reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Taaa, wiecej piszcie, więcej....waryjoty!

Heh... ja dostalam majac 17 lat...

Ja 12 lat 3 miesiące....pamiętam jak dziś...najpierw sie cieszylam jak głupia, a potem szybko zazdrościlam tym co jeszcze nie maja, bo moja najlepsza przyjaciólka z podstawówki miala dopiero mając 15 lat...niesprawiedliwe!

Zawsze mialam cos nie tak z tymi hormonami... No i uprawialam duzo sportu, chuda bylam... Juz wtedy dostalam duphaston, potem znowu mi sie @ rozregulowala, ale od prawie 3 lat jestem pod stala opieka gin, biore luteine i jakos to wszystko dziala...

Skreca mnie z glodu, wiec zamowilam sobie pizze, a co mi tam, M ma szkolenie, wiec dadza mu jesc, a mnie nikt nie nakarmi, wiec sama musze sie zatroszczyc... Ale powiem Wam, ze nie lubie jak jedno z nas je poza domem, bo wtedy nie jemy razem, a u mnie w domu rodzinnym wspolne posilki byly bardzo bardzo bardzo wazne...

Najwazniesze ze masz opieke lekarzra i leki...i bedzie dobrze!
Z jedzeniem, też tak mam...uwielbiam jadać wspólnie, a nienawidze sama...normalnie mi ochota odchodzi jak mam sama jesc...no ale czasem trzeba!
Więc cinaj pizze i nie marudx! SMACZNEGO!

Dużo rozmawiałam na ten temat z moją ginekolog, mówiła, że jajo jest tak wielkie (u mnie zazwyczaj ma 14mm), że jak pęka to powoduje krwawienie. Jest tej krwi ledwo co. Podobno to normalne.

14mmm to mało na owulację:baffled:

Pecherzyk powinien rosnac okolo 2mm na dobe, wiec jesli bylas przed owu, to calkiem mozliwe, ze bylo tylko 14mm ;-)

Dokladnie, pękają przy okolo 20-22mm, a rosną okolo 1-2mm na dobę. Ale o tym, ze czasem jak pęka to jest lekkie krwawienie tez wczesniej slyszlam.

u mnie w poniedzialek 17mm w środe 18mm czyli w 2 dni 1mm troszke mało...
wczoraj miałam zgwałcić męza albo on mnie.. ale doszliśmy do wniosku ze zobaczymy jaka tempka bedzie rano i jak cos to rano.. ale jest na tym samym poziomie wiec na wieczor przełożyliśmy..

naktarynko-ja bym dzialala, zebyś nie przegapila takim zwlekaniem...czasem tempka też oklamuje... No ale-trzymam kciuki zebyście trafili!

Androwid, koszt ok 25 zł, 30 zł za 30 szt.
Zmykam, dostałam gorączkę.
Pilot od TV się zagotuje!

Niuniu-kochanie-łyknij cos przeciwgoraczkowego i do łożeczka...biedactwo! No ale skoro goraczkujesz to znaczy ze organizm walczy z tym chorym pęcherzem...sciskam mocno i zdrowiej szybko!
Kurcze...a ten androvit wychodzi 3 razy droższy od salfazinu...bo salfazin 25 zł za 100sztuk...ale czy tez jest 3 razy lepszy?

kutwa... chciałam jutro skoczyc do mojej ginki, ale sobie cholera jakieś zapisy wymyśliła i na 26.02 najwcześniej.... chyba poszukam innego...brrrrr
Jak już się zdecyduję to .... piach w oczy:crazy:

Szukaj innego, nie odpuszczaj, masz porobić badania!!! Wielkie oko małej kropeczki kontroluje!!!
 
witam was dziewczyny mam na imię karolina i piszę do was bo nie umiem sobie z tym poradzić co nas spotkało w tamten czwartek.
byłam w ciąży w ostatnim dniu 12 tygodnia byłam z mężem 5 marca na usg ...

to było nasze pierwsze dzieciątko i nie mogę dalej w to uwierzyć.
proszę napiszcie jeżeli możecie, byłam wcześniej na wątku mamy na wrzesień ale nie daję rady na razie tam wejść bo ciągle płaczę.
tak mi przykro - prawie już pod koniec tego rostrzygającego trymestru. ściskam Cię mocno i nie zamartwiaj się tylko licz dni do staranek.. no i bądź z nami to czas szybciej zleci...
Niestety u mnie też się już rzuciła na rozum.... Ludzie w pracy zaczynają się dziwnie na mnie patrzeć jak się śmieję do Monitora:-) Jóź pomijam to że powinnam pracować zamiast siedzieć na BB. ale przecież kryzys w gospodarce jest, więc klientów jak na lekarstwo:-)
ja wszystko muszę nadrabiać w domu bo pracuję w szkole no i na lekcjach ciężko by było... nawet w sali komputerowej:-):-):-):-) a szkoda bo mogabym za Wami nadążać
OK dziewczyny, nie wytrzymam dluzej !!!

Jezus, Maria, Jozef , osiolek i cala reszta!!!!
Nie wiem co myslec:zawstydzona/y:
trzymam kciuki mocno i nie puszczę.. idź jak najszybciej do gina niech podglądnie co się tam dzieje...
nie jest tak źle:-):-) Jakoś sobie poradzisz:-) a co do wtajemniczania osób trzecich to w zupełności cię rozumiem:))
ja też nie rozmawiam z nikim z rodziny - tylko z my dwoje wiemy co się dzieje, jedna przyjaciółka no i Wy dziewczyny - całe grono...
w kazdym badz razie robilam dzisiaj test (28 dc ) i tylko jedna krecha :no: jaka ja jestem glupia nie zaszlam przez prawie dwa lata ( z leczeniem i bez ) a myslalam ze moze teraz mi sie udalo, musze isc sie leczyc :wściekła/y: a teraz dlaczego tak myslalam:
otoz postanowilam w tym cyklu ze wezme sobie na wlasna reke clo :szok:

Od 20 dc biore duphaston a od paru dni mam skurcze jak na @ nie przez caly dzien tak 2-5 razy dziennie lapie mnie taki 5 minutowy skurcz ale wrednego malpiszona nie ma :confused:
no to również kciuki zaciśnięte. Mierz tempkę dalej no i testuj jak najszybciej...
Lilu19... ty nie powinnaś Hanki straszyć tymi zdjęciami brzucha z trojaczkami:-):-):-)
hahahaha - na pewno się ucieszy jakzobaczy co ją czeka...
Hanka???? hop hop...
Nie stosuję ponieważ zawsze czuję kiedy jajeczkuję:p Poza tym my prawie codziennie się ''przytulamy" bo często mamy ochotę, nie tylko w dni płodne, myślę, że kiedyś zaskoczymy:) Na razie bez testów owulacyjnych, kto wie, może kiedyś będą konieczne, ale do tej pory świetnie wiedziałam kiedy mam owulę bo w ten dzień mam zawsze tyćkę krwi w śluzie, w dodatku ginka zawsze potwierdzała moje owulacje:)

Co do wiesiołka to oczywiście, że do owuli tylko:)
a mnie dalej owu boli od wczoraj tak intensywnie że zastanawiam się nad nospą. Wiesiołka też już nie biore...
moze lekarz nie dopatrzym sie tamtych dwoch.. bo to by było dziwne.. ja znow mam pecherzyk wedrownis w poniedzialek w lewym w srode w prawym jajniku.. no ale ludzka rzecz sie pomylić prawe a lewe..
mój gin zawsze trzy razy się pyta po której to stronie było jajo??:happy::happy::happy:
 
Ja 12 lat 3 miesiące....pamiętam jak dziś...najpierw sie cieszylam jak głupia, a potem szybko zazdrościlam tym co jeszcze nie maja, bo moja najlepsza przyjaciólka z podstawówki miala dopiero mając 15 lat...niesprawiedliwe!


Najwazniesze ze masz opieke lekarzra i leki...i bedzie dobrze!
Z jedzeniem, też tak mam...uwielbiam jadać wspólnie, a nienawidze sama...normalnie mi ochota odchodzi jak mam sama jesc...no ale czasem trzeba!
Więc cinaj pizze i nie marudx! SMACZNEGO!


Moja przyjaciolka dostala jakos wczesnie, a ja sie czulam
wybrakowana :baffled:

Dziekuje, pizza przyjechala jakies 10 min temu, siedze i jem :-)
 
Dziewczyny - jeszcze jedno - wczoraj taka piękna owu - przygotowałam sobie kąpielkę i takie tam:-):-):-) no i kiedy zabieraliśmy się do ujarzmienia mojego jajeczka nasz synuś postanowił nas odwiedzić w łóżeczku:tak::tak::tak: on tak ma że czasem przychodzi do nas w nocy ale to raczej nad ranem. Ale w związku z tym, że jest trochę przeziębiony to się strasznie rozkaszlał no i przebudził tak, że żadną miarą nie dało się go położyć u niego no i wsadził się między nas:crazy::crazy::crazy: nie było jak dokończyć dzieła... Mam nadzieję, że przytulanki poprzedniego wieczorku i dziś wystarczą:happy::happy:
Czy któraś się orientuje dokładnie jak to jest z czasem i czy te kłucia towarzyszące stałemu bólowi to oznaczały, że jajo pękało a jak pękało to żołnierzyki tam już powinny być czy dopiero powinno się je zapodać??

A boli mnie dalej jakbym tam miała stado jajeczek:baffled::baffled::baffled:
ból piersi tylko się skończył...
 
Szukaj innego, nie odpuszczaj, masz porobić badania!!! Wielkie oko małej kropeczki kontroluje!!!

Nie odpuszczam:) Ani trochę... Wczoraj gadałam z M. NAjpierw mnie wkurzył, bo zrobił focha jak mu kazałam wziąć androvit. Przeczytał ulotke i się skrzywił: przecież tam nic nie ma o dzieciach, płodności ani plemnikach. Więc musiałam tłumaczyc jak krowie na granicy.:crazy:
Ale później rozmawialiśmy o badaniach, i spytał jakie on powinien zrobić. Powiedziałam że badanie spermy - ale czy tylko, ja nie znaju:-)
 
Cos mnie przeziebienie znowu rozklada. Gardlo czerwone i boli. Do tego kark i snieta jestem strasznie. Pewnie to weekendowe zmeczenie ze mnie wylazi. Spalam po 2-3 godzinki zeby sie z siostra nagadac a caly dzien bieganie! Kurcze, a tu staranka przed nami. Wczoraj zrobilam tescik, kreska testowa byla nieco bledsza... stwierdzilam jednak, ze i tak nie ma na co czekac gdy ochota jest! Zapowiedzialam wiec, ze chlopa wykoncze.Wzielam prysznic, koszulke zwiewna zalozylam... Niestety zanim on wrocil z lazienki to ja juz spalam z laptopem na sobie. Mezulo zrobil mi nawet fotke. Nie wiedzialam, ze tak spac potrafie. Na dzis on mi zapowiedzial przytulanska, a ja taka do niczego jestem. :((Dzis moj 11 dc. Ostatnio wg moich obliczen wlasnie tak wypadala owulka, ktora przegapilam bo byla 3 dni wczesniej.Ja M. tez karmie Androvitem. Poki co nie widac roznicy, ale to dopiero 5 dzien zazywania :)
 
reklama
Do góry