Witam sie dzisiaj porannie...
Paskudna pogoda, do tego pozno poszlismy wczoraj spac, a dzisiaj jak na zlosc mlodziez obudzila sie juz o 7. Dobrze ze dzisiaj jeszcze dzien przedszkolny jest to zawiozlam wczesniej do przedszkola...
Pietrucha, Karaiwina - dzieki wielkie za rady, na pewno skorzystam

wody z miodem i cytryna nie probowalam, ale u nas sa takie cos w stylu otręb i juz je kupilam i zajadam... Wszystkiego sprobuje, co dozwolone w ciazy, a pomoze... Przeciez nie moge sie z tym tak meczyc...
Ja jestem w ogole w szoku, bo jak bylam w ciazy z Mikolajem, to bardzo lubilam i czesto jadlam banany i batoniki mussli - to zawsze staralam sie miec w torebce i podjadalam jak przychodzil glod i mdlosci, a przeciez banany zapieraja. Moze nie mialam tez problemow, bo herbatki owocowe pilam, a teraz ani bananow nie jem, ani herbatek nie dam rady wypic... ehh...
Naala - na wynikach niebardzo sie znam, ale jak popatrzec na normy, to raczej sa ok
Ameritum - ciesze sie, ze z dzidzia wszystko ok... a Ty jesli tylko mozesz sobie pozwolic na leniuchowanie, to nie przestawaj... z dzidziolkiem juz nie bedziesz miala tego komfortu...
Widze ze razem toczymy walke z naszymi organizmami...
Ja jeszcze nie mam tego Evaqu. Daj znac jak podzialal u Ciebie...
Kasiuchna - gdzie masz suwaczek? W ktorym Ty tygodniu juz jestes?
Agawa - WOW

ale przejscia... wredoty jedne te lekarze

Ten owijal w bawelne i tlumaczyl jak gowniarze, bo przeciez nie mogl Ci powiedziec, ze "ONE PLACILY, A PANI NIE"!!!

Mnie maxymalnie wqrwia to, ze jak w PL nie dasz w łape, to niczego nie zalatwisz, a jak prywatnie, to tacy wszyscy w dupe mili i uprzejmi, ze hej... Na pewno jakbys placila, to wszystko byloby sprawniej i szybciej i druki by sie znalazly, a tak to same klody pod nogi rzucaja... no masakra... Ci co sie nigdy nachapać nie moga... i na ludzkiej krzywdzie zarabiają... Nie dziwie sie, ze taka podminowana wrocilas... Ale masz racje... umawiaj sie pierwsza i powinno byc ok...
U nas, fakt - w szpitalu wszystko idzie baaaardzo powoli (nawet bilecik na parkingu kupuje sie na 4 h, bo nie ma mniejszej opcji - chyba po to, zeby ludzie sie nie stresowali, ze nastepny musza isc kupic ;-)) i momo, ze sie za nic nie placi, to ludzie sa bardzo mili, uprzejmi i zyczliwi... A w przychodni jest notka, cos w tym stylu: " Jesli jakis pacjent jest dluzej u lekarza niz powinien, badz wyrozumialy - nastepnym razem mozesz byc to TY".
Aha - Ty piszesz, ze w diagnostyce moze zrobia szybciej... zapytaj, gdzie te probki wysylaja... ja robilam w diagnostyce i probki szly do Krakowa, bo moze bezposrednio tam mozesz zadzwonic i poprosic o wyniki wczesniej...
Mnie kazali czekac 10 dni na wyniki z posiewu, a moja siostra zadzwonila i byly wczesniej...
Popytaj, moze akurat wszystko bedzie na czas... trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Moniska - a moze te skape @ to wynik nerwow... tez tak moze byc... Z nerwow to w ogole @ moze nie przychodzic... dlatego spokojnie przezywaj swieta, a potem sie umowisz do swojego gina, zrobi usg i wszystko bedzie git... pewnie jest poza zasiegiem, bo na swieta gdzies pojechal... ale przeciez wroci... No fakt - najlepiej byloby przed owulacja...
Gochson - tez uwazam, ze te krotkie cykle moga byc wynikiem nerwow tak jak u
Moniski... Mi z kolei sie wydluzyly i przed ciaza mialam nawet 38 dni cykl, wiec chyba z dwojga zlego lepszy krotszy, bo przybajmniej szybciej leci...
Jesli chodzi o chlamydie, to z krwi owszem, ale tez bierze sie wymaz z kanalu szyjki macicy - to raczej na posiew... z tym tez sie robi ureoplasme i mycoplasme (chyba dobrze napisalam - tutaj to trojcą swietą to nazywamy).
Rurka, Ewik, Madziorek - pozdrawiam
Staraczki - łapcie ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Celta - co tam u Ciebie??? Pewnie sie tutaj teraz nie odzywasz, bo rece pelne roboty... ale juz nie w ogrodzie tylko w pokojach dla dzieciaczkow

i dobrze... tak trzymac... Daj znac
