reklama
Marzenixx
aniołek 14.12.09 [*]...
wiesz co ja ogolnie jestem bardzo wybuchowa i jak zaczynalismy rozmawiac na ten temat to konczylo sie na klotni pomimo iz moj M jest bardzo spokojny ... zle z nim rozmawialam, probowalam mowic zeby nie pil tyle piwa bo nie chce zeby pil, bo jest niezdrowe tak samo jak 3 kubki kawy sypanej dziennie! ale dla niego to nie jest argument.... i tak gadalismy io tym chyba z kilkanascie razy....Witaj Marzenko
powiedz mi jakich argumentów użyłaś zeby dotrzeć do męża w kwestji tej kawy i piwa bo ja też walczę o to zeby ograniczył i jedno i drugie ale nic do niego nie przemawia i ja też mam takie samo poczucie że to tylko ja sie staram bo ja tylko biorę te wszystkie tabletki i chodze po lekarzach a on nawet kawy sobie nie umie odmówić a potrafi 4 dziennie wypić
ostatnio mialam bardzo duzo zajec na uczelni z komunikacji i sluchaj zastosowalam sie do metody jaka tam uslyszalam i normalnie zadzialalo!!
zagryzlam wczoraj zeby z wscieklosci kiedy przyniosl piwo... i spokojnie jak tylko moglam zaczelam mowic w formie "ja" a nie "bo ty"....
zaczelam mowic spokojnie, troszke lamiacym sie glosem, ze to nie oto mi chodzi ze mu nie pozwalam pic piwa ktore wiem ze uwielbia, a ja go kocham wiec nie bede mu tego nigdy zabraniac , zreszta niech sobie przypomni ze odkad razem jestesmy to nigdy mi to nie przeszkadzalo.. tylko teraz zaczelo i ze sobie przemyslalam wszystko i doszlam do wniosku ze nie przeszkadza mi to ze pije to piwo i te kawy ale widząc to ja czuje ze jemu nie zalezy bo skoro mowilam mu ze to moze miec szkodliwy wplyw na nasienie, to gdyby mu zalezalo tak jak mi to by to poprostu odstawil... ze czuje sie samotna z tym wszystkim i czuje ze nie my sie staramy o dziecko tylko ze "ja" sie staram...... i dlatego mnie to tak boli.....
nastala cisza..... po czym on powiedzial tylko tyle... "i to jest argument"......
po czym rano stwierdzil ze odstawia wszystko do czasu az nam sie uda a wtym tyg pojdziemy zbadac nasienie.....
sama jetem zdziwiona ze to zadzialalalo ale mam nadzieje ze dotrzyma slowa...

ale sie rozpisalam , nie wiem czy ktos to przeczyta hehehe

Betka85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2009
- Postów
- 2 329
ja przeczytałam dokladnie Marzenko i powiem ci ze ja mam tak samo zawsze rozmowa o tym kończyła się kłutnią ale probowałam też powiedzieć to wszystko spokojnie ale on zawsze tak coś palną że miałam juz dość i sie kończyła rozmowa dodam jeszcze ze największym problemem jest dla mnie to ze mój mąz pali papierosy a to dla mnie jest cos okropnego
badaicka
Paulusia i Filipek
No jak nie jak takwiesz co ja ogolnie jestem bardzo wybuchowa i jak zaczynalismy rozmawiac na ten temat to konczylo sie na klotni pomimo iz moj M jest bardzo spokojny ... zle z nim rozmawialam, probowalam mowic zeby nie pil tyle piwa bo nie chce zeby pil, bo jest niezdrowe tak samo jak 3 kubki kawy sypanej dziennie! ale dla niego to nie jest argument.... i tak gadalismy io tym chyba z kilkanascie razy....
ostatnio mialam bardzo duzo zajec na uczelni z komunikacji i sluchaj zastosowalam sie do metody jaka tam uslyszalam i normalnie zadzialalo!!
zagryzlam wczoraj zeby z wscieklosci kiedy przyniosl piwo... i spokojnie jak tylko moglam zaczelam mowic w formie "ja" a nie "bo ty"....
zaczelam mowic spokojnie, troszke lamiacym sie glosem, ze to nie oto mi chodzi ze mu nie pozwalam pic piwa ktore wiem ze uwielbia, a ja go kocham wiec nie bede mu tego nigdy zabraniac , zreszta niech sobie przypomni ze odkad razem jestesmy to nigdy mi to nie przeszkadzalo.. tylko teraz zaczelo i ze sobie przemyslalam wszystko i doszlam do wniosku ze nie przeszkadza mi to ze pije to piwo i te kawy ale widząc to ja czuje ze jemu nie zalezy bo skoro mowilam mu ze to moze miec szkodliwy wplyw na nasienie, to gdyby mu zalezalo tak jak mi to by to poprostu odstawil... ze czuje sie samotna z tym wszystkim i czuje ze nie my sie staramy o dziecko tylko ze "ja" sie staram...... i dlatego mnie to tak boli.....
nastala cisza..... po czym on powiedzial tylko tyle... "i to jest argument"......
po czym rano stwierdzil ze odstawia wszystko do czasu az nam sie uda a wtym tyg pojdziemy zbadac nasienie.....
sama jetem zdziwiona ze to zadzialalalo ale mam nadzieje ze dotrzyma slowa...
ale sie rozpisalam , nie wiem czy ktos to przeczyta hehehe![]()

Ja przeczytałam

WITAM SIĘ niedzielnie
badaicka
Paulusia i Filipek
badaicka
Paulusia i Filipek
reklama
Podziel się: