reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po straconej ciąży

Witam nowe dziewczyny, musicie wierzyc ze sie uda

Natka ja bralam acard i wczoraj odstawilam czyli po skonczonym 34 tygodniu. Ja akurat nie mialam wskazan medycznych tylko poronienia nawykowe

skatynka moze czasem zabieg nie jest zly, ja mialam w styczniu i w kwietniu potem ostatnia @ a termin porodu 23 stycznia
 
reklama
sykatynka przykro mi,że musisz mieć powtarzany zabieg ale jak trzeba to co zrobić,ja przy drugiej stracie też miałam powtarzany ale od jednego do drugiego czekali 5 tygodni i też się samo nie oczyściło.A może tabletka da radę i się obejdzie bez.
 
Ostatnia edycja:
Mam tylko nadzieję, że tam się nic złego nie zadzialo.... Ze nie czekałam za długo..... Po zabiegu trzeba potem odczekać 3 cykle? czy można krócej?
 
Z tego co wiem powinno się czekać trzy cykle ale niektóre dziewczyny zachodziły wcześniej i było ok.Ja zawsze czekałam dużo dłużej do kolejnych starań bo nie byłam gotowa psychicznie.
Nie martw się,będzie dobrze,ja do drugiego zabiegu czekałam 5 tygodni i cały czas plamiłam a okazało się że w macicy zalegał skrzepik wielkości paznokcia u małego palca.Trzymam za Ciebie kciuki &&&&
 
Gochson dziękuję. Widzę że chyba niepotrzebnie się martwiłam, skoro tyle z Was brało ten acard to na pewno nie może on być szkodliwy w takiej dawce. Gin chyba wie co robi:-)

Sykatynka niestety czasami się zdarza że zabieg trzeba powtórzyć... że samo się nie oczyści. Ale nie martw się na zapas, na pewno nic złego się nie zadziało przez to czekanie. Co do starań to wszystko zależy od indywidualnej sytuacji-jak się wszystko goi, jak zaawansowana była ciąża itd. Jedni lekarze mówią żeby odczekać 3 cykle, inni że 6. Mi np. w szpitalu mój ginekolog powiedział że 3-4 miesiące ale na wizycie kontrolnej okazało się że rany bardzo szybko się zagoiły i po dwóch cyklach mieliśmy zielone światełko, choć wtedy akurat trafił się cykl bbezowulacyjny.
 
hej :)

witam nowe mamusie...

Malgonia... GRATULACJE!!!!!!!! A jednak nie wytrzymałas do 16 :-) samo się zaczęło? wody odeszły czy skurcze? i na cc szybko?? ja troche nie w temacie... nie było mnie parę dni i po łebkach tylko nadrobiłam bo nie dam rady dokładnie przeczytać wszystkiego ...


U mnie niedoczynność tarczycy... zaczęłam brać euthyrox - narazie 50
poza tym chcą mnie na patologie położyć... ze niby jakiś zator ... ale to jedna z hipotez tylko... mam duszności, zasłabłam kilka razy (ale nie stracilam przytomności).. ogólnie to słabo mi się robi jak chwilę postoję .. ciśnienie 100/55 i szybki puls przy tym, noga lewa okrutnie boli ...jak złapie to kilka godzin mnie rwie...nie wiem już sama... mi się wydaje, ze to Lili uciska i dlatego tak się czuję...

ooo właśnie i mam już imię... :) cały tydzień do brzucha gadałam różnymi propozycjami imion... ale jednak zawsze do Lili wracam... jakoś czuję ze to TO imie... wiecie... tak całym sercem.. i tak już chyba zostanie Lilianna

Buziaki muszę obiad ugotowac i chałupę sprzątam...na raty hahah tu trochę..siadam..tam trochę.. znowu siadam... jak stara baba :-D ale paść nie chcę bo sama z Zuzią siedzę... tego się najbardziej boję.. ze jakbym zemdlała jej w domu to dzieciak by się zapłakał mi... noo przerażenie ogólne by ją ogarnęło... nie wiem czy w takiej sytuacji wiedziałaby co zrobić... niby z nią rozmawiam i wie.. ale jakby doszło do takiej sytuacji... dorosły czasami głowę traci ... a dziecko?

a Lili tak mi w nocy daje popalić, ze aż mnie budzi :)
 
Dziewczyny, jednak nie muszę iść do szpitala :) trafiłam na izbie przyjęć na bardzo fajną lekarkę... wytłumaczyła mi wszystko od a do z, dała na wszelki wypadek antybiotyk i arthrotec, ale powiedziała, że mam spokojnie czekać na @, podczas której wszystko się oczyści do końca. Powiedziała mi, jakie objawy mogłyby mnie niepokoić, dokładnie zbadała, zrobiła pogłębiony wywiad... bardzo mnie uspokoiła, poczułam się taka "zaopiekowana" i dzięki niej wstąpiła we mnie nadzieja, że to się szybko skończy :)

A mam jeszcze pytanko do Elki i może innych dziewczyn, które zmagają się z wysoką homocysteiną - czy wasi lekarze coś mówili na temat tego, czy przy podwyższonej homocysteinie lepiej się wstrzymać z dalszymi staraniami, aż się obniży, czy nie...? Wiem że przy podwyższonej homocysteinie w ciąży zaleca się zastrzyki, ale może jeśli mogę mieć na to wpływ to lepiej odłożyć starania do momentu obniżenia homocysteiny?
 
reklama
Do góry