reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
poczestuje was chetnie jeszcze troszke jest :-) ale pochwale sie jest przepyszny boroweczki troszke mleczka jogurcik naturalny i danonek jagodowy do tego :-) i 2 lyzeczki cukru :-)

donia to tez daj zdjecie :-)brzuszka ze swoim plywakiem bo u mnie mowia ze mam brzuszek z rybka :-) bo sie urodzi spod znaku ryba :-
)
 
Oj dziewczyny dziewczyny :-) ja nawet nie wiem czy płodna jestem :-) może wykorzystałam już pulę swoich jajeczek ;-) moja mama w wieku 27 lat przechodziła klimakterium.. więc nigdy nie wiadomo, babcia moja z jednym jajnikiem dzieci rodziła :-p nie wiadomo co mnie jest :-)
 
Ael wnioskuję, że nie masz zbyt fajnych teściów ???? Jeśli tak jest to możemy sobie podać rękę... Ja z teściem mam dość dobry kontakt, ale teściowa to jest zło konieczne... Mimo, że mieszkamy w tej samej miejscowości co teściowie to ja widzę ich max 3-4 razy do roku... Nie lubię jak teściowa wpada w samozachwyt i wszystko co robi jest najlepsze (a robi to przy każdym spotkaniu)... a inni niestety nie...

Malutka mam teścia tylko, głuchoniemego, czasem ciężko z nim mamy bo i stare wychowanie i po udarze coś mu się poprzestawiało, ale dużo tłumaczymy co i jak to nie jest tak źle. Teściowa zmarła 6 lat temu na raka, jej nie poznałam.

dziura no ja dopiero rozgryzam moją chorobę. Dla mnie to nowość. Nie tyle boje się niedoczynności i guzków ( bo są małe) co tego Hashimoto:wściekła/y: Boje się tego :(:( Ale troche przeczytałam i dużo kobiet zachodzi w ciąże i znosi ją dobrze także troche podniosły mnnie na duchu :)

Przy Hashimoto spokojnie w ciążę można zajść jak się to leczy. Moja bratowa ma tą chorobę, zaszła w ciążę ale w jej przypadku była ciąża pusta. Mimo tego kobiety normalnie zachodzą w ciążę, donosząc ją i rodząc zdrowe dzieciaczki. Nie ma co martwić się na zapas.

zdjecia maja nazwe dnia zrobienia ich narazie sam brzuszek ciuszki musze zmniejszyc rozdzielczosc ;-)
Zobacz załącznik 372547Zobacz załącznik 372546

Aj tam ładny brzuszek :-) Pod koniec 3ciego miesiąca wywali Ci konkretnie ciążowo :-)


Oj mamuniu, spałam godzinkę teraz, mój mi mówi, że mruczałam i jęczałam :eek:
 
Atan no narobiłaś mi takiej ochoty, że jutro idę na bazarek szukać borówek
a brzuszek pokażę 20-tego, bo wtedy zawsze robię zdjęcie brzuszka żeby patrzeć jak rośnie

Dziura nie wiem czy dorównasz Magdzie z jej sarkazmem (Madziu wiesz, że Cię kocham - nawet jeżeli jesteś bezpłoda ;-))

Ael w zwierza się zamieniasz, ja na ten przykład mam owłosiony brzuch a wcześniej nawet włoska nie było, w jakieś zmobie się zmieniam
 
reklama
a mi tez urosly wloski na brzuszku wiec je ogolilam ;-)
ael nio a 3 miesiac jak ta lala zleci ;-) juz sie boje ;-) dobrze ze kupilam spodnie ciazowe ;-) i nie musze kupowac co do zakupow dla siebie marza mi sie jeszcze ogrodniczki z np. stupkami lub napisem puk puk ;-) ale to jak mi brzunio urosnie wiecej ;-)
 
Do góry