tu przechylę miskę i wlewam :-)

reklama
Podziel się: