reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
info od Wikamy:

Lilianka urodziła się ok 8:30, waga 3880g, 56 cm, dostała 10 pkt :) je cycusia, tylko płytko łapie więc łyka jeszcz epowietrze. Wikama nadal na pooperacyjnej, czuje się średnio, jakaś nerwowa atmosfera mówiła. Jej mąż był z nią na pooperacyjnej i oboje się popłakali jak usłyszeli płacz Lilianki :)

napisałam jej żeby odpoczywała i nabierała sił i że wszystkie jej gratulujemy :) da znać kiedy będzie wychodzić i później już pewnie sama opisze co i jak :-)

a ja na szybko tylko wrzucić info i spadam pilnować dzieciaków w basenie bo się pozabijają :-p
 
Wikama, gratulacje!!!

Danutaski, zgodzę się z Tobą co do tych rehabilitacji, masz rację- mają one swoje zadanie. Rehabilitant to nie pediatra. Jednak, przepraszam(nie uderzam tu w Ciebie ale ogólnie), nie lubię tych nadgorliwych matek, które już bardzo wcześnie i szybko reagują w niektórych sprawach, często niepotrzebnie...Może nie zawsze, ale jednak....

Dodam tylko od siebie, że mój syn "jeździł pupą" po podłodze, nie raczkował w ogóle, a teraz dziecko jest bardzo mądre, zdolne, pięknie czyta, szybko się uczy i zapamiętuje, włada sprawnie dwoma językami, bardzo dobrze liczy, potrafi już tabliczkę mnożenia, ogrywa wszystkich w grze w warcaby, w wieku 3 lat nauczył się już jeździć na rowerku, ma świetne wyczucie rytmu itp itd....Mogłabym tak wymieniać jeszcze sporo.
Do rzeczy- chodzi mi o to, żeby nie generalizować i ....nie panikować!:-)
 
Co do rozwoju maluchów to podobno ja też byłam niezły aparacik..praktycznie w ogóle nie raczkowałam.. i zaczęłam po prostu chodzić jak miałam 1 rok i 4 miesiące. Mówić zaczęłam w wieku 4 lat (wcześniej tylko 'po swojemu'-tylko mama mnie rozumiała)- więc ewidentnie troszkę wolniej się chyba rozwijałam- ale teraz jest raczej ok:-p;-)
 
Wikama ogromne gratulacje :-) dochodz teraz szybciutko do siebie, a Lilianka cudnosci:*

Mamuska czasami jednak rodzice lekcewaza symptomy i potem sa takie kwiatki jak mojego brata, ze dziecko zaczyna siadac prawie majac rok... rehabilitacja, cwiczenia w zaden sposob maluchom nieszkodza a moga pomoc;-). My np Paula nie zmuszamy do niczego, chce spac na brzuchu to niech spi, chce sie przekrecic to niech sie kreci ale tu niespodzianka ochraniacz na lozeczku jest i owszem... z drugiej strony :-D poki co jeszcze sie nie uderzyl i ladnie kontroluje moment opuszczania glowki... ale to na razie tylko z plecow na brzuch, w druga strone skreca sie w dwie rozne strony :-D cos mu to nie wychodzi a jak slodko sie irytuje gdy pokreci ramionka w lewo pupcie w prawo i odwrotnie a tu nic sie perspektywa nie zmienila :-D
Zaczyna klekac na kolankach tak, ze reke spokojnie mozna polozyc pod brzus i klatke piersiowa, ladnie za paluszki siada i denerwuje sie gdy go sie znow kladzie, ogolnie lubi pozycje pionowa. Podskakuje na kleczkach (wypycha sie z kolanek i buja jak go podtrzymac pod paszki) a ubaw ma niesamowity przy tym. Pytalam pediatre i powiedziala, ze skoro sam tak robi to nie ma co sie martwic.
 
reklama
Kochająca_mamo30 nie chodziło mi o nadgorliwość. Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale u nas w szpitalu rozdawali takie kółeczka, w którym są wskazania, w którym miesiącu życia, jakie umiejętności dziecko powinno opanować. Oczywiście jest także zaznaczone żeby nie wpadać w panikę gdy dziecko czegoś nie robi. I tak, jak dobrze pamiętam, opanowanie umiejętności przekręcania się z pleców na brzuch i brzucha na plecy, jest przypisane na okres 4-5 miesiąca życia. U nas rozpoczął się ósmy miesiąc życia i Nina dalej się nie przekręcała (nie podnosiła też główki aby coś zobaczyć gdy leżała na plecach), wtedy stwierdziłam że chyba coś jest nie tak. Obecnie, Nina przekręca się z pleców na brzuch ale odwrotnie już nie - ma 9 i pół miesiąca i nadal nie opanowała umiejętności okręcania się z brzucha na plecy. Przyznasz sama, że raczej to już trochę późno?
Gdy miała 7 miesięcy, wcale się nie ruszała, tylko leżała. Owszem, pewnie kiedyś zaczęłaby sama, ale byłoby to na pewno dużo później niż teraz i - wtedy, rehabilitantka gdy ją zbadała, powiedziała, że Nina wcale! nie używa swoich mięśni nóg, i że na tą chwilę jest ok, ale za jakiś czas na tych nóżkach będą się robić stwardnienia i powstaną nieprawidłowe napięcia i będzie problem. Mało tego, przez to że nie "ruszała się" zaczął robić jej się zez. I owszem, dzieciom wzrok wykształca się do pierwszego roku życia, ale z racji tego że nie ruszała się, oczy nie miały treningu w przestrzeni, i zez by się pogłębiał. Nie wiem co by się działo gdybymm nie trafiła do rehabilitantki, ale wiem jedno - przez ponad siedem miesięcy Nina nie nauczyła się niczego sama, a potem, krótko po ćwiczeniach, zaraz nauczyła się okręcać na brzuch, robić zegar na brzuchu, obecnie pełza na niewielkie odległości jednostronnie. Na plecy nadal się nie okręca. Nie uważam abym była nadgorliwa, bo co innego jest, gdy dziecko robi postępy ale wolniej, a co innego, gdy tych postępów nie ma wcale. Inaczej, gdy dziecko opanowuje kolejne umiejętności i jakąś pomija, a inaczej gdy nie uczy się niczego nowego.W ósmym miesiącu życia Nina powinna (wg kółeczka) już pełzać i zbierać się do raczkowania, a co tu mówić o okręcaniu, które powinna opanować kilka miesięcy wcześniej.
Piszesz, że Twój synek jeździł pupą, nie raczkował - chodziło mi właśnie o to, że co innego gdy dziecko pomija jedną rzeczy ale wykonuje inne i są postępy, a co innego, gdy maluszek nie uczy się nowych umiejętności. W naszym przypadku tak było, Nina w przeciągu kilku miesięcy nie nauczyła się niczego nowego, a sama wiesz, że w okresie do pierwszego roku dziecko rozwija się najszybciej i jeżeli przez kilka miesięcy nie ma nowych umiejętności, to można podejrzewać, że być może jest coś nie tak? Przypomnij sobie Lidię, gdy miała ponad 7 miesięcy i leżałaby wtedy jak kołek nieruchomo, nie zmartwiłabyś się?
Malgoniu widzę że udało Ci się wstawić wykres
Kurcze faktycznie dziwnawe masz te wykresy. Postaraj się przyłożyć w tym miesiącu do spisania dokładnych tempek, może coś z tego da się wyczytać?
 
Ostatnia edycja:
Do góry