Nadrobiłam Was i odetchnęłam z ulgą, że zostało wszystko wyjaśnione bo już myślałam że tutaj nas też nie chcecie...
W ogóle wiecie co? Na łopatce miałam krotkę jakieś 4 dni...i od tych 4 dni tak mnie plecy nawalały z góry na dół + kręgosłup że myślałam że coś mi sie gdzieś podłamało...no ale wczoraj zaczęłam sobie wygniatać tą krostkę, po paru godzinach bóle pleców mi przeszły...no ja nie wiem czy to przez tą małą cholerę tak ból odczuwałam, czy jak? Dziwne...
Pranie zrobiłam, chickenka z sosikiem na obiad połkneliśmy więc idę się położyć bo coś bania nie teges...a mój mąż? No właśnie gdzie on jest?
Zajrzę jak wstanę laski,buziaki

W ogóle wiecie co? Na łopatce miałam krotkę jakieś 4 dni...i od tych 4 dni tak mnie plecy nawalały z góry na dół + kręgosłup że myślałam że coś mi sie gdzieś podłamało...no ale wczoraj zaczęłam sobie wygniatać tą krostkę, po paru godzinach bóle pleców mi przeszły...no ja nie wiem czy to przez tą małą cholerę tak ból odczuwałam, czy jak? Dziwne...
Pranie zrobiłam, chickenka z sosikiem na obiad połkneliśmy więc idę się położyć bo coś bania nie teges...a mój mąż? No właśnie gdzie on jest?

Zajrzę jak wstanę laski,buziaki
