Jasne, ze nie... chodzilo mi o ta niesprawiedliwosc na swiecie...No tym,to chyba nie zazdrościsz...
reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	 im nieszczególnie zazdroszczę :-(
im nieszczególnie zazdroszczę :-(dla pocieszenia mogę Wam coś powiedzieć... za moim domem płynie sobie wąska rzeczka i właśnie tak sobie siedzę przed kompem i od czasu do czasu tak zerkam i co widzę.... pełno kaczek urządziło sobie zawody na rzeczce... a że jest do pół zamarznięta to śmigają po niej jak szalone i chyba mają z tego niezły ubaw bo ja mam patrząc na nie





Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
To ja lubię taką sałatkę:
2 puszki kukurydzy (odsączamy)
1 puszka fasoli czerwonej Kindlej (odsączamy i przepłukujemy wodą)
30-40dkg polędwicy (kroimy w kosteczkę)
bączki z cebuli (kroimy)
2xpapryka czrwona świeża (kroimy w kosteczkę)
Wszystko mieszamy, dodajemy majonez (najlepiej Kielcecki), sól i peprz i gotowe.
Nie ma co się zadręczać...nie czytaj tego i już!
Svensonka zapodaj jakieś czasy na odgonienie złych myśli.
				
			2 puszki kukurydzy (odsączamy)
1 puszka fasoli czerwonej Kindlej (odsączamy i przepłukujemy wodą)
30-40dkg polędwicy (kroimy w kosteczkę)
bączki z cebuli (kroimy)
2xpapryka czrwona świeża (kroimy w kosteczkę)
Wszystko mieszamy, dodajemy majonez (najlepiej Kielcecki), sól i peprz i gotowe.
No nie u mnie właśnie zaczął padać śnieg za oknem co za pogoda
właśnie czytam sobie na temat zapłodnieniai wiecie co po przeczytaniu doszłam do wniosku że ja chyba nie zajdę w ciąże
to wszystko jest tak skomplikowane że szok
Owulacja, cykl miesiączkowy, badanie szyjki macicy - forum
Nie ma co się zadręczać...nie czytaj tego i już!
Svensonka zapodaj jakieś czasy na odgonienie złych myśli.

			
				Ostatnio edytowane przez moderatora: 
			
		
	
								
								
									
	
								
							
							:-)im nieszczególnie zazdroszczę :-(
dla pocieszenia mogę Wam coś powiedzieć... za moim domem płynie sobie wąska rzeczka i właśnie tak sobie siedzę przed kompem i od czasu do czasu tak zerkam i co widzę.... pełno kaczek urządziło sobie zawody na rzeczce... a że jest do pół zamarznięta to śmigają po niej jak szalone i chyba mają z tego niezły ubaw bo ja mam patrząc na nie
interesujace...To ja lubię taką sałatkę:
2 puszki kukurydzy (odsączamy)
1 puszka fasoli czerwonej Kindlej (odsączamy i przepłukujemy wodą)
30-40dkg polędwicy (kroimy w kosteczkę)
bączki z cebuli (kroimy)
2xpapryka czrwona świeża (kroimy w kosteczkę)
Wszystko mieszamy, dodajemy majonez (najlepiej Kielcecki), sól i peprz i gotowe.
niee - dawaj przepisa!maćku U mnie na imprezach ta sałatka to podstawa.
A znasz tuńczyka pod perzynką ? Też pyszna.

Svensonka
Fanka BB :)
Staraczki rodaczki w kazdym dniu przepowiadaczkiNie ma co się zadręczać...nie czytaj tego i już!
Svensonka zapodaj jakieś czasy na odgonienie złych myśli.
co bysmy bez siebie zrobily gdyby jedna z druga sie koncu pomylily???
spotkanko bysmy ustawily pod koniec roku temat mily?????
Witam Was dziewczynki:-)
wczoraj opijałam nowego członka naszej planety koledze się synek piękniusi, malusi urodził i tak mnie kuło w sercu jak patrzyłam na zdjęcia
 koledze się synek piękniusi, malusi urodził i tak mnie kuło w sercu jak patrzyłam na zdjęcia jest przesłodki i ja też chcę takiego:-( widzę że zaczęłyście pić te ziółka...może i ja się przyłączę?bo jakoś tak tracę nadzieję.przestałam myśleć pozytywnie.jest mi wszystko jedno...dobrze że Wy jesteście.podczytuję Was jak tylko mogę i od razu mi lepiej.jestem u mamy i tu ciężko o chwilę dla siebie, dlatego przepraszam że już się tak nie udzielam.widzę że naszej Svensonce ciąża już służy, jej teksty mnie rozweselają i rozkładają na łopatki
 jest przesłodki i ja też chcę takiego:-( widzę że zaczęłyście pić te ziółka...może i ja się przyłączę?bo jakoś tak tracę nadzieję.przestałam myśleć pozytywnie.jest mi wszystko jedno...dobrze że Wy jesteście.podczytuję Was jak tylko mogę i od razu mi lepiej.jestem u mamy i tu ciężko o chwilę dla siebie, dlatego przepraszam że już się tak nie udzielam.widzę że naszej Svensonce ciąża już służy, jej teksty mnie rozweselają i rozkładają na łopatki
życzę Wam wszystkim kochane żeby @ do Was nie przyszła.i mam nadzieję że te ziółka przywrócą nam płodność
				
			wczoraj opijałam nowego członka naszej planety
 koledze się synek piękniusi, malusi urodził i tak mnie kuło w sercu jak patrzyłam na zdjęcia
 koledze się synek piękniusi, malusi urodził i tak mnie kuło w sercu jak patrzyłam na zdjęcia jest przesłodki i ja też chcę takiego:-( widzę że zaczęłyście pić te ziółka...może i ja się przyłączę?bo jakoś tak tracę nadzieję.przestałam myśleć pozytywnie.jest mi wszystko jedno...dobrze że Wy jesteście.podczytuję Was jak tylko mogę i od razu mi lepiej.jestem u mamy i tu ciężko o chwilę dla siebie, dlatego przepraszam że już się tak nie udzielam.widzę że naszej Svensonce ciąża już służy, jej teksty mnie rozweselają i rozkładają na łopatki
 jest przesłodki i ja też chcę takiego:-( widzę że zaczęłyście pić te ziółka...może i ja się przyłączę?bo jakoś tak tracę nadzieję.przestałam myśleć pozytywnie.jest mi wszystko jedno...dobrze że Wy jesteście.podczytuję Was jak tylko mogę i od razu mi lepiej.jestem u mamy i tu ciężko o chwilę dla siebie, dlatego przepraszam że już się tak nie udzielam.widzę że naszej Svensonce ciąża już służy, jej teksty mnie rozweselają i rozkładają na łopatki
życzę Wam wszystkim kochane żeby @ do Was nie przyszła.i mam nadzieję że te ziółka przywrócą nam płodność

Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
niee - dawaj przepisa!
8 jajek (ugotowane na twardo, oddzielone żółtka od białek i ścieramy na tarle, ale nie mieszamy białek z żółtkiem)
2 szt.tuńczyk sałatkowy w sosie/zalewie własnej
30dkg sera żółty (ścieramy na dużym tarle/w paski)
2 cebule
majonez (najlepiej Kielcecki)+ jogurt naturalny (dodajemy 1lub2 łyżki do majonezu)
Wszystko układamy warstwami:
cebula->tuńczyk>ser żółty->białko->majonez z jogurtem
ja zawsze ukłądam dwie warstwy czyli jeszcze raz to samo!
Samą górę posypujemy startym żółtkiem i do dekoracji możemy dodać jeszcze szczypiorek.
Pycha...
reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	...aż zrobiłam się głodna i moje ślinianki zaczęły mocniej pracować....cóż za rarytas tu wymyślacie...
ze mnie raczej kiepska kucharka dopiero się uczę ... zawsze mówiłam sobie że jestem jeszcze za młoda na gotowanie
				
			ze mnie raczej kiepska kucharka dopiero się uczę ... zawsze mówiłam sobie że jestem jeszcze za młoda na gotowanie

			
				Podziel się:
			
			
		
	
 
 
		 
 
		 
 
		
 
 
		