Kaprycha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2009
- Postów
- 816
Tak, jestem pewna, ze cos z moimi hormonami jest nie-tak :/ To juz drugi cykl sie ciagnie i przez to strasznie sie martwie. Hormony + niedrozne jajowody = In Vitro
A ja chcialabym wszystko zrobic, zeby udalo sie zafasolkowac metoda naturanla. Nie straszne mi zadne zabiegi, ani bol. A na In Vitro trzeba albo baardzo dlugo czekac ( bo listy sa dlugasne) albo baardzo duzo zaplacic. 


az tak sie nie wglebialam wiesz 
wiec moze okazac sie ze ... ach az sie boje myslec! za 1 razem jak zanioslam proj. okazalo sie ze calkowicie nie tak sie go ma robic i wsio od nowa! 
dziekuje kochana jestes!
dzieki za otuche 
wow podziwiam!!!! i gratuluje jednoczesnie! ;-) skoro z tymi pracami dalas sobie rade to egz masz zaliczony jak w banku!
bo gdyby tak, to przeciez przyrastał by ten hormon.....więc raczej cosik nie tak...........nie ma co czekam na @ a jak nie to i tak szoruje do niego. Nie pojmuje